reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kółko wzajemnej akceptacji - oby do celu

heh napewno;-) ostatnio zjadał na działce u teściów takie małe kamyczki do podsypywania może myślał że to cukierki:confused2::baffled: dobrze że zauważyłam i nie zdążył połknąć.
Kuźwa u mnie upałów ciąg dalszy mam w domu 29 stopni na polu 39 pokazuje:crazy: zdechnąć idzie niewiem czy wyłazić czy przeczekać jeszzcze?
 
reklama
Ok poćwiczyłam:) Młody dalej śpi. Za oknem deszczysko i burza:/

Mateuszkowa ciesz się,że Ci w jakiś sposób nie pokazał,że np. dywaniki źle poprałaś. :-D

Editek duży ten obiad. Ale sałatę ze śmietaną i rzodkiewką bym pochrupała hmmmmmmmmmmm trzeba się na halę wybrać o ile padać przestanie!
 
Jolek a bo u mnie to ten nie je zupy tamten pulpetów a ten kotletow i tak trzeba się nagotować, ale za to tylko co drugi dzień przynajmniej tak sie staram:tak: Ale Ci zazdroszczę tej burzy:sorry:
 
Editek ja się boję burzy więc mogę Ci ją oddać :tak:Ech mam nadzieję,że młody nie będzie wybredny w jedzeni.Na razie wcina wszystko i oby tak mu zostało. Pamiętam u nas nie było,że któraś z nas(byłyśmy trzy w domu) czegoś nie lubiła, musiałyśmy jeść wszystko :( Ech a my ze średnią siostrą zup nie lubiłyśmy.Potrafiłyśmy siedzieć po kilka godzin nad talerzem :/

Butterfly
jak tam dajesz sobie radę?? Jeszcze dwa dni i zmiana będzie :)
 
Hej, ja już po pracy.
Zjadłam 2 naleśniki z tuńczykiem i kukurydzą, wczoraj udusiłam mięsko ale jakoś dzisiaj mi się nie chciało. A to i dobrze, bo jeszcze na jutro dla męża będzie i dzisiaj nie muszę gotować :-p

Mateuszkowa dobrze, że tylko na dywanie się wyżyłaś :-D Zawsze to przyjemne z pożytecznym :-D
Ja dywanów nie mam wcale, kiedyś miałam ale wywaliłam. A przy alergii dywany niewskazane. Tylko taki malutki do ozdoby jest u Angeli w pokoju. No i w łazience, żeby się nie zabić na mokrych płytkach.

Alusia to Twoje życie i jak je sobie ułożysz tak je przeżyjesz i to tyle z mojej strony.
Ja książkę miałam z biblioteki, zresztą ja w ogóle książek ni kupuję tylko pożyczam. Ale marzy mi się na własność kilka np. cała saga o wiedźminie Sapkowskiego :tak:.

Gaja ja już sprawdziłam w necie i książki do 3 klasy będą mnie kosztować jakieś 300 zł, to chyba jeszcze nie taka tragedia. No ale do tego jeszcze zeszyty i przybory i się nazbiera. Piórnik muszę kupić nowy, bo tamten się nie nadaje do użytku :baffled: I to nie specjalnie tak zrobiła, ten typ tak ma :rofl2: A plecak to zobaczę, ale pewnie i tak ulegnę i kupię nowy :sorry:

Jolek a szkoda, że film nie za bardzo bo książka fajna, lekka i przyjemna a daje dużo do myślenia o sposobie wychowywania dzieci.
I właśnie co do jedzenia dzieci to ja mojej nie zmuszam do jedzenia niczego i nie będę bo jak byłam mała to też wszystkiego nie jadłam i może mama mnie nie zmuszała tak bardzo, ale pamiętam jak musiałam jeść coś czego nie lubię, albo musiałam wyrzucać kanapki :zawstydzona/y: bo bałam się je przynosić do domu, żeby mama nie krzyczała że nie zjadłam.

Editek ja też tak mam, że muszę kombinować co na obiad żeby wszystkim smakowało :rofl2: No szczególnie Angeli, bo ona jest wybredna co do jedzenia. Ale już przywykłam, a po tym jak kiedyś nie jadła prawie nic to ja się cieszę że coś tam je ;-)
Butterfly właśnie jak tam mała bestia ;-)

Ale mi się nic nie chce dzisiaj, muszę iść na ogródek ale jakoś ciężko mi się zebrać :confused2:

__________________________________

Czy Wyście powariowały :wściekła/y: żeby nic nie napisać :angry:

Ja styrana dzisiaj, bo i na ogródku byłam, pościel pozmieniałam, posprzątałam i właśnie skończyłam myć podłogi. Myślę sobie a zobaczę co tu babeczki napisały a tu nic :-(
 
Ostatnia edycja:
Cicho tu dzisiaj. Ja narzekałam,że dużo piszecie,ale nie chciałam,żebyście wogóle przestały:(

Edysiek
ja też nie mam zamiaru w młodego wciskać,bo pamiętam co ja przechodziłam. Kiedyś dużo rzeczy nie jadłam a teraz lubię:)
 
Hej :-D.

Edysiek ja ciągle myslalam że nie mam problemu z jedzeniem moich dzieci a ostatnio coraz częsciej widze że problem jest :angry::angry: Jasio je za dużo a Olek kręci nosem ... zwariować można :-D:-D.


Ja zrobiłam abs do tego agrafke 300 razy i jeszcze 30 mniut hula hopu :-):-).
 
W końcu są jakieś duszyczki :-)
Alusia jeden je za mało a drugi za dużo i równowaga jest :-D
Fajnie, że chce Ci się ćwiczyć. Ja znowu odpuściłam :zawstydzona/y:
Jolek właśnie ja kiedyś byłam wybredna a teraz jestem wszystkożerna :-p Mam nadzieję, że i moja paskuda kiedyś z tego wyrośnie.

Ja już się wykąpałam, wymoczyłam się w wannie, kolacji chyba jednak już nie będę jadła, bo zjadłam wcześniej jagodziankę i mam dość. Teściowa robiła i podrzuciła nam kilka.
A tak po za tym to moja teściowa już 28 lipca wyjeżdża na 2 miesiące do Niemiec :-):-):-) I nie to, żebym miała z nią jakiś problem ale nie napiszę, że się nie cieszę bo się cieszę :-p Trochę spokoju będzie ;-)
 
reklama
Edysiek ćwicze bo mi moja waga bardzo przeszkadza ... :no::no: a co do teściowej to napewno bo to jednak mimo wsio teściowa :-D:-D.
 
Do góry