reklama
	
	
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Kaira 
.Musiało to zajefajnie wyglądać.
Oliwka coraz więcej chodzi, potrafi zatrzymać się, kucnąć, podnieść coś z ziemi, wyprostować się i zasuwa dalej.
Chichotka z niej niesamowita.Zaczęłam się dzisiaj śmiać z jej dziwacznych minek, a ona popatrzyła na mnie i dostała ataku śmiechu.Aż się zanosiła
.I nie wiem co ją tak rozbawiło 
,Może ja jakoś śmiesznie wyglądam :-(
				
			
.Musiało to zajefajnie wyglądać.Oliwka coraz więcej chodzi, potrafi zatrzymać się, kucnąć, podnieść coś z ziemi, wyprostować się i zasuwa dalej.
Chichotka z niej niesamowita.Zaczęłam się dzisiaj śmiać z jej dziwacznych minek, a ona popatrzyła na mnie i dostała ataku śmiechu.Aż się zanosiła
.I nie wiem co ją tak rozbawiło 
,Może ja jakoś śmiesznie wyglądam :-(GRATKI DLA ZDOLNIACHÓW
Kaira to bombowo:-)
Pola upić sie przez skypa????Kurka blada trzeba wypróbować;-)
Sikoreczka z Twojej Madzi to spryciula jest;-)
Karolek ćwiczy głos, wydaje prześmieszne dżwięki i coraz fajniej się sam bawi.Pokazuje już co chce, a wczoraj przyszedł do kuchni, wskazał na garnek i mówi "am".Była pora obiadu;-)Wyłącza nam telewizor i mówimy mu "nie wolno".Wczoraj smił przy telewizorze i palec w kierunku wyłącznika a my zagadani nie zwracamy na niego uwagi, więc Lolek patrzy na nas i zaczyna głośno nadawać zbliżając palec do wyłącznika tak długo, aż wreszcie zaczeliśmy na niego patrzeć:-)Ale to jeszcze nie koniec:-)Nie lubi podchodzić do pieca a tata wziął go wczoraj na kolana, więc mały się wyrwał i zaczął tate opierniczać;-)Potem Paweł chciał pozamiatać pod piecem, łopatka była zmiotki nie.Więc pyta pokazuje "gdzie jest
zmiotka, Karolku" a Lolek paluszkiem pod piec,tata się schyla a zmiotka pod piecem:-):-)Coraz lepiej wychodzi mu miauczenie, próbuje naśladować pieska i konika:-)Konik podoba mu się najbardziej tylko najpierw ja musze ihahahać potem Lolek.Mama nie mówi nadal;-)
				
			Kaira to bombowo:-)
Pola upić sie przez skypa????Kurka blada trzeba wypróbować;-)
Sikoreczka z Twojej Madzi to spryciula jest;-)
Karolek ćwiczy głos, wydaje prześmieszne dżwięki i coraz fajniej się sam bawi.Pokazuje już co chce, a wczoraj przyszedł do kuchni, wskazał na garnek i mówi "am".Była pora obiadu;-)Wyłącza nam telewizor i mówimy mu "nie wolno".Wczoraj smił przy telewizorze i palec w kierunku wyłącznika a my zagadani nie zwracamy na niego uwagi, więc Lolek patrzy na nas i zaczyna głośno nadawać zbliżając palec do wyłącznika tak długo, aż wreszcie zaczeliśmy na niego patrzeć:-)Ale to jeszcze nie koniec:-)Nie lubi podchodzić do pieca a tata wziął go wczoraj na kolana, więc mały się wyrwał i zaczął tate opierniczać;-)Potem Paweł chciał pozamiatać pod piecem, łopatka była zmiotki nie.Więc pyta pokazuje "gdzie jest
zmiotka, Karolku" a Lolek paluszkiem pod piec,tata się schyla a zmiotka pod piecem:-):-)Coraz lepiej wychodzi mu miauczenie, próbuje naśladować pieska i konika:-)Konik podoba mu się najbardziej tylko najpierw ja musze ihahahać potem Lolek.Mama nie mówi nadal;-)
sikoreczka79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 28 Lipiec 2007
 
- Postów
 - 6 890
 
Wiecie co ja od dwóch dni mam w domu efekt lustra
 Wszystko co zrobi Adrianek to Madzia zaraz powtarza
 Wszystkie miny, śmiech, słówka też stara się powtórzyc
 Fajnie to wygląda. A jak zaczyna ja braciszek wkurzac to staje i krzyczy ADA! i robi do tego taką grożną minę że pękam ze śmiechu
				
			
 Wszystko co zrobi Adrianek to Madzia zaraz powtarza
 Wszystkie miny, śmiech, słówka też stara się powtórzyc
 Fajnie to wygląda. A jak zaczyna ja braciszek wkurzac to staje i krzyczy ADA! i robi do tego taką grożną minę że pękam ze śmiechu
Hej Dziewczyny! Nie wiem czy już wam pisałam ( bo dawno mnie tu nie było i nie pamiętam ) że mój synuś już chodzi. Tak 2 miesiące temu zaczynał, tzn stawiał pojedyncze kroczki, a teraz już biega, no i oczywiście przy tym często zalicza glebę
Mateusz uwielbia samochody, dosłownie wszystkie( prawdziwe i zabawki) i ciągle tylko robi buuu. Potrafi stać z nosem przy szybie i obserwować przejeżdzające samochody. Ostatnio nauczył się krzyczeć na nas jak mu czegoś zabraniamy i marszczy czoło robiąć groźną minę
. A czasami podchodzi do mnie i coś mi tłumaczy tylko ja nic nie rozumiem
				
			
Mateusz uwielbia samochody, dosłownie wszystkie( prawdziwe i zabawki) i ciągle tylko robi buuu. Potrafi stać z nosem przy szybie i obserwować przejeżdzające samochody. Ostatnio nauczył się krzyczeć na nas jak mu czegoś zabraniamy i marszczy czoło robiąć groźną minę
. A czasami podchodzi do mnie i coś mi tłumaczy tylko ja nic nie rozumiem
nineczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 20 Wrzesień 2005
 
- Postów
 - 2 610
 
Naprawdę większość bąbli na własnych nóżkach przejdzie roczek :-)
sikoreczko - wesoło masz. Zazdroszczę w sumie tym, którzy mają już starsze bąble. Mam wrażenie, że wasze maluszki szybciej rozwijają się społecznie. Ponad miesiąc temu byłam u siostrzyczki ciotecznej mojego męża (ma 7 latek). Była na przepustce ze szpitala (od roku walczy z białaczką i już wypuścili ją do domku, teraz tylko chemia w tabletkach przez rok :-) ale i tak wszyscy jesteśmy prze szczęśliwi) i bawiła się z Hanią. Nie poznawałam swojego dziecka - taka radość, tyle emocji
 W zabawach z nami dorosłymi brakuje jednak tego autentyzmu i zaangażowania.
				
			sikoreczko - wesoło masz. Zazdroszczę w sumie tym, którzy mają już starsze bąble. Mam wrażenie, że wasze maluszki szybciej rozwijają się społecznie. Ponad miesiąc temu byłam u siostrzyczki ciotecznej mojego męża (ma 7 latek). Była na przepustce ze szpitala (od roku walczy z białaczką i już wypuścili ją do domku, teraz tylko chemia w tabletkach przez rok :-) ale i tak wszyscy jesteśmy prze szczęśliwi) i bawiła się z Hanią. Nie poznawałam swojego dziecka - taka radość, tyle emocji
 W zabawach z nami dorosłymi brakuje jednak tego autentyzmu i zaangażowania.Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
 - 29 Marzec 2006
 
- Postów
 - 1 397
 
Słuchajcie mój Kubek jak tylko widzi długopis natychmiast szuka kartki i próbuje coś bazgrać. Najzabawniejsze jest to, ze w miarę poprawnie go trzyma. Papuguje wszystko, miny też. No i kłopot mam, bo wspina się po schodach strasznie szybko na górę. Poraz zamontować bramkę na dole, do tej pory wystarczała ta na górze...
				
			U nas Cynamonko też rozpoczęło się zdobywanie schodów. Co prawda jeszcze na czworaka:-) Mamy takie pudełeczko z dziurkami w różnych kształtach i do tego klocki w odpowiednich kształtach i kolorach - Zośka zaczyna sobie nieźle radzić z tym jaki klocek gdzie powinien wylądować:-)
				
			reklama
	
					
					
				
					
					
						
	
	
	
	
	Aha, a co do szybszego rozwoju dzieciaków przy starszym rodzeństwie - zgadzam się z tym w 100%. Zośka postanowiła że będzie chodzić obserwujac 4-letniego kuzyna:-) I to fakt ze dzieci lepiej się ze sobą bawią, mają więcej pomysłów, a my dorośli to takie nudne próchna

 Nie no zart - zdarzają się też i zwariowani rodzice, ale niestety częściej jednak Ci zmęczeni pracą, zatroskani o kasę, którzy nie mają albo siły, albo czasu na aktywną zabawę z maluchem.Choć muszę powiedzieć ze wczoraj wieczorem szanowny, zapracowany tata Zosi zdobył się na gest i pograł córce na gitarze - no ile było w tym gry to jego, ale ważne że było zabawnie

				
			

 Nie no zart - zdarzają się też i zwariowani rodzice, ale niestety częściej jednak Ci zmęczeni pracą, zatroskani o kasę, którzy nie mają albo siły, albo czasu na aktywną zabawę z maluchem.Choć muszę powiedzieć ze wczoraj wieczorem szanowny, zapracowany tata Zosi zdobył się na gest i pograł córce na gitarze - no ile było w tym gry to jego, ale ważne że było zabawnie

			
				Podziel się:
			
			
		
	
