reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Kto po in vitro?

Mój też zawsze wchodził, ale go wypraszali :p bo pierwsze co robie do wejsciu do gabinetu to ide sie przebrać i hop na fotel :D A z reszta to zawsze max 5 min jestem w gabinecie :D
To jakoś szybko Wam to idzie.
U mnie min 15 min. Zawsze na wejściu sobie pogadamy co tam słychać. Potem jak sytuacja z cyklem itp. Następnie usg i znów pogadanka.
 
reklama
A i zawsze się pyta czy znów się śmialiśmy, że taka czerwona wychodzę :D :p Bo u nas w gabinecie to zawsze jest dr, ja i pielęgniarka :D więc czasami można sie posmiać :D
 
Wiesz ja nie zdążę usiąść na krzesło i już każe mi się przebrać :D U nas pogadanka jest zawsze jak leżę na fotelu :D
 
Nie u mnie dr wychodzi na poczekalnie po pacjentki. Ładnie się wita i dalej leci jak wyżej pisałam.
A na fotelu to tez sobie gadamy :)
Śmiech w standardzie. Pamiętam pierwsza wizytę. Byłam taka zestresowana a tu dr taki luzAK. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. A siedzieliśmy tam z godzinę jak nie więcej.
Ale powiem szczerze podoba mi się ten czas wizyty. Taki pełny luz, bez pośpiechu. Samopoczucie jest inne wtedy. :)
 
reklama
Do góry