reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dzieki lolitka za rady, spróbuję tak zrobić:-)
Niestety dla mnie ten proces nie jest niczym przyjemnym, wczoraj i przed wczoraj to dwa dni wyjęte z zycia, leżałam w łóżku obolała i nie byłam w stanie zabardzo się ruszac. Wiem ze kazda przechodzi to inaczej i niektóre dziewczyny po puncji czuły się świenie, ja niestety do tej grupy nie należe. Mam nadzieję ze nie bedzę musiała przechodzić tego raz jeszcze. No i tak jak wspomniałam niepokoji mnie ten mój brzuch, nie wiem co mam myśleć, mam nadzieję ze jutro każą mi przyjechac do szpitala to wszystko się okaze:sorry2:
 
roxii - ja po pierwszej punkcji nie chodzilam 2 dni. jak poszlam na transfer to zaczelam panikowac bo mi mieli przeciez wlozyc cewnik i zarodek a tu taki bol nadal. bylam opuchnieta na dole, bo mi sie wbijano wiele razy... krwawilam i bol byl nie do wytrzymania. moj m musial mnie prowadzac do ubikacji. ale co - dajemy rade. bo my kobity silne... poboli i przestanie
 
roxii - ja po pierwszej punkcji nie chodzilam 2 dni. jak poszlam na transfer to zaczelam panikowac bo mi mieli przeciez wlozyc cewnik i zarodek a tu taki bol nadal. bylam opuchnieta na dole, bo mi sie wbijano wiele razy... krwawilam i bol byl nie do wytrzymania. moj m musial mnie prowadzac do ubikacji. ale co - dajemy rade. bo my kobity silne... poboli i przestanie
lolitka jak samopoczucie???
chłopczyk będzie????
 
roxii - ja po pierwszej punkcji nie chodzilam 2 dni. jak poszlam na transfer to zaczelam panikowac bo mi mieli przeciez wlozyc cewnik i zarodek a tu taki bol nadal. bylam opuchnieta na dole, bo mi sie wbijano wiele razy... krwawilam i bol byl nie do wytrzymania. moj m musial mnie prowadzac do ubikacji. ale co - dajemy rade. bo my kobity silne... poboli i przestanie

Tez tak sobie tłumacze, że poboli i przestanie, kiedyś ten horror się skończy, mam nadzieję ze dwiema kreseczkami na tescie, wtedy zapewne zapomnę o tym bólu i o tym przez co teraz przechodzę:tak:
Dzięki za wsparcie :*
 
ala_36 troche jajniki moga Cie kluc i nic poza tym, a mnie na dwa dni przed punkcja juz nawet jajniki nie kluly
roxii mozesz miec lekka hiperke jak jestes taka wzdeta. Tez mialam takie uciski na zoladek. I wlasnie przy hiperce dol brzucha mnie nie bolal tylko w okolicach zoladka, zeber, i pluc.

dzis na tescie mialam dwie grube krechy juz go nie bede zalaczac:))
takze wydaje mi sie, ze beta bedzie dzisiaj wyzsza oby......
za 2h bede miala wyniki...stres!!
 
sylha-mamy paragon ze zaplacilismy 1500 zaliczki , i ze reszte co miesiac splacamy w ratach na ich konto , powiem ci ze brak slow..... mamy ubezpieczenie z mezem na adwokata wiec mozemy sie smialo z nimi sadzic jak adwokat powie ze mamy szanse !!!!

alaT- zadnego listu zadneog zaswiadczenia nic tylko powiedzilei i to nie jeden lekarz a kilku ze musimy prywatnie bo za mlodzi jestesmy ze niema inneog rozwiazania albo bedziemy czekac az skoncze te 25 lat, oni wogle sie nie poinformowali nie dali nam tego pieprzonego swistka do ubezpieczenia ani nic !!!!

Jo.m. umowy niema tylko rachunek ile koszztuje i tam zaznaczone zaplodnienie icsi i nic wiecej , i ze oni nie odpowiadaja jak sie transfer nie powiedzie i takie tam do transferu

ala_36 u mnie nic a nic nie czulam tylko po punkcji lekkie kucie w jajnikach :D

agapl13- wiesz co odrazu mi sie ty przypomnialas jak kurcze u ciebie testowali i czekali :/ za dlugo to jakas porazka

Czesc Dziewczynki
Sylha i jo.m maja racje,powinniscie udac sie do dobrego adwokata,uwazam jednak,ze macie szanse.
1)przedsaw zaswiadczenie,iz przed i podczas procedury in vitro bylas osoba bezrobotna.
2)zaswiadczenie o niskich dochodach Meza
3)umowa platnosci w ratach.

Hmm....nie wiem jednak moze w swietle prawa niemieckiego powinniscie najpierw zwrocic sie do Funduszu Zdowia,ktory moze sfinansowac procedure in vitro (przedstawic dokumenty o przebytej chorobie Meza, wskazanich do in vitro,wyczerpania innych metod wspomagania rozrodu itd) i dopiero po otrzymaniu dokumentu-zgody udac sie do prywatnego szpitala ????
 
Palu trzymam kciuki, betka napewno będzie wysoka:tak:
Też właśnie myślę że to hiperka:sorry2: bo co by innego, czuję dokładnie tak jak napisałaś dól burzcha nie boli tylko mam ucisk w okolicy żołądka i lekko wzdęty brzuch:-( Ciekawe czy zrobią mi transfer...
 
reklama
sylha-mamy paragon ze zaplacilismy 1500 zaliczki , i ze reszte co miesiac splacamy w ratach na ich konto , powiem ci ze brak slow..... mamy ubezpieczenie z mezem na adwokata wiec mozemy sie smialo z nimi sadzic jak adwokat powie ze mamy szanse !!!!

alaT- zadnego listu zadneog zaswiadczenia nic tylko powiedzilei i to nie jeden lekarz a kilku ze musimy prywatnie bo za mlodzi jestesmy ze niema inneog rozwiazania albo bedziemy czekac az skoncze te 25 lat, oni wogle sie nie poinformowali nie dali nam tego pieprzonego swistka do ubezpieczenia ani nic !!!!

Jo.m. umowy niema tylko rachunek ile koszztuje i tam zaznaczone zaplodnienie icsi i nic wiecej , i ze oni nie odpowiadaja jak sie transfer nie powiedzie i takie tam do transferu

ala_36 u mnie nic a nic nie czulam tylko po punkcji lekkie kucie w jajnikach :D

agapl13- wiesz co odrazu mi sie ty przypomnialas jak kurcze u ciebie testowali i czekali :/ za dlugo to jakas porazka

Czesc Dziewczynki
Sylha i jo.m maja racje,powinniscie udac sie do dobrego adwokata,uwazam jednak,ze macie szanse.
1)przedsaw zaswiadczenie,iz przed i podczas procedury in vitro bylas osoba bezrobotna.
2)zaswiadczenie o niskich dochodach Meza
3)umowa platnosci w ratach.

Hmm....nie wiem jednak moze w swietle prawa niemieckiego powinniscie najpierw zwrocic sie do Funduszu Zdowia,ktory moze sfinansowac procedure in vitro (przedstawic dokumenty o przebytej chorobie Meza, wskazanich do in vitro,wyczerpania innych metod wspomagania rozrodu itd) i dopiero po otrzymaniu dokumentu-zgody udac sie do prywatnego szpitala ????
 
Do góry