reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Aduś, no nareszcie się odezwałaś! Cieszę się, że dr K. wszystko Ci wyjaśnił. Leki wyciszające podawane są bez względu na długość protokołu. Chodzi przecież o wyciszenie przysadki. Szok! Nie rozumiem, jak można było popełnić taki błąd? No tak, ale takie rzeczy tylko w Invikcie. Powinnaś teraz upomnieć się o zwrot kosztów in vitro.
Z histeroskopią Ci nie pomogę, bo nie maiłam. Musisz być teraz silna i walczyć o swoje. Wierzę, że Ci się uda! Trzymam mocno kciuki!

A jeśli chodzi o suplementy to ja biorę Femibion natal classic, CoQ10, Acard, do tego orzechy brazylijskie, suszone morele i piję siemię lniane.
 
reklama
Wiecie co to wszystko zależy od losu i też do której doby pozwalają rozwijać się zarodkom i je zamrażają. Ja miałam w 3 dobie osiem pięknych zarodków I i II klasy - wszystkie z potencjałem rozwojowym. Gdyby klinika praktykowała (jak wiele) transfer i mrożenie w 3 dniu - to byłoby wiele scenariuszy możliwych - mogłabym nawet 4 razy podchodzić do transferu żeby trafić a te 2 szczęśliwe komóreczki, a mogłabym dostać tylko jedną z nich. Jednak klinika czeka do piątek doby - i tu okazało się że tak naprawdę tylko te 2 morulki dzielą się, a reszta stanęła w miejscu.
 
Aduś, no nareszcie się odezwałaś! Cieszę się, że dr K. wszystko Ci wyjaśnił. Leki wyciszające podawane są bez względu na długość protokołu. Chodzi przecież o wyciszenie przysadki. Szok! Nie rozumiem, jak można było popełnić taki błąd? No tak, ale takie rzeczy tylko w Invikcie. Powinnaś teraz upomnieć się o zwrot kosztów in vitro.
Z histeroskopią Ci nie pomogę, bo nie maiłam. Musisz być teraz silna i walczyć o swoje. Wierzę, że Ci się uda! Trzymam mocno kciuki!

A jeśli chodzi o suplementy to ja biorę Femibion natal classic, CoQ10, Acard, do tego orzechy brazylijskie, suszone morele i piję siemię lniane.

Lawendowy - ja nie byłam wyciszana - po prostu od 3 dc miałam 150j puregonu, a potem jak pęcholki były już dość duże, w 8 i 9 dc zastrzyk z antagonisty i dodatkowo wieczorem w 9 dc ovitrelle. To się nazywa krótki protokół z antagonistą. W takich przypadkach jak mój (dobre wyniki, ładne amh) pozwala uzyskać sporą liczbę komóreczek przy stosunkowo niskich kosztach - całość leków kosztowała mnie jedynie 1200 zł. No i nie trzeba się tyle kłuć:-)
 
lilonka masz racje, dr K. tez podkreslal ze chodowla do blastocysty ma swoje plusy bo podaja te ktore sa najsilniejsze, dlatego u mnie nie bylo czego mrozic za pierwszym razem ,a za drugim tylko 1 zamrozony, co dr i tak uznal za dobry wynik jesli chodzi o ilosc blastocyst i fakt ze zaplodnily sie wszystkie komórki, a Pani dr chciala na nie wine zwalic.. brak słów! Gdyby u mnie w kilinice mrozono w 2 czy 3 dobie te tez mialambym troche tych mrozakw jednak jakby sie okazalo..nie potrzebnych :(
lawendowy - antagonista jest na wyciszenie? czytalam przed drugim podesjciem, ze w krótkim protokole ją sie podaje w ktoryms tam dniu, moja Pani dr nie podala,, Mialam tylko Ovitrele ale to przeciez co innego?? co do kosztow to jestem w programie do skutku i musze ten skutek osiągnąć kiedys...jednak zapytam dr w poniedzialek jak to jest z ta antagonistą?

Ja chcialabym podchodzic juz w grudniu ale zobaczymy co z tego bedzie .. jak narazie @ przyszla juz wczoraj..
 
Ilonka, jeśli miałaś podane zastrzyki z antagonisty, to po to, żeby wyciszyć przysadkę. Ja nie dostanę antagonisty, bo mnie nie trzeba wyciszać, bo nie mam przysadki. Z jednej strony to problem z głowy, a z drugiej cały ambaras o te przysadkę.
 
lawendowy, tez jestes z Gdanska? dopiero zauwazylam .. a bylam przekonana ze z Gdyni, przepraszam... jak chcesz wyslij mi swój kontakt na FB... ja powoli staje sie odosobniona z moim problemem..
 
Lawendowy do dr. St.. sam dr K. powiedzial ze Invicta ma wyjątkowe szczescie ze on tam jest i tez slyszalam b. duzo dobrych opini o nim, jesli nie to do samego prof. Szukam teraz histeroskopii operacyjnej w trojiescie, w poniedzialek spróbuje zalatwic sobie ja w szpitalu wojewodzkim u dr ktory mi udraznial jajowody (jak nie jeszcze mialam) tez super lekarz.. nie jestem pewna czy tam maja odpoiwednie urzadzenie do operacyjnej, czy tylko diagnostyczną robią..
 
reklama
Aduś, tak myślałam, że o niego chodzi :-)
Sama do niego chodziłam, jak nie było prof. Bardzo delikatny, subtelny i przystojny:-)
Ale nikt nie chciał wchodzić w kompetencje prof.
Już Ci wysyłam na priva mój FB kontakt:-)
 
Do góry