reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Święta racja. Tylko problem w tym, że na nasze komórki nie ma rady. Na to lekarze rozkładają ręce. Więc jak już latami trwa walka, to czasami wkracza desperacja. Każdy próbuje jak może... A nóż widelec. Ciężka sprawa. Ja wiem, że mam badziewane komórki, ale próbuję/próbowałam różnych rzeczy w genetyce, immunologii, medycynie niekonwencjonalnej, akupunkturze..., żeby tylko zwiększyć zszansę na ciążę. A zapewne źródło problemu to moje komórki. Dla mnie KD to problem. Nie mogę pozbyć się myśli, że to nie byłoby moje dziecko i czy potrafiłbym je później zaakceptować i pokochać... Z drugiej strony mam świadomość, że to być może jest jedyna szansa. I nie wiem co robić... Kwestie materialne nie grają u nas roli, tylko te myśli w głowie, jakaś blokada. Wydawać by się mogło, że człowiek ma wszystko, co potrzeba, ale tak naprawdę nie ma nic:(
Wiem kochana, kazda sie chwyta tej iskierki nadzieji, ze to wlasnie to, ze moze pomoze, a jak nie pomoze to moze i nie zaszkodzi:(
Jak kasa nie problem , jedzcie do Pragi za lekarzy nie sam sobie reki uciac za ich labo i embriologow juz tak.Tez mi takie mysli po glowie chodzily, od transferu na szczescie, ciesze sie jak na swoje.Chyba sobie w glowie poukladalam ze jak nie tak , to wcale.:)
 
reklama
@annemarie a co wskazuje na złą jakoś komórek? Długo się nad tym zastanawiałam. Czy amh ma jakieś znaczenie? Ja mam amh 7.40 ale już jestem trochę stara mam 34 lata. I tak się zastanawiałam jeśli z 12 komórek po punkcji tylko 6 nadawało do zapłodnienia. Bo cześć była przedojzalych a część się nie nadawała. Z tych 6 5 się zaplodnionych ale jeden nie dotrwam do stadium blastocysty, reszta 4 blastki. Czy na podstawie takich informacji można coś wywnioskować?
Kiepskie jajka to byś miała, gdyby z 10 oocytów nie byłoby żadnego zarodka, albo z 17 pobranych, tylko 5 się nadawało i był 1 zarodek, tak jak u mnie. Wiadomo, że po 30 jajka już nie te, a po 37 r. ż. ich jakość mocno się obniża. Co też nie przesądza o tym, że nie trafi się to jedno jedyne... Tylko wtedy już czas nagli, a i często siły brak. Ty masz jeszcze trochę czasu. Jesteś młoda.
 
Skoro jest tutaj rozmowa o kir to kiedy dr na nie kieruje ? Jak jest jaki problem ? Ogólnie chce zrobić je dla siebie samej nikt mnie na nie nie kieruje ,ale może nie warto ? Mam piękne jajca , endo tez i zarodki tez wiec o co z nimi biega ?
Biega o brak implantacji:(Kiry ( mowiac bardzo pobierznie) aktywuja twoje endometrium, dajac mu znac ze ma zaimplantowac zarodek.Ominelam z 15 rozdzialow embriologii i immunologii, ale to efekt koncowy.
 
Biega o brak implantacji:(Kiry ( mowiac bardzo pobierznie) aktywuja twoje endometrium, dajac mu znac ze ma zaimplantowac zarodek.Ominelam z 15 rozdzialow embriologii i immunologii, ale to efekt koncowy.
Czyli warto je zrobić ? Bo skoro u mnie niby ok i dalej twierdzą ze nie ma co szukać to może problem jest w tym kir? Może tak być,?
 
Wiem kochana, kazda sie chwyta tej iskierki nadzieji, ze to wlasnie to, ze moze pomoze, a jak nie pomoze to moze i nie zaszkodzi:(
Jak kasa nie problem , jedzcie do Pragi za lekarzy nie sam sobie reki uciac za ich labo i embriologow juz tak.Tez mi takie mysli po glowie chodzily, od transferu na szczescie, ciesze sie jak na swoje.Chyba sobie w glowie poukladalam ze jak nie tak , to wcale.:)
@Dgd - rozmawiałam z dwiema kobietami po KD - i choć to z mojej strony zapewne był nietakt -wprost zapytałam " jak sobie z ta myślą poradziły" jedna odpowiedziałam mi " jak po 15 latach walki o dziecko zobaczyłam pierwszy raz 2 kreski na teście ciazowym , wszystko poszło w zapomnienie " druga , "ze zakochał sie w swoim dziecku - tak swoim jak usłyszała serduszko bijące " tej jedynej córa jest z zachowania czysta mama te miny , gesty - normalnie nie moglam się napatrzyć.
Wszystko siedzi w Naszych głowach.
Też się biłam z tymi myślami bo ja z tych co najpierw mówią, a potem myślą.
Boję się, ze kiedyś jak sie by udalo , wykrzycze do męża jak wpadne w szał " by zabierał to dziecko i szedł w dal , bo ono nie moje"
 
@annemarie a co wskazuje na złą jakoś komórek? Długo się nad tym zastanawiałam. Czy amh ma jakieś znaczenie? Ja mam amh 7.40 ale już jestem trochę stara mam 34 lata. I tak się zastanawiałam jeśli z 12 komórek po punkcji tylko 6 nadawało do zapłodnienia. Bo cześć była przedojzalych a część się nie nadawała. Z tych 6 5 się zaplodnionych ale jeden nie dotrwam do stadium blastocysty, reszta 4 blastki. Czy na podstawie takich informacji można coś wywnioskować?
Proces starzenia sie komorek jest czyms bardzo naturalnym , ktorego niestety nie da sie zatrzymac ani spowolic,fajnie by bylo. AMH nie mowi o tym jakiej jakosc sa komorki tylko o ich pozostalej ilosci. Ze zdrowych komorek , powinno sie okolo 44-50%zaplodnic i podzielic..jesli nie ma problemu z czynnikiem meskim powinny dojsc do stadium blastocysty. Z pomiedzy tych 50% moga sie jeszcze wylonic takie ktore nie beda sie rozwijac liniowo albo beda za wole lub za szybkie.To zmniejsza rowniez szanse na powodzenie, ale ich nie wyklucza. Dobry doswiadczony embriolog potrafi ocenic czy jest to sens implantowac czy nie.
Twoj styl zycia, choroby , leki... wszystko sie na to procentowo sklada.
Od 35 roku zycia , dochodzi genetyka, chromosomy czesto wiaza sie tylko do pewnego momentu i staja. Dzieje sie tak juz po implantacji.

Jesli zostaly ci 4 wysokiej klasy blastki to mysle ze to w sumie dobrze swiadczy. Nigdy nie ma tak ze pobieraja 10 komorek i jest 10 blastek.
Mojej dawczyni pobrano 9 zostaly 3 blastki i jeden 3 dniowy. Pani embriolog mowila ze to bardzo dobry wynik.
 
Dzięki Asiu :* Już dwa razy w domu sprawdzałam na czczo i dalej mam ponad 100 cukier. Będę kombinować kilka dni, co jeść, żeby to wyrównać i zobaczę jak to będzie wyglądało. :) Wczoraj na wieczór 2 kromki białego chleba, reszta to warzywa i nabiał, tak samo przedwczoraj i cukier ponad 100 rano. Miałam wczoraj dla odmiany zrobić sobie owsiankę, ale nie miałam weny, bo dzień miałam ciężki. Dzisiaj spróbuję zjeść, co innego niż chleb.
Hej @Justin87 ja tez zmagalam sie z cukrzyca ciazowa od 26 tug niestety, ciezki to jest temat gdyz na kazdego co innego dziala.. rowniez mialam cukier na czczo zawsze ponad 100, czasami 95, 96 i to byl cud. Probowalam riwniez biala bulke, platki owsiane, ale jak juz to nie na mleku krowim ale roslinnym gdyz krowie ma duzo cukru. Na mnie dzialal chleb bialkowy. Moze sprobuj taki? Kolo 20 jadlam normalna kolacjr np. Jajecznice z 2 kromkami wlasnie tego chleba albo 3 frankfuterki z tym chlebem. Cos czym sie najem. Bez ograniczen mozesz jesc chude mieso, najlepiej drob, jajka-przynajmniej na mnie dzialaly ok. Wiadomo warzywa-procz ziemniakow czy maechwi albo gptpwoanych burakow. Kiedy bylam glodna w ciazgu dnia podjadalam wszelkiego rodzaju orzechy. Niby to tluste ale tluszcz z orzechow ma malo wrglowodanow stad nie podnosilo mi cukru. Na uspokojenie powiem Ci ze urodzilam.zdrowa coreczke, co prawda troszczeke za.wczesnie do w 36 tyg no ale to juz wina innych moich przypadlosci. Byla zdrowiutka tylko troszeczke za duza jak na ten tydz ciazy ale z drugiej strony pomoglo jej to przy wczesniejszym porodzie. Rozwija sie prawidlowo i lekarz twierdzi ze nie ma zadnych objaw wczesniactwa a i cukrzyca na nia zle nie wplynela. Glowa do gory. Tez mialam nieunormowany cukier naczczo i strasznie sie z tego powodu stresowalam ale ja widac, jest wszystko ok. W razie jakis pytan pisz:).
Pozdrawiam:)
 
reklama
A jakie masz amh?
Teraz mam 0,28, więc trochę słabo, ale podobno nie najgorzej:)
Wczoraj lekarz nawet stwierdził "może zawsze pani miała niskie, ważne jak szybko spada", chociaż 4 lata temu miałam 0,4, w 2017 - 0,8, no i teraz 0,28, więc pewnie wynik zależy od labo w jakim się robi, FSH mam bardzo dobre, owu regularne, pękające pęcherzyki, tylko donoszonej ciąży brak:sad:
 
Do góry