reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Cześć dziewczynki,po nieudanym transferze na cyklu sztucznym startuje z cyklem naturalnym. Czy ktoś ma udany transfer na cyklu naturalnym? Cykl sztuczny wydawał się taki idealny,teraz jedna wielka niewiadoma...jakie leki,jakie wspomagaczy bierzecie? Ja poki co suplementy,pragną,d3, olejek z wiesiolka kończę w 13 dc, będę miała włączony encorton ale chwilę przed transferem,wiem że duphaston i ultrogestan, brałyście moze realanium? Nie jestem typem nerwusa ale po transferze po prostu niespokojnie śpię ten czas oczekiwania jest straszny, tak można odpuścić ale żeby się dało
 
reklama
Cześć dziewczynki,po nieudanym transferze na cyklu sztucznym startuje z cyklem naturalnym. Czy ktoś ma udany transfer na cyklu naturalnym? Cykl sztuczny wydawał się taki idealny,teraz jedna wielka niewiadoma...jakie leki,jakie wspomagaczy bierzecie? Ja poki co suplementy,pragną,d3, olejek z wiesiolka kończę w 13 dc, będę miała włączony encorton ale chwilę przed transferem,wiem że duphaston i ultrogestan, brałyście moze realanium? Nie jestem typem nerwusa ale po transferze po prostu niespokojnie śpię ten czas oczekiwania jest straszny, tak można odpuścić ale żeby się dało
Ja miałam mieć na naturalnym ale endo mi siadło. Wiec nie pomogę. Teraz czekam na transfer na sztucznym.
 
Laski mój facet ma dużo plemników ale jak pisałam są naprawdę kiepskie. Badaliśmy kariotyp podstawowy i prawidłowy. Lekarze nie kazali badać mutacji AZF i cfrt bo właśnie dużo plemników a dr Wolski mi na forum napisał że jednak zrobić bo może coś w tym kierunku jednak być. Jak czekałam na kariotyp to bardzo to przeżywałam 6 tygodnie okropne a teraz zrobimy jednak te badanie żeby mieć pewność. 750zl pójdzie w komin znowu. Ale czy z tymi mutacjami można starać się o dziecko nadal czy wtedy męża i nas dyskwalifikuje totalnie bo mąż zgadza się na invitro ale jedynie z naszych komórek.
 
Laski mój facet ma dużo plemników ale jak pisałam są naprawdę kiepskie. Badaliśmy kariotyp podstawowy i prawidłowy. Lekarze nie kazali badać mutacji AZF i cfrt bo właśnie dużo plemników a dr Wolski mi na forum napisał że jednak zrobić bo może coś w tym kierunku jednak być. Jak czekałam na kariotyp to bardzo to przeżywałam 6 tygodnie okropne a teraz zrobimy jednak te badanie żeby mieć pewność. 750zl pójdzie w komin znowu. Ale czy z tymi mutacjami można starać się o dziecko nadal czy wtedy męża i nas dyskwalifikuje totalnie bo mąż zgadza się na invitro ale jedynie z naszych komórek.
U męża wyszła mutacja w cftr. Jest ich chyba 33 a u nas wyszły w dwóch.
W takim przypadku Ty również musisz zrobić badanie na mutacje cftr. Pamiętam jak mi się dłużył ten czas.

Jeśli jesteście oboje nosicielami to konieczne jest badanie zarodków pod kątem mukowiscydozy.
 
Ja miałam mieć na naturalnym ale endo mi siadło. Wiec nie pomogę. Teraz czekam na transfer na sztucznym.
Czyli było cienkie ? Ja miałam w 10 dc 6mm ale owulacja gdzies pewnie koło 15 lub 16 dc. Od 13 dc mam badać poziom lh...mało osób na naturalnym, a mój lekarz twierdzi ze cykle.ksiazkowe ,endometrium ok,czemu nie spróbować...to tylko ja taka sceptyczna
 
U męża wyszła mutacja w cftr. Jest ich chyba 33 a u nas wyszły w dwóch.
W takim przypadku Ty również musisz zrobić badanie na mutacje cftr. Pamiętam jak mi się dłużył ten czas.

Jeśli jesteście oboje nosicielami to konieczne jest badanie zarodków pod kątem mukowiscydozy.
OK, to też zbadamy a jakie wyniki nasienia ma Twój mąż ? Ja myślałam że tylko w ologospermii tak wszyscy lekarze do tej pory mówili. No właśnie znowu ten stres w oczekiwaniu na wynik.
 
reklama
OK, to też zbadamy a jakie wyniki nasienia ma Twój mąż ? Ja myślałam że tylko w ologospermii tak wszyscy lekarze do tej pory mówili. No właśnie znowu ten stres w oczekiwaniu na wynik.
Ja zrobiłam dopiero po wynikach męża.

U nas tylko ilość była problemem. Reszta parametrów była na tyle super, że kwalifikowali nas na IUI.

Aktualnie nie wiem jakie ma. Mamy jeszcze ❄️❄️ więc jest po co wracać.
 
Do góry