Jasne!Miałaś jeszcze anestezjologa przed transferem?! Ja tylko przed punkcja

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jasne!Miałaś jeszcze anestezjologa przed transferem?! Ja tylko przed punkcja
O losie, pogarsza im się z tym wyciaganiem kasyJasne!![]()
Kariotypu nie robiłam ani ja ani mąż. Zapewne wynikało to z tego, że mieliśmy dziecko z naturalnej ciąży.Robiłam podejście do Invicty, ale tam chcą kariotyp od męża. Tłumaczyłam, że to bez sensu, to koordynatorka mówi że o PGT decyduje genetyk i muszę zapłacić żeby się dowiedzieć oczywistej rzeczy. Z takim podejściem to im podziękowałam. Przymierzam się do Gyncentrum w Krakowie.
Mogę zapytać skad decyzja o Gynocentrum ? Ja akurat leczę się w fertility macierzynstwo w Krakowie i złego słowa nie powiem . Lekarze super dostępni . Bez problemowy kontakt telefoniczny - lekarze dają swoje nr telefonu i w razie problemu spokojnie można się z nimi kontaktować . Ogólnie czułam się mocno zatroszczona . Zarodki są tez badane ale już nie pamietam czy na miejscu czy nie . Rozwój zarodków mam na filmiku od samej chwili zapłodnienia w przyspieszonym tempie . Tak samo transfer jest wyświetlany na dużym ekranie wiec oglądamy wszystko co się dzieje- kropeczka tez widzimyRobiłam podejście do Invicty, ale tam chcą kariotyp od męża. Tłumaczyłam, że to bez sensu, to koordynatorka mówi że o PGT decyduje genetyk i muszę zapłacić żeby się dowiedzieć oczywistej rzeczy. Z takim podejściem to im podziękowałam. Przymierzam się do Gyncentrum w Krakowie.
Ja mam 2 z naturalnej, ale przekroczyłam juz 40-kę i ryzyko znacznie wzrasta. Poza tym jak badałam 2 zarodki to jeden miał liczne aberacje, więc ja nie pójdę na żywiołKariotypu nie robiłam ani ja ani mąż. Zapewne wynikało to z tego, że mieliśmy dziecko z naturalnej ciąży.
Nie słyszałam o tej klinice. Ja jestem z Warszawy. Wybrałam Gyn ze względu na badanie, które robią na miejscu (PGT) i nie drogo. Zerknę jeszcze na stronę fertility. Jak jesteś z Krk,to jmasz jakieś zdanie o Gyn?Mogę zapytać skad decyzja o Gynocentrum ? Ja akurat leczę się w fertility macierzynstwo w Krakowie i złego słowa nie powiem . Lekarze super dostępni . Bez problemowy kontakt telefoniczny - lekarze dają swoje nr telefonu i w razie problemu spokojnie można się z nimi kontaktować . Ogólnie czułam się mocno zatroszczona . Zarodki są tez badane ale już nie pamietam czy na miejscu czy nie . Rozwój zarodków mam na filmiku od samej chwili zapłodnienia w przyspieszonym tempie . Tak samo transfer jest wyświetlany na dużym ekranie wiec oglądamy wszystko co się dzieje- kropeczka tez widzimy. Większość badań robią w klinice wiec to tez mega wygoda i wszystkie wiadomości czy wyniki przychodzą Ci na portal pacjenta . Kontakt z klinika, embriologami tez jest super i ceny nie maja wyciągnięte kij wie skąd …
Dokładnie, porażka ta wizyta z genetykiem, 300 ziko ? Żeby powiedziala tylko, że warto zrobic, mimo że nie mieliśmy żadnych wskazań do pgt to zrobiliśmy bo stwoerdzilismy na tym się nie oszczędza I po co później mamy się zastanawiać a może z zarodkiem coś, na 3 zarodki wszystkie zdrowe, więc przynajmniej mamy pole do dalszej diagnostyki w razie wu , 1 dal ciążę biochemiczna , a 2 czekają, może one będą chciały zostać, kurcze super by było ♡Wiesz co my też musieliśmy mieć dodatkową wizytę u genetyka za kilka stów tylko po to by nam wypisał zgodę na badanie zarodków. Ale np w invimed w ogóle nie chcieli pozwolić mi badać bo nie mam ku temu przesłanek skoro nie ma chorób. Wiek jest wystarczającą przesłanką i Invicta to potwierdziła. Co nie zmienia faktu że wizyta z genetykiem musiała się odbyć. Bez sensu nasiadówka a i lekarz beznadzieja. Kompletny służbista na odbębnienie tej wizyty zresztą potwierdzają wszystkie osoby które u niego były.
Tak wiem, oni z człowieka ostatni grosz ściągną takie mam odczucia, dlatego daje im szanse 2 razy i wtedy zabieram się od nich .... spoko opiekun i lekarze ale polityka wewnątrz... badania w szpitalu zapłaciłam 45 zł a u nich 153 i taki sam czas jeśli chodzi o wynik ... tragediaRobiłam podejście do Invicty, ale tam chcą kariotyp od męża. Tłumaczyłam, że to bez sensu, to koordynatorka mówi że o PGT decyduje genetyk i muszę zapłacić żeby się dowiedzieć oczywistej rzeczy. Z takim podejściem to im podziękowałam. Przymierzam się do Gyncentrum w Krakowie.
No ja się obawiam, że nie odpuszczą kariotypu i mimo wszystko mąż musiałby zrobić chociaż wynik z góry wiadomo, że nie wiarygodny i kolejne 400-500 złDokładnie, porażka ta wizyta z genetykiem, 300 ziko ? Żeby powiedziala tylko, że warto zrobic, mimo że nie mieliśmy żadnych wskazań do pgt to zrobiliśmy bo stwoerdzilismy na tym się nie oszczędza I po co później mamy się zastanawiać a może z zarodkiem coś, na 3 zarodki wszystkie zdrowe, więc przynajmniej mamy pole do dalszej diagnostyki w razie wu , 1 dal ciążę biochemiczna , a 2 czekają, może one będą chciały zostać, kurcze super by było ♡
Akurat to badanie robi się raz ale w waszym przypadku to nie ma sensu. Macie dwoje dzieci więc można było to badanie odpuścić.Ja mam 2 z naturalnej, ale przekroczyłam juz 40-kę i ryzyko znacznie wzrasta. Poza tym jak badałam 2 zarodki to jeden miał liczne aberacje, więc ja nie pójdę na żywioł