reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kto po in vitro?

Ja nie wytrzymalam i...ubralam wczoraj choinke ;)poukladalam w szafie...no niestety lezec to ja nie potrafie,nawet na plazy z drinkiem mi to nie wychodzi...

Ja rowniez zycze wszystkim milego i slonecznego dnia :)
 
reklama
niepokorna nic się nie martw ja tez wykonuje drobne czynności tego typu plus jeszcze jeżdzę na zakupy świąteczne ( ciuchy i takie tam). Nie chodzę do pracy i nie dźwigam ale np dziś idę zaraz na jasełka do szkoły mojego chrzesniaka a wieczorem na pracownicza świąteczna imprezę ( oczywiście bez alkoholową:) trzeba się oszczędzać ale np dla mnie takie lezenie bardziej mnie stresuje i obciąża psyche.
 
Ja nie wytrzymalam i...ubralam wczoraj choinke ;)poukladalam w szafie...no niestety lezec to ja nie potrafie,nawet na plazy z drinkiem mi to nie wychodzi...

Ja rowniez zycze wszystkim milego i slonecznego dnia :)

Nie przejmuj się. Ja po 3 transferach zawsze leżałam i nic nie robiłam przez parę ładnych dni i nie udawało się. Ostatnim razem, który okazał się szczęśliwy, w sobotę miałam transfer, a w niedzielę zaczęłam gotowanie. Pamiętam że zrobiłam pierogi, leczo i coś jeszcze. Ogólnie byłam przekonana że nic z tego nie wyjdzie i żyłam jak zawsze. :-)
 
Powiem Wam dziewczyny ze o moim podejsciu do in vitro wie cala rodzina,wszyscy znajomi i wszyscy sasiedzi ;)i oczywiscie trzymaja kciuki....
Wczoraj zawitala do nas sasiadka z bigosem dla mnie bo przeciez juz w ciazy jestem haha...biore to za dobry znak :)
 
Niepokorna tak jak napisała Zuzia Ty jesteś po punkcji, jajniki są obolałe - to normalne. Jedz dużo białka i pij dużo wody, żeby jak najszybciej wypłukać pozostałości hormonów. Już niedługo Ci przejdzie. Pamiętaj, że w brzuszku rośnie Twój maluszek :-)
Ja również nie leżę plackiem, bo bym nie potrafiła. Oczywiście nie robię nic wymagającego dużego wysiłku, ale tak poza tym to żyję normalnie.
A co do bycia w ciąży, to mnie ciągle zadziwia, że w przypadku ivf również za początek ciąży przyjmuje się czas długo przed transferem. Takie to śmieszne, bo ledwo się kobieta dowiaduje, że jest w ciąży, a to już 4 czy 5 tydzień :-D
 
Ja też nie potrafię tak cały czas leżeć, tylko w dniu po transferze leżałam, ale dlatego, że źle się czułam. Wczoraj było lepiej i trochę po mieście pobiegałam, obiadek ugotowałam, trochę ogarnęłam domek. A dziś jakieś pranko, prasowanko itp.

ann.k1 - cieszę się, że beta tak pięknie podrosła :-)

keki84 - ten termin liczenia tc ciąży też mnie zadziwia:-D
 
Ostatnia edycja:
Ojej to tylko ja jestem taki leniuszkiem:zawstydzona/y: ja to bym mogla caly tydzien lezec i nikt mnie z wyra nie wyrzuci juz taki przyklad kanapowca jestem - jeszcze moj kot sie tylko przekreca z boku na bok obok mnie to dopiero mam lenia - ale ostatnio tez lezalam i kicha z tego byla.. teraz widzac ze wy takie dzialaczki musze sie tez zmobilizowac i sie poruszac troszke.... ale to za dwie godzinki teraz jeszcze poleze hihi....

Elleni - powodzenia na transferku:) Dawno chyba tak nie bylo zeby 7 dziewczyn testowalo w ciagu trzech dni...
 
reklama
Niepokorna tak jak napisała Zuzia Ty jesteś po punkcji, jajniki są obolałe - to normalne. Jedz dużo białka i pij dużo wody, żeby jak najszybciej wypłukać pozostałości hormonów. Już niedługo Ci przejdzie. Pamiętaj, że w brzuszku rośnie Twój maluszek :-)
Ja również nie leżę plackiem, bo bym nie potrafiła. Oczywiście nie robię nic wymagającego dużego wysiłku, ale tak poza tym to żyję normalnie.
A co do bycia w ciąży, to mnie ciągle zadziwia, że w przypadku ivf również za początek ciąży przyjmuje się czas długo przed transferem. Takie to śmieszne, bo ledwo się kobieta dowiaduje, że jest w ciąży, a to już 4 czy 5 tydzień :-D

Trzymam sie wersji ze w brzuszku rosna moje maluszki ;)
 
Do góry