No nie dziwie sie, ze masz juz dosc...maćku - stosowałam raz ovitrelle i po kilu dniach pękł,jednak nie udało się zajść w ciążę. MOja systuacja nie należy do najprostszych, bo jestem po ciężkich przeżyciach z endometriozą więc moje wnętrze jest bardzo osłabione tą chorobą...... Długo by opowiadać. Liczyłam, że się uda. sycha mi trochę już siada, po takim długim czasie starania się.....
Czyli nie ma u Ciebie mozliwosci sprobowania innych, tanszych metod niz in vitro?
A co do zastrzyku - moze mialas za mala dawke? Ja przed IUI dostalam potrojna (na raz). I choc tez sie nie udalo to pecherzyki pekly (wczesniej nie pekaly przez prl)
ja mam nadzieje, ze jeszcze troszke i wszystkie przejdziemy na inny wątek...ciążóweczek :-)
Jestem nastawiona pesymistycznie,bo wiem ze za pierwszym razem zadko sie udaje,a ze ja mam zawsze pod gorke,wiec nie nastawiam sie na to ze wogole zajde :-(
i w sumie nic wiecej.Biore tylko Progesteron w zelu 2 razy dziennie,mam go na 2 tygodnie.Jak mi sie skonczy,to ma przyjsc @.Jak @ nie przyjdzie to znaczy,ze jestem w ciazy.A i nie dostalam zwolnienia,sama sobie zalatwilam tydzien wolnego z pracy....