Cześć dziewczynki

Kochane, zamierzam zapoczątkować falę dobrych wiadomości

i na przekór swoim zwykłym przeczuciom będę optymistką

Moje dobre wiadomości są takie, że najprawdopodobniej jeszcze w styczniu będę miała transfer

Pałka dzisiaj wyjątkowo rzetelnie podszedł do wizyty...
Zbadał mnie, zrobił usg, z którego wyszedł powód, dla którego jeszcze nie miałam @ - właśnie jestem dosłownie chwilkę przed owulacją, mam pęcherzyk 27 mm

i dostałam zielone światełko na ew. staranko o naturalsa z nadzieją na cud

a więc czeka mnie romantyczny wieczór

Później czekam na @, powinna być za jakieś 2 tygodnie i zaczynam brać estrofem... Endometrium już jest w normie, 9,9 mm, jeszcze się powinno "doczyścić" w trakcie @, ale Pałka mówi, że już nie jest absolutnie powodem do niepokoju...
Spojrzał na wyniki moich badań, o dziwo nie powiedział mi, że bez sensu je robiłam, wręcz pochwalił, na dodatek powiedział że przy następnej próbie dostanę zastrzyki! hip hip hura

jeszcze tylko musimy zbadać mężowi grupę krwi, bo może być konflikt płytkowy...
Ja co prawda nie nastawiam się, że uda mi się od razu w kolejnej próbie - swoją statystyczną szansę już trafiłam.... ale ostatnio słyszałam, że jedno małżeństwo trafiło dwa razy szóstkę w lotka w ciągu dwóch tygodni, więc może i ja moją trafię
Quinnie - czy ty jeszcze tu bywasz kochana? Pałka polecił mi zakup metyfoliny (chyba tak...), która u nas jest niedostępna, ale można ją dostać w Niemczech... może bym się do Ciebie uśmiechnęła?
Omen - gratuluję ci szczęścia i cudu

faktycznie po przekroczeniu magicznej granicy 12 tc powinno już być dobrze, nie martw się! trzymam kciuki!