reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Kto po in vitro?

Ja, jak mi to podejście nie wyjdzie, to chyba daruję sobie te trzecie, ostatnie.
Ogólnie mam jakieś pesymistyczne nastawienie, męczy mnie to psychiczne oczekiwanie na punkcję, i ogólnie jestem jakaś rozdrażniona.
Annemarie, to super 8 komóreczek, oby się teraz ładnie zapłodniły i dzieliły.:-)
Kate23, witaj:-)
 
reklama
no właśnie dziewczyny i lookatorze, a co się dzieje z resztą zarodków zamrożonych jak już się uda zajść? Jak się para nie zgodzi na oddanie komuś innemu, to co? Trzeba do końca życia płacić za utrzymanie ich w zamrażarce? Zniszczenie jest nielegalne i ścigane z kodeksu karnego... czyli roczny abonament do końca życia, tak? A po naszej śmierci? ... muszę zapytać na następnej wizycie.
 
Ostatnia edycja:
Chyba nie jestem w stanie nadrobić zaległości, ale choć krótko napiszę co u mnie. Ogólnie beta hcg po biochemicznej kiepsko mi spada. Wczoraj minęły 2mc od transferu a tu nadal beta 52. @ skąpa przyszła niedawno i nie wiem czy się tam wszystko oczyści czy nie. Lutowy cykl odpuszczamy, może w marcu się uda crio zrobić. Protokól rozpisany, leki czekają. W połowie lutego idę z TŻ na pierwszą wizyte do psychologa.


GizaS, kikifish87: serdecznie gratuluje i 3mam kciuki mocno za Was.


kate_p7: jakby co to wpisz proszę moje crio na marzec, mam nadzieję, że dojdzie do niego...


Obiecuję cześciej tu zaglądać i być na bieżąco. Tylko czasem mam ochotę się schować i być daleko od wszystkiego związanego z dziećmi, in vitro.. itd. Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi.
 
Dorotka to czekam z niecierpliwością na wyniki glukozy i insuliny. Wiem żeś słodka dziewczyna, ale mam nadzieję że nie aż tak bardzo:-p wyniki mają być perfect!

annemarie to jutro mają dzwonić ile się zapłodniło? Czy czekasz do transferu żeby mieć jeszcze większą niespodziankę:-p

Migotka czekamy na wielką bete no i trzymam kciuki za pozostała czwórkę niech rosną :tak:

kate23 a ty dopiero po punkcji jesteś? jak tam człowieki? kiedy będziesz wiedziała ile przezimowało? :happy:

Aisa79 jak po badaniu?

calineczkaa mnie to czekanie tez wkurza, do tego te hormony dają po przysadce:-p A już pod koniec robi się jakaś dysfunkcja mózgu. Będzie dobrze i przestań głupoty gadać że jak coś to odpuścisz trzecią próbę.Na razie to się skup na tej stymulacji może problem rozwiąże się sam.


LUTY

06: annemarie - udany transfer
06: calineczkaa - podglądanie pęcherzyków
06: kikifish - wizyta serduszkowa
06: Olusia - podglądanie maluchów


09: Olusia - echo serduszek
10: Jo.M - wysoka beta!
11: dorotav - badania w szpitalu
12: andromeda5 - przygotowanie do criotransferu
13: Migotka - wysoka beta!
16: Hess - początek wyciszania


MARZEC

Yplocka1 - udana stymulacja

Ying - Ying - udany criotransfer
 
Ostatnia edycja:
GizaS-jutro o 10 mam zadzwonic i zapytac jak sie chlopaki polubily.Transfer na piatek(planowany) .A jak sie czuje??? boli mnie troche podbrzusze,troche kluje ogolnie musze lezec,przynajmniej dzisiaj.Nie jest najgorzej,nawazniejsze ze moge znowu swobodnie oddychac .Na sali ,po punkcji lazalam z kobitka 43 letnia,z niej wyciagneli 11 dorodnych zarodkow,poprzednio miala 17 !!! to juz sa powazne cyfry.Ale spoko w piatek mam nadzieje ,bedziemy sie znowu widzialy.:tak:
 
KATE----jutro maja dzwonic ile do transferu (chcemy 3 jesli to bedzie mozliwe) i ile do lodowki, a ile do niczego:-(Jestem dziwnie spokojna i nastawiona ,ze moze za 4 razem sie uda.:tak:wiec sie nie podniecam i czekam na rozwoj sytuacji.
 
SZKRABEK-w niemczech jest to tak rozwiazane,ze jesli jedno z nas umrze to klinika jest zobowiazana mrozaczki zniszczyc i nie wolno ich przekazywac osobie3.
Mamy normalna umowe ,ktora moge wypowiedziec,dopiero po 6 miesiacach od zamrozena i to ja ,jako kobieta musze zdecydowac czy oddajemy je innej parze,czy maja mi je wydac czy zniszczyc.Jesli nie bede placila ,za 6 miesiecy z gory za przetrzymywanie zarodkow(bo np.nie mam kasy) niszcza je automatycznie.
MAM 6 STRON UMOWY;ja moge decydowac sama o wszystkim co dotyczy zarodkow,moj maz juz nie.Potrzebuje tez mojej zgody. W sumie logiczne. Jak to jest w PL nie mam pojecia.
 
W Polsce prawo zabrania niszczenia zarodków więc podejrzewam, że w przypadku śmierci rodziców lub niemożności płacenia zarodki są przekazywane do adopcji....
 
reklama
Witajcie.
Nie odzywam się, ale czytam. Czekam na drugą biopsje zarodków i PGD.
Pewnie nic z tego nie będzie i wszystko zacznę od początku.

Czy miałyście może badany 17 hydroksyprogesteron? Czy bierzecie może inofolik?
Pozdrawiam serdecznie

yplocka ja miałam badany 17g17hydrop17hydroprogesteron to jest coś związanego z nadnerczami prawda? Do tego miałam jeszcze kortyzol badanie z moczu i Dheas jak dobrze kojarzę tylko ja robione miałam to w szpitalu na oddziale endokrynologi , gdzie stwierdzono na wyposie zespół hiperandrogenizacji i z nadnerczami wszystko oKey poprostu mam powiększone wyniki androgenow ... nie jest ciekawie ale ze szpitala wyszłam bez leków...lekarze nic mi nie przepisali...aktualnie podchodzę do in vitro jestem na gonapeptylu 10.02 zaczynam stymulacje...problem z owulacji i słaba reakcja na stymulacje pęcherzyki nie rosły... A jak urosły to niepekaly i torbiel...
 
Do góry