reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2016

Ja tez w 1 ciąży ograniczylam do jednej słabej a teraz sie przerzucilam na bezkofeinowa. Kawa tak jak alkohol przenika przez lozysko, niby do 200 czegoś tam kofeiny mozna ale wole uważać zwłaszcza w 1 trymestrze gdy sie wszystko kształtuje. Wczoraj przez przypadek wypilam zwykła zamiast bezkofeinowej i miałam wyrzuty sumienia.
Milka chodniczek nadal wisi , nic nie mówię choć mnie kusi, zobaczymy ile powisi..... Może do zimy?
 
reklama
Tusia e, moze sie zorientuje :D co do takich akcji to mój tez wszystko zrobi, ale jak mu palcem wskaze ;) czasem krzycze, ze sam z siebie nic nie zrobi, ale w sumie juz sie przyzwyczailam :)
a co do kawy to ja pije z jednej lyzeczki rozpuszczalna, jeden kubek dziennie. uwielbiam smak kawy i do dwoch filizanek kawy dziennie mozna :)
 
kasiagaw fajnie, ze spotkanie udane! :) co do kawy to odpisalam wyzej :) w książce "w oczekiwaniu na dziecko" napisali, ze lekarze pozwalają na dwie filizanki dziennie.
 
marzenka właśńie a propos kawy...jak to jest można czy nie? ja w pierwszej ciąży nie piłam, bo w ogóle wtedy kawy nie lubiałam i wcześniej też nie piłam, ale teraz ciężko mi funkcjonować bez...

Mozna a w niektórych przypadkach (niskie ciśnienie) nawet zaleca sie picie 1-2 filiżanek kawy dziennie. Moj gin mówi ze przy moim ciśnieniu (pani tu jeszcze stoi? ;) ) powinnam pic kawę bo inaczej mogę zemdleć. W poprzedniej ciazy piłam kawę i w tej tez pije dwie kawy z mlekiem dziennie.
 
Właśnie tak sie zastanawiam nad tym wszystkim i jak to jest ze jak ktoś już jest w związku to myśli ze ta osoba już do niego należy i może rozkazywac , zabraniac , mówić jak ma coś robić i kiedy. Ja nie lubię mojemu mówić czy coś może czy nie czy może wyjść i o której wrócić , sam powinien wiedzieć. ale sama tez nie lubię jak mi coś mówi.kiedyś coś o gotowaniu mówił a ja mu ze ja nie lubię gotować ,nie zależy mi na wymyslnych potrawach, staram sie jak mogę ale to tyle, jak mu sie nie podoba to niech mu mama gotuje i teraz to już nie ma nic do gadania. Lubi mi tez wypomniec ile śpię ...a to niby co on mi będzie mówił ile to ja mam spać. Powtarzam ze ja jestem osobny człowiek ;-) i będę robić rzeczy tak jak ja uważam za stosowne. Jak to niektórzy sobie prawa własności do drugiej osoby nabierają po założeniu obrączki? Taki ciazowy wywód...
 
Ostatnia edycja:
Co do kawy to w poprzedniej ciąży piłam jedna dziennie rano i teraz tez pije. Czasem zdarzy sie ze po południu do czegoś słodkiego zrobię sobie niewielka filiżankę. Wczoraj u lekarza moje ciśnienie wynosiło 107/50 wiec jestem dość śpiąca :D
 
Tusia masz duzo racji w tym co napisałaś. sa rozne osoby i rozne punkty widzenia, wszystko tak naprawdę zalezy od osób i danej pary..
moj mąż np duzo mi zakazuje, albo moze inaczej - on zawsze chce wiedzieć gdzie jestem, bardzo sie o mnie martwi i troszczy. gdy ostatnio fryzjer spieprzyl mi wlosy i musial naprwiac przez co zeszlo mi o wiele dłużej to mąż urwal się z pracy bo na dodatek telefon mi padl. bylam juz w domu wiec tylko dal mi buziaka i pognal spowrotem.
ja np lubię te jego zakazy, sama tez mu zakazuje i on tez to lubi :) po prostu musząznaleźć się dwie osoby z podobnymi charakterami, oczekiwaniami i wszystko będzie ok :)
 
reklama
Do góry