reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

reklama
Silka, to dobrze, ze to nic poważnego :-) Grzybica w ciąży zdarza się bardzo często, bo zmienia się ph w pochwie. Rzeczywiście podwyższony cukier we krwi może zachęcać grzybki do intensywniejszego rozwoju ;-) Niczym się nie martw, wyleczysz się i wszystko wróci do normy :-) Ja też się męczyłam z grzybicą, musiałam wziąć aż trzy różne leki, bo nic nie pomagało... Na razie jest spokój, ale nie wiadomo jak długo... Zresztą inne dziewczyny na forum też już pisały, że borykały się z tym dziadostwem ;-) Głowa do góry i bawcie się dobrze w Berlinie :-)
 
Dziewczyny, ja już na 100% czuję ruchy moich bąbli... To naprawdę fantastyczne uczucie! :-) Szkoda, ze tak rzadko się zdarza... No i ja oczywiście niecierpliwa jestem, bo chciałabym już czuć takie solidne kopniaki ;-)

Co do kilogramów, to u mnie na plusie chyba z 0,5 :confused: Normalnie, aż mnie to zastanawia... Może dlatego, że ja nie jem w ogóle słodyczy i wcale nie jem więcej niż przed ciążą. Tzn. nawet bym chciała, ale po prostu mi się nie mieści... :baffled: Jem małe porcje 4-5 razy dziennie. Cóż... myślę, ze niebawem nadrobię zaległości i jak zacznę tyć, to na potęgę :-D
 
Dzień Dobry :-):-):-):-)
Pomału się budzę.
Nie jest, to dzisiaj łatwe bo chyba ciśnienie spadło. Tak sobie zaraz poczytam co naskrobałyście;-)


 
Czesc dziewczynki, dawno mnie nie bylo bo mam jak zwykle dola:(. Tez odebralam wyniki morfologia o.k, ale mocz jak zwykle liczne bakterie, dostalam urosept zastanawiam sie czy jest bezpieczny bo bez recepty, ale lekarz chyba wie co robi. ( przynajmniej tak sie pocieszam) Kazde usg u mnie konczy sie łzami, mysle o tej mojej dzidzi czy wzystko jest o.k na razie tak w 24 tyg usg 3d boje sie jak cholera, nie wiem co sie ze mna dzieje, ale jest mi ciezko. Martwilam sie o 2 moje poprzednie ciaze nie wiem czy wspominalm ,ale mam dwie corunie moze bylam mlodsza i nic mi jakos na sercu nie lezalo, mialam extra lekarza rodzilam je w Niemczech,a tu mam do wszystkiego dziewne nastawienie. Mieszkam w malej miejscowosci z wizyt ginekologa zrezynowalam w moim miescie, jezdze do Bialegostoku. Ale sie rozpisalam przepraszam jesli kogos zanudzam,ale troche sie wam wyzalilam.:crazy:

 
Katja32, ja też schizuję... :tak: Naczytałam sie głupot w internecie i teraz popadam w histerię, czasami myślę, że lepiej by było tego wszystkiego nie wiedzieć... Wiedza to narzędzie szatana :-):-):-) Cóż... nie pozostaje nam nic innego, jak powtarzać w kółko WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!! Dużo przyszłych mam się boi o swoje maluchy, więc to chyba normalne... Wiesz, ja sie zastanawiam, czy nie zapisać sie na jakieś zajęcia; myślę o jodze dla ciężarnych, może to poprawi mi nastrój :-)

Co do lekarza, to też dojeżdżam 20 km... trudno, u mnie w okolicy nie ma dobrych szpitali, więc trzeba jeździć :-)

Mnie tez lekarka przepisała Urosept, bo mam zbyt gęsty mocz ... To są tabletki ziołowe, więc bez problemu możesz brać je w ciąży (cóż... jak widać temat siuśków powraca w moich postach jak bumerang he, he)

Pozdrawiam i życzę jak najwięcej pozytywnych myśli i Tobie, i sobie i wszystkim :-)
 
oj niebo masz rację, też całkiem niedawno przeczytałam o chorobach nerek i pęcherza w ciąży. A niestety nerki i pęcherz ciągle przeziębiam jak przeczytałam o tym co może się stać w ciąży, aż sparaliżowało mnie ze strachu.
Wiem, że jestem pod opieką lekarza, że on wie o moich wcześniejszych chorobach itp. a jednak potrafię przynajmniej raz dziennie jak sobie przypomnę, o tym co przeczytałam chce mi się płakać. Boję się. cholernie się boję.
Jak lekarz mówi mi spokojnie, wszystko jest w porządku mam ochotę walnąć go w łeb i iść do innego.
Ale jak się tak zdenerwuję, wypłaczę się, pozłoszczę i na szczęście przechodzi.
A jak poczuję ruchy Leonka, to potrafię się rozryczeć:rofl2:

Katja głowa do góry, pewnie ta pogoda też tak dobija, ale skoro już tyle przeszłyśmy, to dlaczego coś ma się stać złego.
Dbajmy o siebie i brzuszki. No i wierzmy, że będzie dobrze. Bo bez tej wiary będzie nam trudniej:tak:
 
reklama
Do góry