reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Ja wlasnie dzis mialam zalozyc spiworek ale od rana mgly i deszcz wiec chyba nie wyjdziemy na spacerek

Lence juz kilka miesiecy temu poznikaly faldki i widze ze bedzie miala posture meza tzn chuda i patyczkowata.Dawno jej nie wazylam wiec musze sie niedlugo wybrac na maly bilans.
 
reklama
Dzięki za odzew w sprawie wagi maluchów. Ja mam małego fioła na tym punkcie bo jak Nina była niemowlakiem to przez pewien czas nie przybierała wcale i bardzo mnie to martwiło. Co do ubranek to u nas różnie w zależności od producenta- wchodzi jeszcze w 74 ale pomału je wyrzucam bo są już poniszczone trochę. Tak standardowo to 80 nosi, Nina jest tak jak ja drobnych kości wszelkie większe ubranka strasznie na niej wiszą, spodenki to czasami nawet gumki mają za luźne i spadają z pupy:)
Idziemy dzisiaj na szczepienie przeciw grypie chociaż nie wiem czy ją zaszczepią, od jakiegoś czasu ma katar i lekki kaszel- byłam kilka razy u lekarza, stanęło na lekach przeciw alergicznych (bo niby alergia wywołuje katar a katar kaszel).
Na pewno idą też zęby- myślę że 3ki, pcha paluszki do buzi, ma rzadsze kupy i śpi niespokojnie.
 
Polis1010 a jaki macie spiworek??

Delfin_ONA dobre z tym wózkiem, moja jest za leniwa zeby tak na dluzsza mete bez wózka, tak na podworko to ok, ale jest z tych siedzacych, oczywiscie tylko na dworzu, raczej od poczatku nie rwala sie do chodzenia, jak szlam z nia na deptak to zamiast spacerowac siadala na srodku chodnika i cos tam skubala sobie, za to w domu szaleje.

od paru dni mamy masakre w domu, mala wrzeszczy, piszczy i krzyczy jak opetana, nie wiem normalnie co z nia robic bo glowa mi peka, chodze jak struta, chetnie bym stad poszla, co w nia wstapilo, nie moge sobie dac rady, staram sie byc spokojna ale momentami to by pióra leciały.
 
gniesia ;) rozumiem co przezywasz bo u mnie to norma od bardzo dawna... po za tym wózka prawie nie używamy bo Maja szaleje w wózku i jest koszmar, wiec ona mi na dworze biega na nóżkach, wózek biore jak musze coś pozałatwiac na poczcie itp. no ale wówczas to całe pudełko ciastek, paluszków soczków itp. żeby wysiedziała te pare minut... czasem mysle, że mam nadpobudliwe dziecko bo Ala taka nigdy nie była...
no i Maja teraz bardzo szybko rosnie... "wysoka" sie zrobiła bo nosi ciuszki na 2-3 lata ile to w cm to nie wiem bo tu raczej piszą wiek a nie wzrost... no a ząbkowanie u nas koszmarnie bolesne... niby oststnie już zeby bo 5-tki wychodzą, ale strasznie ługo to trwa i bolesnie, oczywiście długo w odniesieniu do Ali bo u niej było tydzień marudzenie i od razu wszystkie cztery sztuki były w dziąsłach a u Mai jest miesiąc marudzenia i 1 czasem 2 szt sie pojawią a czasem i dłuzej czekam na 1 ząb... choc u nas juz niby końcówka...
 
Szymon waży niecałe 12 kg i mierzy 82cm, ciuszki nosimy głownie rozmiar 86cm, ale niektóre ma już na 92cm, a butki mamy rozmiar 23.Wygląda dobrze, nie za grubo i nie za chudo:)
oj współczuje ząbków, my czekamy tylko na 5tki, ale już długo nic się nie dzieję w tym kierunku.

My w wózku jeszcze jeździmy, oczywiście trzeba jechać, a nie stać np w sklepie bo wtedy trzeba go przekupywać autkami czy jakimiś paluszkami, a i tak jak sobie chodzimy na spacer to się nawet mnie słucha i trzyma się z boku wózka i tak spacerujemy.Ostatnio zbieramy liście i podziwiamy:)Muszę mu kalosze kupić bo zaczęły go kałuże interesować, w końcu już mamy jesień:)
 
Suseł, nam też się udaje chodzić w ciuszkach 74, szczególnie elastycznych bodziakach. Hi hi na bodziaku Sonomy ubranym dzisiaj pisze 3-6 m-cy :-)
Śpiworków nie używamy, miałam w ubiegłym roku kupić, ale w końcu używałam pokrywy wózka i kocyka, a na razie jeszcze niczym nie przykrywam.
 
Ostatnia edycja:
gniesia spiworek mamy taki grubszy, cala zime w nim jezdzila i bylo jej cieplutko.

My trzeci dzien siedzimy w domu bo pada i mgly. Juz myslalam ze przejde sie dzis szybko do kolezanki ale zgubilam wczoraj telefon i nawet nie mam jak zadzwonic czy jest w domu. Bez zapowiedzi staram sie nie przychodzic do nikogo bo sama tego bardzo nie lubie
 
gniesia spiworek mamy taki grubszy, cala zime w nim jezdzila i bylo jej cieplutko.

My trzeci dzien siedzimy w domu bo pada i mgly. Juz myslalam ze przejde sie dzis szybko do kolezanki ale zgubilam wczoraj telefon i nawet nie mam jak zadzwonic czy jest w domu. Bez zapowiedzi staram sie nie przychodzic do nikogo bo sama tego bardzo nie lubie



mam to samo ! nie ''trawie'' wizyt bez zapowiedzi. Jak mam nie posprzątane lub po prostu mam coś do roboty co nie ma nic wspólnego z kawą i plotkami :-D W ogóle ja lubię się na stawić na coś i wtedy wiem czego mam się spodziewać :-p. Mój mąż już wie o tym najlepiej bo nie raz mu się oberwało :-p


A co do deszczu to ja często ostatnio spaceruje w deszcz , taki lekki oczywiście. Lenka ma kalosze i taki komplet : ogrodniczki i kurtka z kapturem nie przemakalna z polakiem od środka . świetnie się spisuje na taką pogodę. Gorzej ze mną :-D
 
U nas w deszczu też cięzko pochodzić, bo młoda nie znosi folii na wózku, kiedyś musieliśmy w ulewę iść po brata do przedszkola i wyła w niebogłosy, jak zakładałam folię. A po kałużach też nie pochodzi, bo dla niej jeszcze za wcześnie, dopiero co się rozkręca z chodzeniem po domu.
 
reklama
Myśmy w zeszłym roku kupili śpiworek do spacerówki, taki całkiem zwykły w hurtowni dziecięcej. Nie miał od spodu futerka ale był na podszewce i miał jakby w środku coś w rodzaju poduszki. Fajny był, ani za ciepły ani za zimny. W tym roku jeszcze go nie założyłam. W ogóle coraz rzadziej spacerujemy w wózku, do żłobka już tylko autem a na spacery jeszcze rowerkiem. Chyba że gdzieś jedziemy dalej to zabieramy wózek.
 
Do góry