Witam sie dzis dzien zaczal nam sie od wizyty w laboratorium, mielismy stresa niedosc ze na dworze koszmarny mroz to jeszcze jak to bedzie tam... ale mala spala ciagle a ubralismy ja mam nadzieje odpowiednio, do tego ledwo chodze wiec jak wrocilam to plakalam z bolu

czy to normalne ze az tak mnie boli.... przypomne ze mialam sn... w sobote bedzie polozna mnie obejrzy...
Ad sapki mnie sie tez wydaje ze mala charczy wiecie suche powietrze to na bank, ale ponoc mam jej jakos dawac sol fizjologiczna do noska, tylko jak to zrobic...
nixie trzymamy kciuki oby pobyt w szpitalu byl jak najkrotszy...
mysiu cudownie ze w domku, tutaj na pewno sapomopoczucie Ci sie poprawi! Nie martw sie karmieniem, nie kazda kobieta musi karmic, a najwazniejsze zeby dzieciaki byly zdrowe i rosly!
Ja juz drugi dzien tez mam piersi jakies miekkie, bardzo sie martwie ze mala sie nie najada, je jakies dwie godzinki z przerwami na odbicie i dopiero zasypia, ciagle sprawdzam przed i po karmieniu z piersi leci, ale czy to jest wyznacznik...
sylvanas a podajesz cos malej na ta kolke, my esputicon, poza tym odbijamy ja i jakos sie jej nie ulewa i nie prezy sie juz tak...
Ojc to nie zasnela franca... O 17 wynik crp... trzymajcie zeby wyszla niska, boje sie ze trafimy ostatecznie do szpitala
