reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2008

reklama
Witam po dłuższej nieobecności:-)
Powoli nadrabiam zaległości w czytaniu, bo trochę brakowało mi wcześniej czasu:-(
Mała jak dotąd (odpukać) jest bardzo grzeczna, więc nie mogę narzekać. Czasami, jak zaśnie o 23, to potrafi przespać całą noc:-) i budzi się około 6. W dzięń zasypia też bez problemu, bo babcia ją zawsze "wymęczy" gaworzeniem:-D, więc po godzinie ciągłego opowiadania pada zmęczona i zasypia. poza tym chrzciny już za nami, pierwsze szczepienie również, czekamy teraz na drugie kłucie, które będzie chyba za tydzień.
 
Witaj Adula,dobrze że się wreszcie odezwałaś.To w takim razie mielicie najwspanialszy prezent jaki sobie można wymarzyć na pierwszą rocznicę ślubu:-)
Roni odzywaj się częściej jeśli będziesz mogła.
 
Kamu prezent rzeczywiscie cudowny :-) chociaz maz sie smieje ze Misiek zrobil to swiadomie i juz zawsze bedziemy swietowac jego urodziny rocznica bedzie napewno na drugim miejscu:tak:.Ja bronie dziecia swego gdyz decyzje o jego wczesniejszym przyjsciu na swiat podjeli lekarze a nie on sam:-)
Zaraz wyruszamy na spacer piekna sloneczna pogoda w londynie :-D trzeba kozystac bo tutaj to rzadkosc:happy2:
Milego Dziona dla Was i Dzieciaczkow
 
A ja już za połówką przygotowań chrzcielnych: kurczak po arabsku, marchewka po żydowsku i groszek po francusku oraz placek czekoladowo-kokosowo-wiśniowy gotowe, teraz jeszcze przekładaniec arabski i może szarlotka, a potem trudna operacja przewiezienia tego wszystkiego do mamy na drugi koniec miasta:-) Ale pogoda piękna, więc przynajmniej jutro Florka bedzie mogła wystapić w pełnej krasie w swoim ubranku prosto z Izraela.......akcenty arabsko-żydowskie są jak najbardziej zamierzone i stanowią moje votum separatum:-p Poza tym uznałam, że uroczystość jest na tyle doniosła, że usprawiedliwia kupno nowego ciucha i wczoraj nabyłam krwisto czerwoną koszulę, w którą wchodzi biust matki karmiącej:-D
Wracam do garów a Wam życzę miłego dnia;-)
 
Witam wszystkie mamuśki lipcowe :-)
Ewelink@ mówisz ze twoja dzidzia zasypia o 23:00 i śpi do 6:00 rano - super, też bym tak chciała żeby nasz Szymuś przespał wreszcie całą noc ...:-( a on - głodomorek jeden, budzi się tak ze trzy razy w nocy, srednio co trzy godziny, czasem nawet co dwie - bo głodny :szok:. Mam nadzieje ze wkrótce sie to zmieni i bede mogła wreszcie troszke pospac :-D






 
surviv twoje kuchenne przygotowania brzmią nie dość ze smacznie to jeszcze międzynarodowo:-)
no i koniecznie podłącz florkę w sukience z Izraela bo aż jestem ciekawa tych akcentów narodów zwaśnionych
a poza tym udanej uroczystości;-)
a my dziś byliśmy na spacerku bo Tymek ma się nieźle - tfu tfu katar zniknął:-) więc mam nadzieję, że we wtorek się już zaszczepimy
oj jakiegoś dołka mam a zmęczenie robi swoje, dzis syn spał tyle co na spacerze - straszny z niego aktywista:tak::-D
 
ewelinka@ - miło Cię znowu słyszeć:tak::tak::tak:
Ja w sobotę zaliczyłam w końcu imprezę taneczną:rofl2::-):rofl2::-) Nakarmiłam młodzież i z koleżanką wybrałyśmy się na taneczne wygibasy. Było i bosko i dziwnie. Kondycja u mnie kiepskawa ale to przecież pierwszy nocny wypad po rocznej przerwie. Wcześniej takie wyjścia praktycznie zaliczaliśmy z małżonkiem i znajomymi co tydzień:-) Wróciłam do domu przed 3, Marcin i Julcia smacznie spali. Cud, miód i orzeszki:-) Jak tylko proces nauczania zasypiania w łóżeczku bez wrzasków się zakończy (oj, oj, oj, nie wiem kiedy to nastąpi), to będziemy dziadkom nasza pociechę zostawiać i razem się poszlajamy jak za starych dobrych czasów:-D:-D:-D
 
reklama
Magdzik: wściekle zazdroszczę:-D Myśmy też, jak piękni, młodzi i bezdzietni byli, balowali często i intensywnie, ale teraz obawiam się, że bym na wylew padła po pół godziny harców na parkiecie...:baffled: A zamiast baletów sunę dziś dostojnie na chrzest w charakterze tłustawej matrony w wieku słusznym...ech, żegnaj młodości:-p
 
Do góry