reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2011

A ja chyba za mało sprzątam;-) Ale jak Czarek przychodzi to nadrabia. I dobrze;-) Ja dzięki temu nie muszę się rozdwajać i mogę zamować się małym. Nie mówcie Corin ;-) Krzyś idzie dziś na randkę. Ma już ubraną koszulę , ppulowerek, zaraz dorzucimy jeansy. W sumie spotkanie będzie z małolatą bo sześciotygodniową Matyldą, a jego serce jest i tak zajęte dla Ewuni, ale ta Matylda to własciwie urodziła się przez pomyłkę. Lekarz po usg kilkakrotnym, 3D itp przez cała ciąże mówił, ze to chłopak jest. Miał byc kumpel dla Krzysia. A teraz wyszła kumpela;-) Więc teściowa może być spokojna .
 
reklama
Hello, moje dziecię od wczoraj zalicza skoczek- na szczescie tylko z niedogodnosci bezsennosc ją dotknęła, jest pogodna, wierzga, pobudzona, gada, zaczeła nowe głoski wykrzykiwać z "r", lezac na brzuszku wczoraj odrywała obie dłonie podskakujac tylko na klatce piersiowej ( smiesznie to wygladało- jak foka) i jak ja złapie za raczki to ciagnie sie sama do siadu. Alez spada na tego maluszka na raz- nic dziwnego ze spac nie moze.....:(
ide Was poczytac...
 
Witam po dłuższej przerwie. Nie było mnie chyba z tydzień, bo zupełnie pochłonęły mnie przygotowania do chrztu młodej. W niedzielę wygoniliśmy diabełka i Igunia jest już chrześcijanka :)

Dziś sniła mi się Mailuj i stwierdziłam, że to znak - czas wrócić do cioteczek z BB. :-D
W kościele krzyczała z całych sił przez pół mszy, potem na obiadku też nie była spokojna, trochę mi jej było szkoda w końcu to wszystko dla niej. Potem wstawię jakąś fotkę. Obiadek mieliśmy w restauracji i wszytsko było pyszne, miło było spotkać się z rodzinką i pogadać. Iguśka mimo złego humoru wszystkich zauroczyła. I oczywiście każdy potwierdzał, że młoda to cały tatuś :p

Starałam sie wczoraj wszystko nadrobić ale nie sposób spamiętać...

Maqnio, Rózia ma szczęście mieć upartą mamuśkę, która zrobi wszystko dla jej dobra :-) ciesze się, że już jest jakaś droga, teraz tylko wyznaczyć kierunek i Różyczkę się wyprostuje.

Alex, jeszcze raz wszytskiego naj :) i buziaki dla Alexa na 3 miesiące :tak:
 
Witam się i ja:) Mała zjadła o 6:20 i śpi dalej, ale ja jakoś wolę wstać i zjeść spokojnie śniadanko wcześniej i po karmieniu kolejnym małej na spacerek:)
Wisienka no niecałe 200g to też tak na granicy normy widzę... U nas w ostatni tydzień 25g a w 2 tygodnie to 135g więc masakra... No nic ale mam nadzieję, że to nie jakiś problem w dzieciaczkach tylko tak jak Alex pisała po prostu taki typ... Chociaż u mnie samym małym centylem lekarz się nie przejmuje tylko tym, że dziecko w tej skali spada bo była prawie w 25, a teraz jest już poniżej 10. No ale tak łatwo na mm się nie dam przestawić. Szczególnie, że z tego co piszesz, to u ciebie Mila nie dużo je, a mojej jak ostatnio podałam butle z moim mlekiem to wypiła 70 ml a potem jeszcze przez 40 minut z obu piersi piła... Jak na razie trzmam się wersji, że taka uroda Wiktorii i zobaczymy co następnym razem lekarz powie...
A jeżeli chodzi o sadzanie to ja też tak na półleżąco w leżaczku lub u mnie na kolanach ale jak ja już tak prawie na lężąco siedzę. A jak na razie tylko ze 2 razy po kilka sekund siedziała w pionie ale to sama się podciągnęła trzymając moje ręce (ona moje, nie ja jej). Ale nie ważne czy to na leżaczku czy u mnie na kolanach to głowa ciągnie do siedzenia non stop...
Też mam nadzieję, ze to taka uroda. Bo Mila ani nie wygląda n chudziaka ani nie jest niespokojna czy jakaś anemiczna. Ja karmię ja piersią bo jak nawet po piersi mm podam to i tak dydnie może z 20ml i koniec. Nie wiem o co chodzi. Musze ja do powrotu do pracy przestawić na mm i inne posiłki w ciągu dnia a pierś zostanie na rano , kolację i ewentualnie noc. Mam nadzieję, ze wyjdzie. Martwię się, ze nie je a właściwie, zę je tak mało:-(
konwalianko i taka pozycja pleckami do ciepie na siedząco, kiedy te plecki oparte są i podtrzymywane przez twoje ciało jest bardzo dobra i my tez tak się nosimy, ba nawet mieliśmy takie zalecenia. Z tym siedzeniem , ze nie wolno to chodzi o takie sadzanie na kanapie z podporem poduszki w każdym miejscu albo na kolanach pod pachy. W całkiem pionowej pozycji bo wszystkie takie półleżące są dozwolone. Przecież maluchy nasze to juz nie noworodki. :-)
maqnio ciesze się, ze pospałaś
psotko mam nadzieję, ze samopoczucie lepsze
danuska ciesze się, ze chrzciny udane
reniusia bo my juz takie drukarenki jesteśmy
Gocha zatrudniasz opiekunkę czy babcia? U mnie najpierw Paweł przez 2 tygodnie do miesiąca, potem teściowa , potem może mi się uda ciocię albo kuzynkę na miesiąc załatwić a potem to juz opiekunka:eek:
sestina super, ze tak lekko przeszła i świetne są te nowe umiejętności
mailuj udanej randki, może teściowa Krzysiowi wybaczy
Buziaki dla wszystkich mamusiek i dzieciaków
 
maly śpi, mnie już udało się posprzątać kuchnię i wyprać dywan, zrobic pranie i rozwiesić.. powoli muszą zacząć się pakować i może te babeczki też zrobię, bo w czwartek u mnie będzie przedszkole.. Tymka przyjedzie odwiedzić koleżanka Karolinka i Zuza,, odpowiednio 15m-cy i 11m-cy - pewnie mało będą sie sobą interesować, ale co tam:-)

teraz mała przerwa na bb i dalej do pracy - odkurzanie (ale to moze jak mały wstanie) i mycie podłóg a później spacerek.. dobrze ze obiad z wczoraj mam, to tyle mniej..

no i nadal czekam na jakieś rady w kwestii sposobów - leków na kaszel?
 
konwalianka nie umiem Ci pomóc bo mała nie chorowała ( odpukać), ale napewno zaraz coś ktos napisze;) Pozdrówki dla Tymka marudki od Natalki bezsennej :)
 
Wisieńka - u mnie nietypowo. Za nianię robi dziadek :-D, czyli mój ojciec. Moja mama jeszcze pracuje a teściowa mieszka 80 km od nas i powiedziała, że nie będzie się pałętać po obcym :szok: domu! No chyba, że przywieziemy małego do nich, co absolutnie nie wchodzi w grę. Miała mi bawić chrześnica, ale dostała się na studia (super). A mój ojciec radzi sobie całkiem, całkiem. Od małego przychodzi do nas i bawi go, karmi, przewija. Nawet straaaaaszna kupa nie jest dla niego problemem, w przeciwieństwie do mojego męża :-D.
Na wszelki wypadek zostawiam sobie urlop z tego roku, ale pewnie nie będzie potrzebny. Jak córka była mała, to też bawił ją mój tata. Ja ani razu nie byłam na zwolnieniu na dziecko :tak:.
 
reklama
Konwalianka, a karmisz piersią? Ja jak jestem przeziębiona, to pomaga mi herbatka z majeranku. Majeranek zalewam wodą i przykrywam, żeby się zaparzył. Potem połowę cedzę przez sitko i dolewam wrzątku. Trochę dosładzam :-). Jak mam katar, to wdycham też opary z tej herbatki w trakcie picia.
 
Do góry