ja już domek posprzątałam (sama, męża nie angażuje, bo On i tak ma dużo swoich zajęć), ciasteczka popiekłam, prezenty w połowie spakowane, choinkę właśnie skończyłam z Małym zdobić. Jeszcze jutro wywiesimy lampki na zewnątrz, bo dzisiaj pewnie już mężowi nie będzie się chciało i czekamy na święta.
Ja tylko marzę, żeby podczas Wigilii jedzonko dobrze mi siadało, bo od 2 dni to mam taką kumulację mdłości i wymiotów, że już mnie żołądek od tego boli.
Co do tego forum zamkniętego, to ja własnie pisałam, że to drugie co niby mamy wcale nie jest takie prywatne, bo jak już go znalazłam to mogłam wszystko przeczytać i to bez logowania się.