reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2014

Pobuszowałam chwilę po forum, wiecie, że kwietniówki już się rozpakowują? A mi dziś pani w przedszkolu Klaudii zaproponowała wycieczkę integracyjną 13.06:sorry: Powiedziałam, że mimo, że lokalizacja fajna, to chyba jednak odpadam..
 
reklama
Pobuszowałam chwilę po forum, wiecie, że kwietniówki już się rozpakowują? A mi dziś pani w przedszkolu Klaudii zaproponowała wycieczkę integracyjną 13.06:sorry: Powiedziałam, że mimo, że lokalizacja fajna, to chyba jednak odpadam..
widziałam i nawet dwie dziewczyny w lutym :szok:

truskawek nie jadłam, ale za to M. wczoraj mi kupił w lidlu maliny też hiszpańskie, więc pewnie ta sama chemia:crazy:
 
ojj,tak mi sie dzidzia wierci że sie obudziłam.
Gosia-gratuluję kluska:)

Przykra sprawa z Kasia,straszna każda śmierć.Przed snem jeszcze uwagę o 3 latce oglądam,umarła w szpitalu,zaniedbanie lekarzy.nie żyje kolejne dziecko.Płakałam.
Małosolne wcinam,ogólnie gruntowe to moje ulubione ogóreczki.Truskawki tylko Polskie w sezonie.Co pisze jagódka o środku pleśniobójczym to większość hipermarketów i dyskontów tak transportuje warzywa...

U mnie na plusie 6,800-7,800.Załamka,le lekarz mówi że inaczej tyje się w kolejnych ciążach,a ja mam za sobą 4.Na pocieszenie w piątek fryzjer,malowanie i ciecie bo podobnie jak jagódka włosy mam :baffled:

Moja bratowa ma termin na 18 kwietnia,czekamy:)
 
Ostatnia edycja:
Dzien dobry! Na szczescie az tak mocno nie wieje, ale za to pada :/ jade dzis do lekarza na wizyte. Juz chyba niewiele tych wizyt zostalo ;) ------ kwietniowki jak kwietniowki, ja ostatnio czytalam o porodach przedwczesnych. Na temat tego, ze sa spowodowane stresem i takie tam smutne historie :/ ---- Katka - ilekroc widze cos na temat Twojej pracy, tylekroc jest to cos co Ci nie odpowiada. Chcialabym, zebys po uporzadkowaniu swiezomacierzynskich spraw zostala w pracy doceniona, ale o to ciezko w dzisiejszych czasach :/ ------ mnie juz z samego rana tesciowa wkurzyla, ale nie warto nawet przytaczac tego co mowila, bo to sie nawet nie nadaje do powtorzenia... Powiem o wszystkim M i niech on z nia pogada, bo gdy ja to zrobie bedzie nieprzyjemnie... Milego dnia :)
 
Cześć dziewczyny:)

Czytałam wiadomość o Kasi, bardzo mi przykro, szczególnie jak pomyśli się że zostały 2 małe córeczki. Tak jak któraś pisała ludzie życie sobie odbierają a innych śmierć zabiera pomimo że walczą o każdą minutę:(

Wczoraj byliśmy z Mż na zajęciach w szkole rodzenia. Wczorajszy temat poród cz.II. Odwiedziliśmy z całą gr odział położniczy szpitala, w którym chcemy rodzić. Były też film o różnych pozycjach do porodu. Po obejrzeniu filmu moje nastawienie do porodu sn legło w gruzach. Zaczęłam się trząść jak galaretka. Boję się czy sobie poradzę, czy nie opadnę z sił. Niesamowicie się cieszę, że mój Mż będzie ze mną. Sama myśl że nie będę sama dużo mi daję. Czy można się jakoś przygotować do porodu sn? mamy ćwiczenia na oddech i Kegla a czy któraś ćwiczy, np jogę dla ciężarnych? Tak myślę że jak się ciało nie rusza, mięśnie nie pracują to jak w momencie porodu to wszystko ma zadziałać?
 
Cześć
Dziś syn wstał wesoły jak by nie chory:eek: także mam nadzieje że wraca do siebie. Ja w każdym razie czuje mokro w nosie i drapie gardło ale sie trzymam. Jutro biorę wolne z pracy to wygrzeję sie może w domku.

graża w momencie porodu to cuda się dzieją. I adrenalina, oksytocyna dają kopa. Urodzisz na pewno. Na jogę nie chodzę ale na basen pochodze żeby choć trochę się poruszać. Dziewczyny tu na fitness chodzą któreś.

Ja owoce jem tylko sezonowe, no gdzie truskawki w lutym :baffled: A nie lepiej mrożone owoce kupić?
Lepiej w ogóle dać se spokój z nowalijkami bo to chemia straszna.
 
Dzień dobry dziewczyny:) po wczorajszej wizycie jestem naładowana pozytywną energią. Chcąc ją spożytkować sprzątałam od rana. Na śniadanie zjadłam dwa pączki i sprzątam dalej, dawno się tak nie czułam. Według Wirtualnej w piątek już super pogoda. W moim łódzkim nawet dwadzieścia stopni:):sly:
W planach na dziś zakończenięe akcji PIT, dopracowanie własnej listy wyprawkowej i zapiekanka kalafiorowa na obiad.
Co do glukozy dzwoniłam do laboratorium, w moim dają swoją, nie trzeba mieć. Mimo, że badanie płatne, skierowanie od prywatnego lekarza. :) Kto pyta nie błądzi :sly:
Mówiłyście o truskawkach, toleruje tylko z ogródka mojej mamy, te sklepowe w marcu niewiele mają z truskawkami wspólnego.
Jeśli chodzi o owoce to ja ogólnie tylko cytrusy pożeram na tony, reszta mogłaby nie istnieć. W ciąży jeszcze mi się to pogłębilo. Bez świeżego pomelo i soku pomarańczowego nie wyobrażam sobie dnia.
Owocnego dnia dla wszystkich, gdyby którejś brakowało energii to się dziś chętnie podzielę
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny:)

Czytałam wiadomość o Kasi, bardzo mi przykro, szczególnie jak pomyśli się że zostały 2 małe córeczki. Tak jak któraś pisała ludzie życie sobie odbierają a innych śmierć zabiera pomimo że walczą o każdą minutę:(

Wczoraj byliśmy z Mż na zajęciach w szkole rodzenia. Wczorajszy temat poród cz.II. Odwiedziliśmy z całą gr odział położniczy szpitala, w którym chcemy rodzić. Były też film o różnych pozycjach do porodu. Po obejrzeniu filmu moje nastawienie do porodu sn legło w gruzach. Zaczęłam się trząść jak galaretka. Boję się czy sobie poradzę, czy nie opadnę z sił. Niesamowicie się cieszę, że mój Mż będzie ze mną. Sama myśl że nie będę sama dużo mi daję. Czy można się jakoś przygotować do porodu sn? mamy ćwiczenia na oddech i Kegla a czy któraś ćwiczy, np jogę dla ciężarnych? Tak myślę że jak się ciało nie rusza, mięśnie nie pracują to jak w momencie porodu to wszystko ma zadziałać?
spoko loko kochana nasz organizm przygotowywuje sie do porodu juz od samego poczęcia, ja sobie cwiczylam w domu, ale moim zdaniem najwazniejsze jest to zebys była pozytywnie nastawiona do tego co cie czeka juz niedlugo,,,,, ja zanim poszlam do szkoly rodzenia ogladalam rozne filmki z porodów, jak sobie radzic z bolem podczas porodu, na poczatku az mnie trzesło wpadalam w panike, jeszcze ja co na mnie zwykle pobieranie krwi to jakas maskra... pozniej sie uodporniłam. w trakcie porodu trzeba sie wsłuchac w swoj organizm i napewno dacie rade z mężem ;-) jak dla mnie to byla najpiekniejsza chwila w moim zyciu!!! nigdy nie bylam bardziej dumna z siebie!
 
spoko loko kochana nasz organizm przygotowywuje sie do porodu juz od samego poczęcia, ja sobie cwiczylam w domu, ale moim zdaniem najwazniejsze jest to zebys była pozytywnie nastawiona do tego co cie czeka juz niedlugo,,,,, ja zanim poszlam do szkoly rodzenia ogladalam rozne filmki z porodów, jak sobie radzic z bolem podczas porodu, na poczatku az mnie trzesło wpadalam w panike, jeszcze ja co na mnie zwykle pobieranie krwi to jakas maskra... pozniej sie uodporniłam. w trakcie porodu trzeba sie wsłuchac w swoj organizm i napewno dacie rade z mężem ;-) jak dla mnie to byla najpiekniejsza chwila w moim zyciu!!! nigdy nie bylam bardziej dumna z siebie!

ale pięknie to napisałaś:) ja też staram się pozytywnie nastawiać:) Męża wczoraj pytam, czy na pewno chce być przy porodzie. A on do mnie mówi- Ciebie się nikt nie pyta, czy chcesz być a to jest nasze dziecko i oboje mamy obowiązki. Jejku jak mi się miło zrobiło:)
Ja dziś po glukozie:) Smaczna była, a mojego żołądka to nic nie rusza;) Zobaczymy, jak wyjdzie.
 
reklama
rozcięta głowa , strumienie krwi i przejażdżka karetką oto atrakcje jakie zafundował mi wczoraj synek późnym wieczorem... nie ma to jak spędzić wieczór na izbie przyjęć zamiast oglądać seriale w tv.... :-:)-:)-(
 
Do góry