reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2014

reklama
Cześć dziewczyny

Mąż w pracy więc mam luz. Komputer do dyspozycji i swiety spokój.
Spacer zaliczony. Z dwójką to zupełnie "nowa jakość";-)
Zebralismy sie we trójkę zanim tatus zwlókł się z łóżka żeby przed upałem zdążyć.
Na placu, pod drzewkiem chłodno, przyjemnie więc posiedzielismy 2h.

Co do ubierania to moja mama też by na zawał zeszła widząc małego w rampersie tylko. Ona nas ( dzieci sierpniowe) wychowała w beciku puchowym!!!!!!!!!!!
Cud że żyjemy ale ponoć taki był trend.
 
moja mama przy Oli też mi przywoziła czapeczki, teraz już się nie czepia, bo wie, że ja i tak zrobię po swojemu :p moje dziecię dziś w body na, hmmm, krótki to to nie jest, ale bez rękaw to też jeszcze nie jest, taki króciutki rękawek i jak usnęła, to tetrówką przykryłam, bo niespokojna była. kapelusik tylko jak wyciągam z wózka w słońcu

poszłam do biedry, zgubiłam po drodze gąbkę, mam nadzieję, że tylko gąbkę... nie no chyba resztę przyniosłam zakupów do domu...
 
Mika moja mama z tego samego trendu. Na szczęście ja byłam z lutego, ale siostra z lipca już nie miała tyle szczęścia:eek:

Małgorzatkar moja mama też wie, że zrobię po swojemu, ale próbuje:p
Co do suwaka to chwilowo nie mam dostępu do kompa, jak tylko go odzyskam to zmienię.
 
witam sie z wami moje kochane, tak sadziłam ze chociaz nadrobie nocna zmiane, ale ku mojej uciesze nieeeee....... przesypiam całe nocki, moja panna wstaje o 1 w nocy na cycusia i zaraz zasypia, kolejne karmienie juz kolo 5 wiec naleze do wyspanych i wypoczetych. jezeli chodzi o spacerki we mnie tez sie gotuje jak widze tak poubierane maluszki..... ech szkoda gadac, my teraz tylko rampersy a i tak w te najwieksze upaly siedzimy w domu, bo tu miły chlodek....
wczoraj zrobilismy sobie dzien relaksu, starszak w basenie, ja wyszlam na sloneczko pomoczyc nogi, Kornelka bite 3h spała w wozku, i pewni by spala dluzej ale juz tak mi sie nazbieralo pokarmu ze musialam swoj mały laktator budzic.... :tak:
kochane brzuchatki zycze wam jak najszybszego porodu, oczywiscie jak najmniej bolesnego, a rozpakowanym duuuuzo snu
 
Hej:)
U mnie też nadrobienie forum jest obecnie nie możliwe, kiedy mam chwilę wolnego to staram się ogarnąć coś w domu, albzo spię :tak:

Babcie z reguły są przewrażliwione :tak: ja w taki upał też nie zakładam czapki, ubieram ją w bodziaki z krótkim rekawem, albo rampersy, jak śpi to okrywam ją tetrą, jedynie na noc zakładam pajaca, bo się rozkopuje, a śpimy przy otwartym oknie.

Ceratki pod materac narazie nie mam, na przescieradlo rozkładam tetre pod glowke w razie gdyby ulała :tak:
 
Ja tam mojego tak od razu nie rozbierałam. Po tym jak dostałam bure w szpitalu że dziecko wychłodzone.
Poza tym 3 doby pod lampami w temp 37 wiec dałam mu czas na przestawienie sie.
Teraz jak przybrał juz prawie 700 gr to lepiej trzyma temp i już mozna sobie pozwolić.

Czy karmiace też macie taki wilczy apetyt?
Ciągle głodna jestem, chyba słodyczy w dużych ilościach mi brakuje
 
hej dziewczyny !!! upał męczy cały czas już chyba wszystkich..masakra

ja karmie - ale apetyt mam słaby.. w pierwszym tygodniu musiałam sie zmuszać do jedzenia. teraz lepiej ale słabo.

mam pytanko do pępka. nie jest to na cito więc zapytam tu. mam wątpliwość. w szpitalu kazali trzymac na sucho, nic nie robić. położna co do ans przychodzi mówi żeby myć i suszyć po umyciu.

teraz odpadł mu kikut, troche leci krew i robi się strupek. wszystko jest w porządku. położna mói żeby go myć. zmyc tą krew i patyczkiem wymyć w środku, na koniec odkazić.

czy wy po odpadnięciu kikuta myjecie/myłyście pępek w środku?

wiadomo w środku taki biały jest, i położna mówi że tam taka wydzielina jasna ale nie ropa i żeby to wyczyścić.
 
reklama
Kum ja przemywałam spirytusem od początku i nie tylko z wierzchu ale podważałam delikatnie. Odpadł po tygodniu. Po tym przemywałam dalej też grzebiąc tam w środku i po kilku dniach nie było już nic.

Mika ja nigdy w życiu tak dużo nie jadłam:what: ale może właśnie zapychaczy brakuje, ale głodna jestem non stop
 
Do góry