reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

reklama
U mnie w drugim cyklu udało się zajść gdzie byłam przekonana ze nic z tego nawet do męża sie żaliłam że drugi cykl i nici bo nawet śluzu nie miałam i byłam przekonana że nie bylo owu A potem czułam już @ ale miałam test ciążowy i jak w poprzednim cyklu zatestowalam w dzień @ i był cień cienia w sumie to nawet tego nie zauważyłam i wyrzuciłam do kosza. Po paru godzinach cos mnie tchnelo żeby zobaczyć jeszcze raz więc zanurkowałam w odpadkach i go wyciągnęłam i... ten cień cienia był bardziej widoczny następnego dnia pobiegłam na betę i drugi test po czym włożyłam mężowi pod poduszkę. Kiedy kładł się spać zaczęłam wywracać oczami żeby zaglądnął pod poduszkę taka byłam podekscytowana poczym mąż popatrzył i sie nie dopatrzył drugiej krechy. Pozaświecałam wszystkie światła i kazałam patrzeć pod światło i ujrzał uff [emoji38]
 
Cześć dziewczyny, czy można się do was jeszcze dołączyć? Wcześniej należałam do innego forum lipcowych mam ale tam niestety życie umarło :( A widzę że tutaj sporo mam się udziela :) w końcu w grupie raźniej, zawsze można się czegoś nowego dowiedzieć.. szczególnie jeśli zostało się mamą pierwszy raz... Może coś o nas opowiem: jestem mamą Wojtusia ur 8 lipca wiec niedługo skończymy 4 miesiące. Mieszkamy sobie w małym miasteczku Lubliniec w woj Śląskim. :) Pozdrawiamy serdecznie
witaj Tomyska:)
 
Dziewczyny powspominamy? :)
Kiedy dowiedziałyście się o ciąży i powiedziałyście o tym Waszemu facetowi?

Ja 21 listopada, mimo że się staraliśmy to z szoku wyszłam dopiero gdzieś w grudniu ;) To była sobota, więc umówiłam się do pierwszego lepszego lekarza na poniedziałek. Nie spałam prawie całą noc ;)
Mojemu P powiedziałam dopiero po powrocie od lekarza, włożyłam usg i skarpeteczki (bo uniwersalnych bucików nie znalazłam ;) ) do torebki i kazałam mu zajrzeć. Oczywiście na załapał, więc musiałam wyjaśnić. Pamiętam, że zaczęły się mu trząść ręce i powiedział, że musi się napić (oczywiście z radości).
To był 6 tc i już słuchałam serduszka :)
Basia ja wiedziałam od razu:) zaraz po tarzanie:) tak mi coś mówiło i okazało się, że instynkt mnei nie zawiódł i od początku czułam że to syn. Mąż nie wierzył, że udało się za pierwszym podejściem więc po tygodniu dostał test ciążowy w prezencie, jeszcze wtedy z lichawą kreseczką ale już było:)
 
My jakoś niby też w tych okolicach, dokładnie nie wiem. pamiętam tyle, że byłam chora i 1szego siedziałam w domu i leczylam sie nalewka z polcenia koleżanki :p
 
Hej dziewczyny ;)
U nas w czerwcu pierwsze poronienie.. Dostalam tabletki ktore mialy hamować owulacje.. Zaraz znow bylam w ciazy,juz mialam isc do szpitala. Dzien przed szpitalem kolejne poronienie.. Myslalam ze juz nic z tego. Lekarz dal mi tabletki anty, ktorych nie moglam brac bo bylo mi niedobrze.. Poszlam w koncu do lekarza i mowie mu co i jak. Lekarz do mnie ze nie widzi innego wyjscia-spirala.. Ja w płacz i mówię ze chcę drugie dziecko.. Kazal sie polozyc,Zrobil usg i mowi ze jak chce dziecko to mam isc robic i wrocic za dwa tygodnie z wynikiem bety (juz wtedy kazal brac mi tabletki i ostrzegl ze bede je brala do konca ciazy). W dniu spodziewanej miesiączki zrobilam bete. Czulam ze jestem w ciąży. . i beta wyszla 0.. Trzy dni pozniej opowiadalam o tym kolezance w pracy, ona sama pobiegla do apteki po test i kazala mi w przerwie robić. Zrobilam i zobaczylam bledziutka kreseczke i od razu pobieglam do meza ktory tez byl w pracy tylko pietro wyzej.. Bylismy pokloceni ale jal zobaczyl ta kreske to sie poplakal..
Ot takie moje wspomnienie.. Az plakac mi się chce..

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja już po części opowiedziałam jak u nas było i też przy tym jednym razie czułam, że jestem w ciąży. Na miesiączkę nie czekałam tylko chyba po dwóch tygodniach test zrobiłam i była blada kreseczka, na drugi dzień powtórzyłam i to samo. Tego samego dnia beta i dzwonię jaki wynik a ona mi że jestem w ciąży. Byłam w takim szoku, po tylu latach raz tylko i to jeszcze do końca się nie zdecydowaliśmy a tu już?
Mąż wrócił wieczorem i chciał mi zaparzyć czystek a ja że dziękuję. Zdenerwował sie i zaczął wyklad robić, że jak coś zdrowego to nie chcę. Popłakałam się i powiedziałam, że dzidziusie nie mogą pić czystka, na początku nie zatrybił a ja ryczę. Potem mnie przytulił, sam chyba nie wiedział co zrobić bo był w szoku z powodu wiadomości i mojego zachowania.
Powiem Wam, że długo jeszcze nie mogliśmy wyjść ze zdumienia i mieliśmy mieszane uczucia a mnie ciągle huczało w głowie" jestem w ciąży!!!"
W styczniu zdmuchując świeczke na torcie urodzinowym mąż przyznał sie, że zażyczył sobie córeczki :) Teraz zakochany po uszy sto razy na dzień mówi jej jaka jesy śliczna:)
 
reklama
Ja już po części opowiedziałam jak u nas było i też przy tym jednym razie czułam, że jestem w ciąży. Na miesiączkę nie czekałam tylko chyba po dwóch tygodniach test zrobiłam i była blada kreseczka, na drugi dzień powtórzyłam i to samo. Tego samego dnia beta i dzwonię jaki wynik a ona mi że jestem w ciąży. Byłam w takim szoku, po tylu latach raz tylko i to jeszcze do końca się nie zdecydowaliśmy a tu już?
Mąż wrócił wieczorem i chciał mi zaparzyć czystek a ja że dziękuję. Zdenerwował sie i zaczął wyklad robić, że jak coś zdrowego to nie chcę. Popłakałam się i powiedziałam, że dzidziusie nie mogą pić czystka, na początku nie zatrybił a ja ryczę. Potem mnie przytulił, sam chyba nie wiedział co zrobić bo był w szoku z powodu wiadomości i mojego zachowania.
Powiem Wam, że długo jeszcze nie mogliśmy wyjść ze zdumienia i mieliśmy mieszane uczucia a mnie ciągle huczało w głowie" jestem w ciąży!!!"
W styczniu zdmuchując świeczke na torcie urodzinowym mąż przyznał sie, że zażyczył sobie córeczki :) Teraz zakochany po uszy sto razy na dzień mówi jej jaka jesy śliczna:)
Żeby tylko jeszcze spać w dzień chciała [emoji6]
 
Do góry