Witam się z rana, dziś mam wesele u sąsiadów, pewnie będę tam chwilę bo i moi rodzice idą więc małego nie zostawie z siostrą, chyba ze jak Oluś uśnie na noc ale nie wiem czy wtedy będzie mi się chciało z domku wychodzić, zobaczymy, weselicho niedaleko mnie. No ale troszkę pojjem, zatańczę

wypiję winka?


DZIEWCZYNY................

Ilonka, Pathanka, Kilolek, Dziunka i wszystkie inne, które podzielają moje zdanie co do zabierania dziecka do szpitala DZIĘKI!!!

Bo już myślalam ze muszę się leczyć u psychologa...



Nie trzeba się kształcić w tym kierunku, zeby wiedziec ze bakterie szpitalne to co innego niż nasze domowe, podwórkowe itd.
Kurczę...całą noc myślalam o tym czy jestem nadopiekuncza mamą

i doszłam do wniosku tak jak to któraś mama napisała ze nie można być mamą nadopiekunczą dla dziecka w tym wieku

O nadopiekunczości możemy pomówić troszkę później. T
eraz nasze dzieci trzeba kochać, pieścić i całować i nosić na rękach
SORKI ALE MUSIALAM ZAKONCZYĆ TEN TEMAT MOIM POSTEM
MIŁĘGO DNIA DZIEWCZYNKI! ZDRÓWKA DLA MALUSZKÓW!