Witam
Ale jestem dzisiaj słaba, Kuba właśnie poszedł spać, mąż wziął dzisiaj wolne i już ma weekend
teraz też poszedł spać bo przeciez wczoraj w dzień prawie w ogole nie spał i oprocz tego dwie nocki w trasie:-( ja praktycznie leżę od rana, wczoraj zasnelam jak male dziecko, dawno juz tak bez problemu nie zasnelam. Az miło:-) brzuch mnie jeszcze boli niestety ale nie jest juz to samo co wczoraj, dostalam przeciwbolowe i jakos daje rade.
agrafka ja juz nieraz wspominalam, ze mam fioła na punkcie sprzątania
co czesto powoduje klotnie miedzy mną a moim, musze odpusci bo jak sie Maly uodzi o nie wyrobie i albo wrzuce na luz albo mi juz zupelnie odbije
ja nie zasnę jak mam jakies naczynia w zlewie
a lazienka codziennie sprzatana. odkurzac wlaczam raz dziennie
no wiadomo, nie dzisiaj;-)
ale juz mi moj obiecal ze jak wstanie to ogarnie wszystko.
a co do pomocy innych to na szczescie mamy kilku znajomych, nieza duzo ale zawsze jak widac mozna na nich liczyć
a w kazdej chwili mozna kupic bilet mojej babci i jest u nas.
Mam nadzieje, ze najwczesniej bedzie musiala przyleciec w czerwcu
Chcialabym w sobotę jechac do miasta ale to zalezy jak bede sie czułą.
Musze dokupic resztę rzeczy i wszystko miec przygotowane jakbym cos sie znowu dzialo i nie daj Boze musialabym zostac w szpitalu.
Moi leca za tydzien do Polski, dopkupic maja wszystko i nic juz nie bedzie brakowalo.