reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Listopad 2010

No to pozostaje mi chyba siedzenie w domku niestety. Pogoda i tak kiepska, jeszcze to moje przeziębienie raczej nie pozwala na spacery. Ale na ćwiczenia i tak będę chodzić, bo szkoda mi opłaconych zajęć no i fajnie się spotkać z innymi mamuśkami:)
 
reklama
Helou :-)

U nas na SR również mówiono żeby nie drzeć się w niebogłosy bo to nic tak naprawdę nie daje. Należy bardziej skupić się na oddechu torem przeponowym. Natomiast w fazie wyparcia jak najbardziej można wrzeszczeć :-).

Ja na L4 mam całe szczęście napisane 2 od samego początku, więc mogę sobie pomykać gdzie tylko chcę :tak:.

A co do spania to powiem Wam , że bardzo się cieszę, że jak zmienialiśmy mieszkanie i urządzaliśmy sypialnię to zainwestowaliśmy w dobry materac, a mianowicie rehabilitacyjny jak się potem okazało. Nie wybieraliśmy go z konieczności ale bardzo się przydał bo i tak po pracy zawsze bolał mnie kręgosłup (praca siedząca). A teraz moje kochane jest jak zbawienie :-). Bo na weekend byliśmy u rodziców i spalismy na rozkładanej kanapie i miałam straszne bóle kręgosłupa i bioder całą sobotę i niedzielę. Ale jak wyspałam się na moim materacyku to "jak ręką odjął".

Anarien jak nas podczytujesz to daj znać czy wszystko dobrze z tym ZUS-em no i w ogole odezwij się :-). 3mam kciuki.
 
Aaaaaaaaaaa, przymoniało mi się , że miałam coś jeszcze napisać. Jeśli chodzNatomiast jeśli wody będą krwiste i zielone to oczywiście należy natychmiast jechać. o odejście wód płodowych to nam położna mówiła, że jeśli nie są krwiste i zielone, to należy na spokojnei się spakować wykąpać i w ciągu 1 do 2 godzin jechać do szpitala. Więc na wyspach to i w tym temacie jest różnica w podejciu.
 
zalgol- nam tez tak mówili na SR jak chodziłam z Julką w ciąży.Ja pojechałam na IP po trzech godzinach od odejścia wód.Na spokojnie i ze skurczami co 4 minuty.na IP byłam o 4 nad ranem a Julka urodziła się o 10.10.Więc jak wszystko jest w porządku to nie ma co panikować.Fajnie było mam nadzieje że tym razem też tak będzie.
 
Raczej nie nadrobię tego wątku. Tak szybko wszystko piszecie.
Samolubnie więc opowiem o sobie....
Byłam w ZUS-ie i nigdy więcej, nie dość, że w tramwaju sytuacja taka:
Miły Pan ustąpił mi miejsca, ale ja zdążyłam tylko na nie popatrzeć bo jakaś nastolatka się na nie wepchnęła. Byłam w dość dużym szoku, Pan ustępujący miejsca w jeszcze większym. Na szczęście inna młoda Pani widząc całą sytuację z uśmiechem ustąpiła mi miejsca inaczej bym jej chyba coś powiedziała [tej nastolatce]
W ZUS-ie oczywiście niczego nie załatwiłam, bo pracodawca nadal nie przesłał Z3 i mmimo tego, że zwolnienia są w ZUS-ie to pieniądze nie mogą zostać mi wydane. Babka zaczęła się na mnie wydzierać, że to nie jest instytucja charytatywna i że ja nie pierwsza i nie ostatnia czekam na pieniądze. No dobrze, ale ja od maja nie mam ani złotówki na koncie....
Poza tym sprawa dwóch zaginionych zwolnień nie została rozwiązana, bo ZUS potrzebuje oprócz pieczątki na ksero o potwierdzeniu zgodności z oryginałem również pieczątki lekarza, który wystawił to zwolnienie. Spoko, tylko jak byłam tam wcześniej żeby to załatwić babka powiedziała, że wystarczy pieczatka o zgodności z oryginałem.
Ogólnie z wielką łaską Pani przyjęła moje zwolnienie, które zaniosłam bezpośrednio do ZUS omijając pracodawcę mówiąc, że ona robi to ze swojej dobrej woli. Normalnie prawie się tam popłakałam. Przez całą rozmowę ze mną piłowa sobie paznokcie.
Na prośbę o rozmowę z kierownikiem ZUS stwierdziła "Dla Pani nie ma" i tyle.
Nawet jak o tym piszę przeżywam ten sam koszmar co wtedy dlatego nie pójdę już tam...tylko teraz nie wiem jak odzyskać pieniążki normalnie mam dość.
A teraz pytania z innej beczki:
Dziewczyny gdzie kupowałyście podkłady poporodowe i jakie? Bo ja jestem ciemna...
A te majteczki poporodowe to też nie wiem jaki rozmiar....
Już się pogubiłam w tych zakupach :D
 
A lekarzowi można tak prosto z mostu powiedzieć że chcę żeby mi nie wpisywał nakazu leżenia? Hmm

A z jakiego powodu dostałaś to L4? Na przeziębienie? Bo jeśli tak, a poprosisz lekarza, żeby Ci nie pisał nakazu leżenia, to się, delikatnie rzecz ujmując, ośmieszysz. Leżenie nie polega na tym, że masz leżeć plackiem w łóżku a kontrolerom z ZUSu drzwi w piżamie otwierać, tylko nie wolno Ci wychodzić z domu, bo charakter choroby to wyklucza. Innymi słowy, jeśli możesz wychodzić to możesz również chodzić do pracy.
Co innego, jeśli masz L4 na coś związanego bezpośrednio z ciążą. Np. twardnienia brzucha będące wynikiem warunków pracy. Wówczas lekarz pisze, że możesz chodzić, bo ogólnie możesz tylko do pracy nie powinnaś. Natomiast gdzieś czytałam dyskusję, że takie zwolnienia są bardzo dyskusyjne - jeśli są złe warunki pracy, pracodawca powinien je zmienić na takie, które będą odpowiadały, itd., w związku z czym ginekolodzy wolą pisać "nakaz leżenia", bo tu trudniej jest podważyć zasadność. A lekarze się ogólnie boją kontroli z ZUSu.
 
OMG :angry:!!! Co za babsko:szok:. Chyba bym zatłukła. Anarien wiem, że kiedyś pisałaś i Inspekcji Pracy. Może w tej instytucji coś się wyjaśniło?? Kurde może sąd pracy, może jakaś prasa. Przecierz tak nie może być!!! To jakaś paranoja:no:. Szkoda ,że nie mieszkam w Warszawie bo bym normalnie z Tobą pojeździła i Ci jakoś pomogła ale Wrocek za daleko. Pomimo wszystkiego jesteś bardzo dzielna. Pamiętaj , ze masz w nas wsparcie.
 
Bradzo współczuję Anarien.. normalnie Twoja sytuacja nadaje się do UWAGI :/ albo zadzwon do radia zet, do Janusza Weissa. Jak mozna tak ludzi traktowac!

a mnie dzis zdenerwowala pani w przychodni, która jak zobaczyła, że chcę usiąść bezczelnie się przepchnęła i usiadła na miejscu do którego juz się schylałam :| byłam od razu po wypiciu glukozy i myslalam ze padne. Na szczescie na koncu korytarza stała leżanka, bo nie wiem co bym zrobila.

A pamiętacie, jak wspominalam, ze Agata nie spi w nocy tylko ciągle krzyczy i ma wysoka temperature? Wczoraj wyskoczyla jej krostka na nodze, dzis 3 na reku i pojechala z nia mama do lekarza. Okazalo sie ze to OSPA. I rozwijała sie już od 3 tygodni. Poprzedzala ją ta wysoka temperatura... Bylam w szoku ze dziecko mające rok i miesiąc, moze zachorowac na ospę :/
 
reklama
Lile - dla ciebie:-) dziekuję ci za odpowiedź. Nawet niewiedziałam, że takie coś jest :-D

Anarien - a rodzice nie mogą ci troszkę pomóc z tym Zus-em??? Jakby mój tata usłyszał że ktoś mi takie trudności stwarza nawet pracodawca to zaraz by tam ich ustawił wszystkich.

Ja też mam na zwolnieniu, ze mogę chodzić. A wogóle nie przywiązywałabym do tego wogóle wagi czy jak mam leżeć to nie mogę nawet do sklepu wyjść. U mnie nie kontrolują kobiet w ciąży.
 
Do góry