witam i ja o poranku 
Agrafka i Goncia powodzenia!
co do wstawania rannego to mi się coś poprzestawiało. do tej pory 7 już byłam na nogach. teraz potrafię i do 10-ej spać. właśnie powoli budzi się moje dziecko. mąż już wydelegowany do pracy, a cała robótka w chałupce znów na mojej głowie. jutro mamy gości. to już ostatni przybysze przed rozwiązaniem :-)
co do prowadzenia samochodu to tez lubię, ale ostatnio mam mało okazji bo sprzedaliśmy nasze autko. poza tym mój D. uwielbia prowadzić i zawsze muszę stoczyć z nim wojnę o kluczyki :-)

Agrafka i Goncia powodzenia!
co do wstawania rannego to mi się coś poprzestawiało. do tej pory 7 już byłam na nogach. teraz potrafię i do 10-ej spać. właśnie powoli budzi się moje dziecko. mąż już wydelegowany do pracy, a cała robótka w chałupce znów na mojej głowie. jutro mamy gości. to już ostatni przybysze przed rozwiązaniem :-)
co do prowadzenia samochodu to tez lubię, ale ostatnio mam mało okazji bo sprzedaliśmy nasze autko. poza tym mój D. uwielbia prowadzić i zawsze muszę stoczyć z nim wojnę o kluczyki :-)
Maz do mnie dzisiaj mowi, ze moglabym juz urodzic
No wlasnie, zeby to ode mnie zalezalo
Tak jak Joas napisala nie ma co nastawiac sie na wczeniejszy porod, to nie zalezy ani od nas ani od lekarza, choc rozumiem niecierpliowsc dziewczyn, ktorym lekarze przepowiadali wczesniejsze porody, bo sama mialam podobnie