reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2011

Niuniuniua gratuluje kopniaczków i to akurat przy czytaniu opowieści z brzuszka. To ci Córeczka zrobiła niespodziankę. Extra!!!!

Ponko jeżeli nie czujesz sie dobrze na wizytach, to bezapelacyjnie powinnaś zmienić lekarza, jeszcze masz czas. Zrób wywiad albo poszperaj w necie i na pewno znajdziesz kogos godnego zaufania. Ja nigdy nie miałam do czynienia z kobietą Ginekolożką, ale zawsze mi sie wydawało, że powinny to być kompetente, wyrozumiałe kobiety. Kto jak kto ale kobieta powinna zrozumieć kobietą- zwłaszcza jak jest w ciąży. Tym bardziej, że to Twoja pierwsza ciąża.

AniaSm to fakt, że za granicą jest zupełnie inne podejście do ciąży. Jak powiedziałam dla pielegniarki, ze miałam co trzy tygodnie USG , to była zszokowana i mówila ze to przeciez niebezpieczne dla Dziecka...co kraj to obyczaj....na początku nie mogłam tego pojąć, bo w pierwszej ciąży latałam do lekarza co trzy tygodnie, pod koniec co dwa. A tu ooooo dwa USG i dość, jakby mojej ciąży w ogole nie było - zwłaszcza na początku. Ale w związku z tym, że to moja druga ciąża to jakos łatwiej mi znieść tą znieczulicę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem Wam szczerze, że ja wolę jednak mężczyznę ginekologa bo do kobiet się bardzo zraziłam. W wieku 17lat poszłam do kobiety ginekologa bo od dziecka robiły mi się torbiele na jajnikach i brzuch mnie bardzo bolał. Nie dość, że baba była tak nie miła to jeszcze wyjechała do mnie z tekstem "po co pani przyszła, o antykoncepcji porozmawiamy jak będzie pani miała 18lat". Od tego czasu powiedziałam sobie, że już nigdy nie pójdę do kobiety...
 
Ponko jeśli czujesz, że lekarz nie spełnia Twoich oczekiwań to powinnaś go zmienić. Tym bardziej, że jest jeszcze wcześnie i zdążysz nawiązać dobry kontakt z nowym lekarzem.
Ja zawsze chodziłam do lekarza ginekologa, ale kiedy okazało się, że jestem w ciąży to postanowiłam chodzić do kobiety. I uważam, że to była dobra decyzja.

Niuniunia20 gratuluje pierwszych kopniaczków!:-D już nie mogę się doczekać swoich i nie potrafię sobie wyobrazić jakie to jest uczucie kiedy ktoś "kopie cię od środka".

Andrzelika miło mi Ciebie poznać :-) cieszę się, że się odezwałaś, bo wszystkie tutaj bardzo się martwiły. Leż i wypoczywaj. Trzymam kciuki, żeby wszystko już było okej!
 
Ostatnia edycja:
po pierwsze dzień dobry... :happy: faktycznie nadrukowane dziś nieziemsko dużo... :szok:

andzelika nam też kamień z serca spadł... dobrze, że już jesteś... ;-) dbaj o siebie i niczym się nie przejmuj (u mnie też bałagan... :-p) i "nie wygłupiaj się już" :-p

ponko nie złość się... bo wiesz, że nie wolno teraz (tak tak... ja jak to słyszę to jeszcze bardziej się we mnie gotuje... :-p)

co do butów weselnych to dzięki bardzo dziewczyny za rady :happy:

a teraz Wam krótko opowiem co mnie spotkało... wiem w moim wypadku to już brzmi jak science fiction... więc obudziłam się o 1 w nocy siku a tu... brązowawe plamienie... normalnie aż mnie wmurowało... obudziłam mojego p. małżonka i było w sumie po spaniu... co chwila do wc i sprawdzanie... ale już nic nie było... więc zaczekałam do rana i pojechałam do lekarza prowadzącego (oczywiście był w szpitalu...)... u lekarza to już było bardziej ciemno-żółte i tylko troszeczkę...
możecie sobie wyobrazić co czułam, jak tydzień wcześniej wyszłam stamtąd i teraz perspektywa znów leżenia...

Ale pan doktor nas zbadał... na wszystkie sposoby (normalne badanie, usg dopochwowe i przez brzuch...) i nic się nie dzieje... (na szczęście...) łożysko trochę jest nisko i może dlatego ale całe przyklejone... maleństwo skacze (mam nawet nagraną płytkę CD :-)) no i zakaz przytulanek (i chyba to było powodem tego plamienia... mam nadzieję...) profilaktycznie dostałam duphaston (pierwszy wezmę za jakąś godzinkę, bo mam brać co 12h...)...

No i po dzisiejszym USG "wyrównał" nam się termin porodu z terminem z OM... wychodzi na to, po wymiarach główki, brzuszka itp, że mamy 14tyg. i 4d.

Oj się rozpisałam... (aha... i takie info pt.: "chyba" i to z dużych literek cytuję: "... chyba tu coś odstaje, więc może być chłopak..." ale nie chciał się loczek ładniej ustawić, żeby było dokładnie widać... ;-))
 
No rzeczywiście dzisiaj postów sie naprodukowało.
Czekam też na to smyranie i niby cały czas coś takiego odczuwam, ale nie mam na 100% pewności czy to aby na pewno kopniaczki.....miałam ostanio różne " jazdy" jelitowe po antybiotylu i dużo się działo w moim brzuchu, więc sama nie wiem które odczucia są które, ale mam nadzieję, że lada dzień bejbi kopnie na tyle mocno, że będę pewna :) Jest to moja trzecia ciąża, ale 2 poprzednie były sporo czasu temu więc już nie bardzo pamiętam jak to było :)
Na ostatnim USG mój lekarz przebąkiwał, że cosik dynda między nogami, ale nie dawał 100% pewności jeszcze. Mam wizytę 25 maja więc myślę, że sprawa płci się już wyjaśni do tej pory.
 
Poxo całe szczęście, że wszystko dobrze!! Tylko spokojnie, a na pewno nic się nie będzie działo :) Te nasze dzieciaczki muszą czasami o sobie przypomnieć ;-)
 
Poxo nie zazdroszcze kolejnej wizyty w szpitalu ale przynajmniej jestes pewna ze z dzidzia wszystko dobrze no i ze to CHYBA chlopak ;-)
 
reklama
Czesc ,nie pisałam ostatnio bo niezbyt sie czułam . Nie da rady nadrobić bo tyle napisałyście :-) Dziś byłam u rodzinnego bo strasznie bola mnie mięśnie i stawy. Mam to od zawsze co jakiś czas, ale teraz sie nasiliło. Powiedział ,że pewnie przez ciaze i przepisał maść i przeciwbólowe. Tylko ,że przeczytałam ulotke i tam pisze zeby nie stosowac w ciazy, a wiec dzis sie jeszcze przemecze. Jutro zapytam się mojego gina ,bo mam wizyte. Po wizycie napisze co i jak.Trzymajcie kciuki. :tak:
andrzelika1989 bardzo się cieszę ,że wszystko dobrze. Wszystkie się tutaj martwiłyśmy o ciebie :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry