reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🍁🎃Listopadowe kreski - niech to będzie miesiąc radości i u każdej z nas bejbik zagości🎃🍁

No i wiadomo… zaszła od razu… bez wysiłku, wiec im było po prostu dane a mi nie jest dane 🤷‍♀️ komuś pisane a nam nie pisane 🤷‍♀️
U mnie w rodzinie :
Moja mama - 4 lata starań o moją siostrę, ja z pierwszego cyklu.
Mama mojego męża - 1,5 roku starań o mojego męża (teść się śmieje jak jej nogi trzymał w powietrzu)
Moja ciocia 3 poronienia - 2 zdrowe córki
Piąta woda po kisielu ciocia miała bliźniaki, weszła w związek z super gościem (miał 40lat, rozwód bo przez 15 lat nie udało się z dzieckiem i cała rodzina mówiła na niego wydmuszek) ...no skoro bezpłodny, to ryzyk fizyk....mają córkę 🙂
Kuzynka mojego męża - zdrowy syn , poronienie, zdrowa córka.
I jak tak się dobrze zastanowię, to wcale to wszystko nie jest takie różowe wszędzie 🙂
To mi daje poczucie, że zawsze jest nadzieja 🥰
 
reklama
dziewczyny, tak się wytłumaczę - wybaczcie, że ja nie biorę udziału w rozmowach o staraniach. Wyglądam jakbym olewała te posty, a tak nie jest tylko ja po prostu nie mam sił na rozmowy o tym. Dlatego nie reaguje. Nie że jestem takim bucem :)
Myślę że nikt nawet tak nie pomyślał. Przedstawiłaś jasno na jakich warunkach jesteś na kreskach, nikt nie wetował, więc nikt też pretensji mieć nie może.
 
dziewczyny, tak się wytłumaczę - wybaczcie, że ja nie biorę udziału w rozmowach o staraniach. Wyglądam jakbym olewała te posty, a tak nie jest tylko ja po prostu nie mam sił na rozmowy o tym. Dlatego nie reaguje. Nie że jestem takim bucem :)
Wszystkie mamy różne dni 🙂 fajnie, że tutaj można być sobą 😁
Swoją drogą muszę wygnać męża z kąpieli bo wkręciłam się w serial Altered Carbon 🙈 i już czekam na odcinek 😂
 
dziewczyny, tak się wytłumaczę - wybaczcie, że ja nie biorę udziału w rozmowach o staraniach. Wyglądam jakbym olewała te posty, a tak nie jest tylko ja po prostu nie mam sił na rozmowy o tym. Dlatego nie reaguje. Nie że jestem takim bucem :)
Ja nawet tak nie pomyślałam :)
Ale te zdjęcia figury mnie kuszą. Jest szansa na jakieś prywatne only fans dla motywacji?😂
 
Po to, żeby płaciło w przyszłości podatki na jej emeryturę 😂 Niech tacy ludzie się zajmą swoim życiem 🤷
Powiedziała mi, że chciałam 2 dziecko to mam dwoje dzieci: mojego narzeczonego i syna.
Ja nie komentuję jej życia, a naprawdę wiele mogłabym powiedzieć. Jej narzeczony przez nią cały czas płakał na urodzinach mojego, więc tym bardziej nie powinna się w nie swoje sprawy wtrącać. Tym bardziej że ani ja, ani mój chłop jej o staraniach nie mówiliśmy i przykre, że jesteśmy obgadywani, bo wiedziała o tym tylko jedna osoba, która obiecała że nikomu nie powie (ten, co powiedział mojemu chłopu, że „chcę mieć z nim dziecko, bo uroiłam sobie w głowie, że tylko tak go przy sobie zatrzymam🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️😡) a już dwie osoby wygadały nam się, że wiedzą.
 
Dobra a tak w temacie L4. Czy jak już "to" się stanie mogę prosić od lekarza pierwszego kontaktu o zwolnienie bo nie wiem źle się czuje? Nie chciałabym brać od gina bo plotki się rozejdą lotem błyskawicy 😥
 
Powiedziała mi, że chciałam 2 dziecko to mam dwoje dzieci: mojego narzeczonego i syna.
Ja nie komentuję jej życia, a naprawdę wiele mogłabym powiedzieć. Jej narzeczony przez nią cały czas płakał na urodzinach mojego, więc tym bardziej nie powinna się w nie swoje sprawy wtrącać. Tym bardziej że ani ja, ani mój chłop jej o staraniach nie mówiliśmy i przykre, że jesteśmy obgadywani, bo wiedziała o tym tylko jedna osoba, która obiecała że nikomu nie powie (ten, co powiedział mojemu chłopu, że „chcę mieć z nim dziecko, bo uroiłam sobie w głowie, że tylko tak go przy sobie zatrzymam🤦🏻‍♀️🤦🏻‍♀️😡) a już dwie osoby wygadały nam się, że wiedzą.
co za laska. Tak na serio: co Ci daje znajomosc z nią? Może lepiej się odciąć, ograniczyć kontakty do niezbędnego minimum, najlepiej do zera?
 
reklama
Do góry