- Dołączył(a)
- 18 Sierpień 2022
- Postów
- 9 846
Jest tylko jeden minus: jak nie miała prawka i mnie pouczała, że może za szybko jadę, że siedzę komuś na doopie, to jej odpowiadałam: „Zrobisz prawko, to pogadamy.” , oczywiście myśląc, że nie zrobi nigdy prawkaPamiętaj, że prowadzenie samochodu daje wolność. Dasz radę.
Moja mama zdała prawko po 50-tce.
Robiła prawko przed 30-tką, ale przerwała je ciąża.
Całe życie mówiła, że boi się, że nie będzie robić, nie wyobraża sobie tego.
Takie sranie w banię.
Dostała ode mnie kurs na 51. urodziny, bo już miałam dość wożenia księżnej na imprezy, do pracy, itd.
Rok później już śmigała sama autem.
Teraz, czyli 10 lat później mówi, że nie wyobraża sobie nie mieć prawka.

Chociaż teraz tak nie mówi, bo uczeń przerósł mistrza- wyhodowałam szatana drogowego

Teraz mnie strofuje, że mogłabym szybciej jechać, wyprzedzić. To poszło w drugą stronę.