reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Wytlumacz mężowi, że nie chodzi o to że Ty chcesz izolowac dziecko komuś na zlosc czy cos cos, tylko dla Ciebie priorytetem będzie teraz zdrowie malucha i Twoje i też rozumiesz ze bd rozpierac go duma, ale musi zacząć tez myśleć takimi kategoriami jak bezpieczeństwo przede wszystkim.
1. teraz jest sezon chorobowy (dzieci szczegolnie szybko niestety przenoszą wszelkie zarazki i wirusy), a Wasz maluch będzie jeszcze malutki i nie będzie mial w ogole wyrobionej odpornośc, a dla takiego maluszka nawet zwykły katar jest trudniejsza sprawa niz dla takiego przedszkolada. Spytaj go czy bierze na siebie to ryzyko i zalatwianie wizyt lekarza lub jazdę po szpitalach z noworodkiem, dla jednej chwili frajdy wg niego.
2. Jest czas pandemii i tym bardziej nie wiadomo jaki wplyw może to mieć na noworodka więc najzwyczajniej w świecie wolisz uważać i spytaj czy wybaczyłby sobie jakby cos sie stalo.
3. On ani nie przeżyje za Ciebie porodu ani połogu. Powiedz ze nie masz pojęcia jak się będziesz czula po porodzie i jak dlugo będziesz dochodzić do siebie. Wyjaśnij mu ze to nie jest jak wracanie do siebie po przeziębieniu, tylko będzie to znacznie większe obciążenie, w koncu przez 9 miesięcy nasze cialo przygotowywali i zmieniało się do nowej sytuacji, potem wykonało najtrudniejsza rzecz w życiu, czyli wydalo na świat człowieka, więc potrzebuje tez równoważnie sporo czasu do powrót do formy. Czy jak on jest chory, mega obolaly i cierpiący to ma ochotę przyjmować gości i skakać w okol nich kiedy nie ma na to totalnie sily?
4. Niektóre dzieci w pierwszych tygodniach wiszą na cycku dosłownie caly czas, nie tylko po tp zeby sie na jeść, ale czasem po prostu potrzebuja takiej bliskości mamy albo traktują cycka jak smoczek przy ktorym mogą pospać. Wiec niech zrozumie ze dla Ciebie moze nie byc komfortowe siedzieć caly pobyt gości z golym biustem, bo sam np czul by się dziwnie jak by mial siedzieć przy gościach z fiutem na wierzchu (to i to jest jakaś forma intymności do ktorej nie można nikogo zmuszać).
5. Dziecko po przyjściu na swiat tez potrzebuje czasu żeby zaadaptowac się w zupełnie nowej sytuacji, nabrać rytmu itd. Każde takie odwiedziny to jednak dla dziecka bardzo duzo bodźców, dla niektórych nawet stresujących, ktore potem moze odreagowywać płaczem nawet przez tydzień.

Powiedz że rozumiesz jego chęć pochwalenia się, ale musi też zrozumieć Ciebie i uszanować to. Powiedz mu ze jak poczujesz się gotowa i uznasz ze dla dziecka to tez juz odpowiedni czas wtedy dasz zielone swiatlo do odwiedzin, ale na początku musi uszanować Twoje zdanie. Jest teraz tyle metod komunikacji jak zdjęcia, komunikatory, video rozmowy, podczas ktorych w bezpieczny sposób może pokazać innym Wasza pociechę, ze nie trzeba tego rzucać od razu na pierwsze tygodnie, które szybko zleca wbrew pozorom. Zresztą pojawi sie dziecko i zaczniecie być oboje niewyspani i zmęczeni to moze dotrze do niego ze to nie jest idealny czas na zapraszanie gosci i usługiwanie im.
 
reklama
Lepiej ściągnąć i zostawić w domu bo
1. Możesz mieć obrzęki i nie będziesz mogła ściągnąć a palec może robić się niedokrwiony.
2. Może być potrzeba nagle wykonać cięcie cesarskie a na salę operacyjną wchodzi się bez biżuterii.
Dziewczyny a mam takie pytanie. To mój pierwszy poród i chce się upewnić. Czy do porodu trzeba ściągać pierścionek, obrączkę?
 
A kolczyki też trzeba ściągać na CC? Mam kolczyk w nosie, którego nie wyciągałam chyba z 10 lat, kółeczko, nawet nie wiem czy da się go wyciągnąć bez jakiegoś przecięcia haha
 
Ja bym wyjela wszystko. Teoretycznie cięcie jest w znieczuleniu zewnatrzoponowym ale jeśli coś złego by się działo to trzeba przeprowadzić pilną intubacje. Poza tym to jest metalowa rzecz w ciele na bloku używać się różnego rodzaju sprzęt więc nie wiem czy takie rzeczy w ciele mogą być.
Wszystkie dodatki i ozdoby najlepiej zostawić w domu. W szpitalu nikt tego nie będzie pilnował.
A kolczyki też trzeba ściągać na CC? Mam kolczyk w nosie, którego nie wyciągałam chyba z 10 lat, kółeczko, nawet nie wiem czy da się go wyciągnąć bez jakiegoś przecięcia haha
 
Lepiej ściągnąć i zostawić w domu bo
1. Możesz mieć obrzęki i nie będziesz mogła ściągnąć a palec może robić się niedokrwiony.
2. Może być potrzeba nagle wykonać cięcie cesarskie a na salę operacyjną wchodzi się bez biżuterii.
Dziękuję za odpowiedź 😊❤ obrączkę zdjęłam już ale z pierscionkiem jest trochę gorzej ale myślę że też uda się ściągnąć.
 
A kolczyki też trzeba ściągać na CC? Mam kolczyk w nosie, którego nie wyciągałam chyba z 10 lat, kółeczko, nawet nie wiem czy da się go wyciągnąć bez jakiegoś przecięcia haha

Są plastikowe zamieniki kolczyków do piercingu. Myślę ze na takie sytuacje spoko sprawa kiedy trzeba zdjąć wszystko co metalowe, a nie chciałabyś zeby Ci się dziurka zarosla. Moze warto przygotować sobie taki i podmienić bliżej terminu porodu.
 
Dziewczyny ja do swojej pierwszej cc miałam czarne żelowe paznokcie , Rzesy założone 😯 ja z dnia na dzień wylądowałam na stole , jeszcze sobie odrost zrobiłam dwa dni przed przyjęciem 🤣 anestezjolog powiedział ze chce więcej takich fajnych mamusiek do znieczuleń. 🤣 to tak pół żartem wiadomo
 
Hej ☺ Mam termin na początek listopada, mam do Was pytanie - jak radzicie sobie ze stresem związanym z wirusem... Mnie ogarniają jakieś czarne myśli związane z problemami na porodówce... 😕
Wiadomo na poród rodzinny nie ma co liczyć, ale to chyba najmniejsze zmartwienie...
A może są jakieś Mamusie z Bydgoszczy?
 
reklama
Hej ja sobie nie radzę. Szczerze mówiąc falami przechodze okresy lepsze przeplatane okresami przerażenia i załamania. Ja mam termin na końcówkę listopada ale raczej nie dotrwam tak długo w pakiecie.
Dla mnie ta cała sytuacja jest zalamujaca.
Mam w domu 6 letnia córkę z którą nie wiem co robić wysyłać do przedszkola czy zostawić w domu. Jak siedzi ze mną to męczy mnie bardzo nie mam już siły bawić się z nią tak jak ona tego by chciała. A sama sobą zająć się nie chce. Z drugiej strony boję się puszczać ja do szpitala bo boję się że przez przedszkole ona będzie miała kontakt z CORONA a ja trafię na kwarantanne i do porodu wywioza mnie daleko.
Hej [emoji5] Mam termin na początek listopada, mam do Was pytanie - jak radzicie sobie ze stresem związanym z wirusem... Mnie ogarniają jakieś czarne myśli związane z problemami na porodówce... [emoji53]
Wiadomo na poród rodzinny nie ma co liczyć, ale to chyba najmniejsze zmartwienie...
A może są jakieś Mamusie z Bydgoszczy?
 
Do góry