reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Wiecie co, tak się zastanowiłam, że grudzień się kończy, a żadna z nas jeszcze nie urodziła (i całe szczęście, jak luty, to luty:-)), ale już niedługo tego spokoju. Ja osobiście czekam na styczeń, bo jeśli przypadkiem miałby być wcześniak, to niech chociaż będzie z odpowiedniego rocznika. Jeszcze te 3 dni i luzik ;-)

A dziś idę do ginki, zobaczymy, co powie o moim synku. Ciekawa jestem, jak się ułożył, bo od ostatniej wizyty jeszcze się obracał. No i mam nadzieję na usg, popodglądałabym niuńka, a i chętnie usłyszę, że jest zdrowiutki :-)
 
reklama
Myślałam że tylko ja jestem w "polu" z przygotowaniami do porodu.
Powoli dostaję szewskiej pasji na męża, który obiecał mi malowanie pokoju (oczywiście do tej pory się nie zabrała za to):wściekła/y: .

A tak wogóle cieszę się że żyjemy w czasach internetu i allegro.
Dzięki temu jestem jakoś tak spokojniejsza, bo to co potrzebuję zamawiam i po kilku dniach już mam w domu.
Damy radę - będzie git :-D.
 
Ol ja tak samo zastanawiam się jak leży moje maleństwo, bo na ostatnim USG wystawił się tyłeczkiem i jak sie nie obróci główką to czeka mnie cesarka. Ale co tam - dla mnie to bez znaczenia, byle by był zdrowy i wszystko było z nim ok.
Widzę, że masz podobne jak podejście do termniu porodu (byle nie w tym roku). Ja też coś czuję że chyba w styczniu się rozdwoję, tym bardziej że mały już od początku grudnia sie pcha. Moja ginka powiedziała, że byle wytrzymać do 10 stycznia, a później niech się dzieje................ :-)
 
JA też jestem nie bardzo do przodu:tak: O torbie do szpitala to jeszcze wogóle nie pomyslałam...mama by mnie wyśmiala...i tak uważa,że za wcześnie wszystko gromadzimy:wściekła/y: Ale mam to gdzieś, nie mam się przejmować, bo bym dziecko urodziła a ani jednej pieluchy bym nawet nie miała:-(
 
Dziewczyny nie zauważyłayście,ze wiele lutóweczek dawno się nie odzywało??:confused:
Nie pamietam już kiedy napisała coś Wiśnia, Patch,madzik79,Tycia...
ciekawe co sie z nimi dzieje? nic nie wiecie?:confused:
 
No właśnie też już dawno na to zwróciłam uwagę... jakoś mało jest lutóweczek często się na forum udzielających, a szkoda :-(
 
Ojojoj, czuję się wywołana do tablicy i widzę, że nabroiłam ;-) U mnie w porządku, po prostu mam ograniczony dostęp do komputera i wolę poczytać co u Was kobietki kochane słychać, niż sama się udzielać :tak: Ale obiecuję, że się poprawię od dziś :-D Co do pozostałych dziewczyn, o które pytacie - niestety ja też nie wiem co się dzieje :no:
 
a ja powoli zaczynam pakowac torbe do szpitala:tak:
zastanawiam sie tylko czy kupic szwy rozpuszczalne bo jak bede mi nacinac krocze znowu to wole ominac ta przyjemnosc ze zdejmowaniem ich pozniej;-)
tylko dziewczyny orientujecie sie czy szwy rozpuszczalne zakladaja w srodku czy na zewnatrz tez takie mozna:confused:
 
A to trzeba sobie samemu kupic szew jeszcze?? no no, mam nadzieje,ze nie...bo to by była przesada....:baffled: Ale szczerze mówiąc to sie nad tym nawet nie zastanawiałam, chyba w szpitalu maj już wszystko przygotowane...
 
reklama
Do góry