reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Luty 2012

tynka :zawstydzona/y::zawstydzona/y: na tamtym forum zapomniałam Ci odpisać, przepraszam, ale troszkę ostatnio problemów miałam. Ty wprowadzasz BLW, a czy Maciuś siedzi, bo mojemu Kacperkowi daleko do tego i trochę się obawiam czy się nie zadławi na leżąco czy coś w tym stylu. Nie mogę go sadzać pionowo, bo nam nie wolno. Stąd zdecydowałam się pokarmić go tymczasem łyżeczką. Je chętnie, na razie wprowadziłam marchewkę, dynię (samej nie bardzo chciał), dynię z marchewką, no i dosypywałam trochę kaszki jaglanej lub owsianej, a i dodajemy troszkę masełka. Dziś dam ziemniaczka z dynią. A i poza tym jesteśmy 100% cyckowi, mm nie podaję, sama chcę go karmić jak najdłużej. No i co do Blw nie bardzo wiem, co zrobić z dzieckiem chętnym do jedzenia jak Kacper, ale zupełnie nie siedzącym. Nie mam się kogo poradzić, bo blw dla większości ludzi to głupota :( pediatrze to nawet o tym nie wspominam, bo to babka starej daty i poglądy ma takie niekoniecznie. Chciała, żebym inne pokarmy wprowadzała po skończonym 3 mies. co dla mnie jest zawcześnie, tak się kiedyś (ok 30 lat temu) karmiło dzieci i rzadko kto wtedy długo karmił piersią.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tynka my też myślimy o BLW , ale martwi mnie to, że Marta się zakrztusi odgryzie jakiś większy kawałek ech.
Geniusia Marta też jeszcze nie siedzi, karmię ją w leżaczku czasami w tej pozycji daję jej kalafiorka do łapki.
Chciałabym jej dać śliwkę, ale nie wiem, czy ją ugotować, czy jak:eek:
Arli dzięki :-)myślę, że we wrześniu porozmawiam z logopedą mamy bardzo fajną w przedszkolu. U nas R bardzo ładnie wymawiane:-)
 
dzieki geniusia w mojej ksiazce pisze zeby wprawadzac BLW jak dziecko siedzi w sensie musi albo tobie na kolanach albo samo ale w prostej lub pochylonej do przodu pozycji zeby sie wlasnie nie zadlawilo. na twoim miejsc dawałabym troche papek puki ma zakaz siadania moze nawet niech sam reka pomazia cos. Maciej sam usiedzi tylko przez kilanascie- kilkadziesiat sekund zapomina jeszcze zeby pion caly czas trzymac ale w krzesełku świetnie sobie radzi w sensie z podporami i tacka przed soba sie dobrze podciaga i siega po jedzenie choc przyznam ze do tej pory siadał mi na kolanach i jadł.
Antila z tym dławieniem to jest tak że jak podajesz papki łyżeczką to podajesz je dziecku dość głęboko do buzi a własciwie prawie do gardło i ośrodek odpowiedzialny za zwracanie pokarmu i wypluwanie go przesuwa sie praktycznie do gadła ale jezeli wprowadzasz od poczatku stałe pokarmy w kawalkach to dziecko ma go na jezyku znacznie wczesniej niz dziecko,ktoremu papki splywaja z łyżeczi do gardła wskutek czego po odgryzieniu kawalka jedzenia dziecko go mamla a jak próbuje połknąć za duży kawalek to go wypluwa odrazu. Czasami sie zaksztusi ale nie dławi sie a to różnica.Tak własnie jak piszą robi mój Maciej nie wkładam mu palców do buzi jak coś odryzie tylko mamla a jak próbuje to polknac a sie nie da to chrzaknie znaczaco i juz kawal wypluty ;-)
Czesciej dławia sie dzieci ktore najpierw dostawały jedzenie z łyżeczki a potem dostaja cos o pogryzienia ale nie zdaja sobie z tego sprawy i łykaja to jak papke dławiąc sie własnie.
co prawda musi poznac rózna konsystencje jedzenia dlatego zamierzam mu zrobić gestej kaszki ale bardziej po to zeby pobawil sie lyzeczka i reka moze cos wepcha niz zebym ja go karmiła tak zeby jak najwiecej tego zjadł. w sumie jedna z waznych zasad BLW jest pozwolenie dziecku na kontrole nad tym co i jak je...
ja tylko mam nadzieje że w miare szybko zacznie pochłaniac wieksze ilosci czegos innego niz mleko zey mu np.zelaza nie zaczelo brakowac sie zobaczy najwyzej badania krwi mu zrobie jak zobacze cos niepokojacego...
 
Isia pisałaś że jedno dziecko to prawie tak jak nie mieć dzieci hihi ja zanim posiadłam Macieja chciałam mieć conajmniej 3 hihi teraz jak widze ile roboty z 1 to sie zamierzam do 2 ograniczyć hihi ;-) no wiem też że różne są dzieci wydaje mi się że Maciur jest tak posrodku miedzy tymi cichymi a tymi nieznośnymi ale to też od okresu rozwoju zależy

a macie może ktoś jakieś dobre informacje na temat tych skoków rozwojowych? bo wiem że koło 6 miesiaca też chyba jakis jest??
 
Tynka właśnie zauważyłam, że jak głęboko podam jedzenie łyżeczką to samo wpada a jak płytko to Marta zlizuje i częściej wypluwa, ale daję płytko:-)
A jak jest z mięsem przy BLW takie niezmiksowana jednak ciężko zjeść maluchom na początku:confused:
Co do skoków to dobre informacje ma chyba Mitra
 
a macie może ktoś jakieś dobre informacje na temat tych skoków rozwojowych? bo wiem że koło 6 miesiaca też chyba jakis jest??

[h=4]22-26 tygodni (relacje- lek separacyjny)[/h] Okres marudzenia może zacząć się już około 23 tygodnia i trwać około 4 tygodni. Typowe dla tego okresu jest na przykład to, ze dziecko źle śpi i wydaje sie mieć koszmary senne, jest nieśmiałe w stosunku do obcych, nie ma apetytu, nie chce, żeby zmieniać mu pieluchę czy ubranie. Dziecko zaczyna widzieć i rozumieć różne relacje/stosunki.
Zauważa fizyczną odległość pomiędzy przedmiotami i pomiędzy ludźmi w szczególności, odległość pomiędzy nim samym a rodzicami. Ta świadomość może być dla dziecka przerażająca.
Bardzo absorbująca i interesująca dla dziecka jest w tym okresie obserwacja położenia różnych rzeczy wobec siebie – rzeczy mogą być w sobie wzajemnie, na sobie, pod sobą itd. Dziecko zaczyna zauważać jak wpływać na rozwój wypadków, co robić żeby sie cos zadziało. Wyłącznik światła jest super dla tego rodzaju eksperymentów!
Dziecko zaczyna zauważać, ze niektóre rzeczy/sytuacje są ze sobą związane. Np. ze klucz przekręcony w dziurce w drzwiach wejściowych oznacza, ze tata jest w domu!
Fizycznie dziecko zaczyna lepiej koordynować swoje ruchy, raczkowanie idzie mu coraz lepiej.
Bardzo ważne jest, by pamiętać, ze dla każdego dziecka świat relacji będzie innym – własnym- przeżyciem – całkowicie opartym na tych umiejętnościach, które dziecko zdobyło w poprzednich skokach rozwojowych.

Nowe umiejętności:

  • Siada samo
  • Chwyta małe przedmioty za pomocą palca wskazującego i kciuka
  • Umie uderzać dwoma przedmiotami o siebie trzymając je w oby dłoniach
  • Wyjmuje zabawki ze skrzynki i wkłada je do skrzynki
  • Przenosi wzrok z jednego obrazka na drugi w książce z obrazkami
  • Obserwuje ruchy osoby, która sie dziwnie zachowuje
  • Patrzy uważnie na szczegóły np. na metkę przyszytą do misia
  • Naśladuje machanie raczka na pożegnanie
  • Protestuje, gdy mama czy tata wychodzi
 
Ale zescie sie rozpisaly.
tynka27 Martinek tez ostatnio cos mniej je, nawet sie zastanawialam czy nie za malo?
O 6 jest 180ml mleczka, pozniej potrafi do 10 nie jesc a jak dam mu butle jak zawsze o 9 to czasem zje tylko 60 ml.
O 12-12:30 jest cala micha kaszki plus sloiczek owocow i 120 ml herbatki. O 15:30 mleko ale raczej nigdy nie wypija pelnych 180ml. O 18-18:30 mieszam ze 2-3 sloiczki obiadku i 120 ml soczku i na noc dostaje flaszke z lyzeczka kaszki ale tez potrafi usnac po 120ml.
Zauwazlam, ze bardziej mu smakuje "normalne" jedzenie niz mleko ostatnio.
BLW mnie nie przekonuje. Dalam Miskowi za wczesnie biszkopta i sie caly fioletowy na twarzy zrobil. Nie dziekuje.
Poza tym Misko swietnie sobie radzi z papakami. Jest taki przesmieszny jak za wolno mu lyzke podaje to wyciaga jezora i zlizuje co zlecialo mu na sliniaczek.:-)
Tak samo z wczesnym nocniczkowaniem. Moze i zwolenniczki maja racje, ze dziecko od pocztaku potrafi. Bo widze, ze Martino np. zawsze jak go wsadzam do wanny puszcza fontanne i czeka na nia, patrzy sie i sie smieje. Ale nie wyobrazam sobie zebym miala co 5 minut latac na nocnik.
Zreszta moje zycie nie jest zyciem normalnej mamy, ja naprawde mam na malo rzeczy czasu. Dzisiaj znowu mialam brac dzieciaki na domki ale w ostatniej chwili sie odezwala nasza pomoc, ze jednak przyjdzie.
Nie wszystko co jest "nowoscia" jest dobre dla dziecka.
A wracajac do jedzenia moze bym ugotowala Miskowi zupke zeby chociaz sprobowal selera, pora, czy kalafora ale jak Wy robicie gotujecie 1 miseczke zupy czy da sie to jakos nie wiem zamrozic czy cos?
Kevin mial gotowe jedznie moze 5 razy w zyciu, sama mu wszytsko gotowalam. Widzicie jak sie czlowiek zmienia.
3 dzieci to naprawde DUZO ROBOTY.
A wczoraj mialam wycene u rodziny z 2letnimi trojaczkami. Ja byla zmeczona po pol godzinie patrzenia na nich.
 
Isia można zupę albo w słoiki i pasteryzować. Możesz porcje pomrozić, czytałam dziś aby te porcje były bez tłuszczu i kaszki, kaszę i oliwę/masło dodać po rozmrożeniu. Przepisy-dla-dzieci.pl - Jak prawidłowo mrozić i pasteryzować zupki?


Tynka
Kacper ma właśnie anemię :-( dziś dostałam dla niego syropek z żelazem i wit. C na lepsze wchłanianie żelaza. A i ja tak to widzę, że ja mu nie pcham głeboko łyżeczki bo to ohydne :confused2: daję mu na łyżeczce mniej i podaję do buzi tyle aby wpadło do ust.

Antila ja bym śliwkę na parze zrobiła.



Wczoraj był pogrzeb mojej koleżanki z podstawówki. Ciągle to przeżywam :-( zginęła w wypadku, śmierć na miejscu, na motocyklu, ktoś ją potrącił i uciekł, śmierć na miejscu.
 
ja na razie siedzę w słoiczkach i to na dodatek w połówkach tych najmniejszych. z powodu tej skazy białkowej mamy trochę utrudnione te karmienie :-(. kaszki na mm odpadają, jedzenie z białkiem mleka krowiego odpada, biszkopciki i inne odpadają (przez to teraz młody nie dostaje glutenu, bo nie mam tu takiej możliwości, ale chyba nic się nie stanie, jak przez tydzień go nie dostanie, co?). karmimy się na kolanach, ale BLW jakoś do mnie nie przemawia. jak młody zacznie wybrzydzać, to wtedy dam mu wybór :-). na razie widać jest zadowolony z tego co dostaje :-):cool:. a oprócz tego cyc i to w dalszym ciągu jakoś co 2 godz., a w nocy też, ale nie potrzebny, bo jak się okazuje młody potrafi przespać całą noc, więc nie budzi się z głodu, a z innych przyczyn (może uderzenia o barierki łóżeczka go wybudzają albo sny?).

nie radzę sobie z dzieckiem w kąpieli :rofl2:. z powodu wyjazdu zmieniłam wanienkę na ikeowską i dzieć mi w niej WSTAJE! ile on ma siły :szok:

geniusia, my też przez 2 miesiące podawaliśmy żelazo i wit. C. i w sumie dalej nie rozumiem dlaczego, skoro wyniki przed i po było praktycznie takie same :confused2::confused2::confused2::confused2:


pozdrawiamy z wietrznego wybrzeża!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Gieniusia tulę mocno każda śmierć jest dramatem a zwłaszcza taka nagła młodej osoby. Pamiętam, jak przeżywałam śmierć mojego kolego z liceum:-(Tylko w jego przypadku śmierć była w sumie wybawieniem, bo maił nieoperacyjnego guza mózgu.
Co do anemii sprawdzałaś również sobie krew?
Sprtite oj naprawdę nie zazdroszczę tej alergii:no:
Jakę pogodę macie?tzn oprócz wiatru:-)
 
Do góry