reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2011

Madzik boję się pewnie, że się boję. Zresztą pewnie jak każda z nas boje się i 500 razy rozważam decyzje związane z małą. Nie wiem jak to będzie, może wcale nie będziemy jej zmieniać przedszkola jeżeli mała faktycznie zwiąże się z tym prywatnym. Myślę, że będzie już starsza i łatwiej będzie się adaptować, ale nie wiem. Może będzie taka sytuacja, ze kilkoro dzieci będzie się przenosić i wtedy byłoby jej łatwiej. Zobaczymy. Jeszcze nie jestem pewna czy w ogóle ją teraz <od września>zapiszę, wiem jedno po Twoich słowach na pewno usiądę z mężem i przemyślę raz jeszcze tą sprawę.
Ale z tego co piszesz wynika, że jeżeli młodsze dziecko to proces adaptacji przebiega łatwiej i jest krótszy? Dobrze zrozumiałam?
W ogóle planujemy gdzieś na lipiec przeprowadzkę i wtedy zaczyna mi się problem co z małą. Początkowo planowałam ją dowozić do teściowej codziennie i codziennie odbierać, ale potem nie wiem.

Joluś już rozumiem:blink:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Basiek, nie chciałam w żadnym wypadku, żebyś się zniechęciła po tym co napisałam. Uważam, że to najlepsza decyzja z możliwych jak się wysyła dziecko do grupy rówieśników. Sama widzę po Julku, że się bardzo rozwinął, że jest samodzielny i podobno dużo gada jak na chłopca w tym wieku. Mimo wszystkich negatywnych stron żłobka, uważam, że to była dobra decyzja, na pewno lepsza niż gdyby siedział cały dzień sam w domu z jakąś nianią.
Dobrze zrozumiałaś kochana, z tego co widzę po dzieciach znajomych, im młodsze dziecko tym proces adaptacji przebiegał łagodniej. Na przykład moja przyjaciółka jednocześnie oddawała do żłobka dwójkę swoich dzieci. Młodszy był zaraz po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowym, więc miał jakieś 6 m-cy, a córcia starsza miała niecałe 2 latka. Z młodym nie było praktycznie żadnych problemów, natomiast starsza mocno protestowała i początki były trudne. Podobna sytuacja była u naszych znajomych. Starsza córka poszła do żłobka jak skończyła rok, a młodsza tuż po macierzyńskim i z perspektywy czasu rodzice ocenili, że adaptacja młodszej poszła sprawniej.
Moim zdaniem wynika to z jednej strony z tego, że młodsze dzieci jeszcze nie do końca rozumieją sytuację, która ich spotyka, a z drugiej strony jednak im młodsze dziecko tym szybciej nabywa pewnych przyzwyczajeń i tym łatwiej uznać mu, że spędza praktycznie cały dzień bez mamy.
W Waszej sytuacji, możesz przecież dowozić Marti do teściowej, ale co z tego, skoro za chwilę i tak nie będzie mogła już się nią zająć. Musicie tak czy siak pomyśleć o jakiejś innej opiece, więc na pewno warto takie przedszkole rozważyć.
Przepraszam za te moje wywody:-) Chyba odzywa się we mnie w końcu ten wyuczony pedagog:-D
 
Dziewczyny bardzo przepraszam że znowu zniknęłam z forum,ale mamy trochę kłopotów zdrowotnych z dzieciakami,plumolog z Barcikiem alergolog z Madzią i gastrolog z Paulinką :-( cały czas coś, plus przygotowania Paulinki do komunii i nie ma czasu na nic :-(
Gratuluję wszystkim nowym "ciężarówką" trzymajcie się ciepło
Buziaki dla wszytskich:-)
 
U nas Oli dzisiaj gorączkował wysoko, gdzieś o 11 miał 39, zbiłam do 38, teraz spi ale przebudza sie co chwilkę. martwię sie o Niego.
 
Och, a mnie jest juz wstyd za siebie! I wychodzi na to, ze zawsze pisze do Was po nocach :no:

Kochane! tyle tu dobrych nowinek! :-)
Ypra Kochana, gratuluje Coreczki!
Alex Kochanie, gratuluje brzusia! Wysylam duzo dobrych mysli o Was w wiadomym kierunku:-), bedzie wszystko dobrze Kochana!
Stynka i Persefona, duzo sily i zdrowka da Was dziewczynki! :-)

U nas wszystko dobrze. Chlopcy jako tako zdrowi, Filipek z gilem, Aleks po infekcjach ucha mial problemy ze sluchem, przestraszylismy sie, ponoc byla tam zgromadzona woda w tym uszku, teraz jest troche lepiej, ale bedziemy obserwowac to jego sluchanie.
Ja mam wieczny kolowrotek, chlopcy sa absorbujacy, jak jest znosna pogoda to staram sie ich zabierac a spacery, jak nieznosna pogoda to w domu zabawiam ich jakos. Chodzimy 2x w tygodniu na rytmike do polskiego przedszkolka, Filipek uwielbia, w dzien kiedy wie, ze idziemy do Tik-Taka, chodzi i powtarza: tik-tak? :-)
Siedze teraz troche jak na szpilach, bo 16-go dowiemy sie czy Aleks dostal sie do wybranej przez nas szkoly, a we wrzesniu start do szkolki, codziennie od 9 do 15 zajecia.
Och! az sie boje! Bo jak Adrian poszedl do szkolki to nie wiadomo kiedy i zaczely rosnac mu wasy :-)
Poza tym planujemy wyprawe do Polski, wesele 3 maja, wiec juz niebawem bede sie sciskac z niektorymi z Was :-) Nie bedziemy niestety za dlugo, bo w sumie 2 tygodnie na Gdynie i Wroclaw, ale moze uda sie skoczyc raz jeszcze w lecie.
Tymczasem wzielam sobie oprocz kursu angielskiego jeszcze jeden kurs zdalny, z administracji i biurowosci i teraz siedze i robie cwiczenia, ktore pozniej oddaje do oceny do college'u.
Duzo tego wszystkiego, ale warto.

Buziaczkuje niedzielnie wszystkie Dziewczynki!
Nie moge sie doczekac, zeby Was przytulic :-)
 
Bubbles fajne, że się odezwałaś!

Oli nadal gorączkuje, katar leci mu z nosa jak z kranu, kaszel tylko jakby zanikł. I do tego jest strasznie marudny i płaczliwy. Biedaczek mój kochany.
No i w końcu słońce wyszło oby powróciły piękne ssloneczne dni.
 
Alex bidulki :-( cos bierze Olinka. Podawaj paracetamol, wydmu****cie nosek, zakraplajcie kroplami z soli fizjologicznej i obserwuj.
Sciskam i duzo zdrowka! :-)

Przytulam Poziomeczki :-)
 
Alex zdrówka dla Olinka. Mam nadzieję, że dzisiaj już ciut lepiej?
Bubbles a w lubelskim nie będziesz przypadkiem?:-)

Hej witam się :)
Jak ja nie znoszę poniedziałków:baffled:. Tym bardziej jak mam za sobą fajowski weekend. W sobotę wesele wybawiliśmy się Marti też do 22 balowała, w swoim żywiole bo masa dzieciaków była, z czego 4 w jej wieku. Tańczyła, wygłupiała się, do domu jechać nie chciała, w domu zasnęła momentalnie. Potem babcia do niej przyszła,a my jeszcze pojechaliśmy. Fajnie było.
A wczoraj leniuchowaliśmy naszą trójeczką cały dzień.
 
reklama
Hejka :))

weekendzik udany bardzo, w sobotę trochę na mieście, wieczorem u znajomych a niedziela goście u Nas , spacerek :))) cieplutko się w końcu robi u Was też ??? :)))

ja już po ćwiczonkach , teraz zielona herbatka :))
a po południu dentysta :baffled: ja i Szymuś

Bubbles-cieszę się że u Was wszystko dobrze :)) mam nadzieję że uda się Nam spotkać :*
Basiekk
- o wesele ! fajnie :)) chyba nic nie wspominałaś albo wyleciało mi z głowy... :rofl2: a poniedziałek zobaczysz szybko zleci i wrócisz do domciu :))

kochane gdzie jesteście ???
 
Do góry