aguskha
W zeszłym tyg byłam u koleżanki która urodziła 14 września Marcelka, mały jest niesamowity mega grzeczniutki i co najlepsze to byłam tam jakieś 3 godz a on non stop miał uśmiech na buźce słodziak niesamowity:-)
A jak sie "robi" takiego dzieciaczka? Tez trzeba sie usmiechac przez cala ciaze? Ja sie boje, ze przekaze swoje leki dziecku
