Zapominajka
dwa kawałki nieba mam
Dzień dobry.
U mnie też śnieg zaczął prószyć :-(
Mężowy jeszcze śpi, choć nie wiem jak on jest w stanie wytrzymać własne chrapanie. Nigdy nie chrapał, a teraz tzn od może 2 tygodni
Ojoj zdrówka dla was!
Zatwardzenia niestety tak
, z lodówki teraz już mi nie śmierdzi, ale smak w ustach miewam taki metaliczny czasem.
Ja bym wzięła l4. Praca nie zając. A nie ma co ukrywać, że lekkiej to nie masz. I jeszcze te godziny wstawania
U mnie też śnieg zaczął prószyć :-(
Mężowy jeszcze śpi, choć nie wiem jak on jest w stanie wytrzymać własne chrapanie. Nigdy nie chrapał, a teraz tzn od może 2 tygodni

Iownka tulę Cię mocno![]()
moje dziecię wymiotuje![]()
Ojoj zdrówka dla was!
Fajny artykuł
A mam jeszcze do was 3 pytania.
1. Czy zdarzyło się wam już w ciąży zatwardzenie? Ja dziś nie mogłam się załatwić,myślałam,że się popłaczę ;/ Ogólnie z wypróżnianiem się nie mam problemu. jedynie te zatwardzenia;/
2. Czy wam tez tak smierdzi lodówka? Ja musze zaglądać do niej na wdechu, bo nie mogę znieść zapachu. Choć mój małżonek twierdzi, że nic w niej nie śmierdzi
3. Czy odczuwacie dziwny smak w ustach? U mnie on dodatkowo powoduje mdłości:-( Nie wiem do czego go porównać...Może jak bym coś metalowego polizała...Chociaż chyba też nie do końca...
Zatwardzenia niestety tak
, z lodówki teraz już mi nie śmierdzi, ale smak w ustach miewam taki metaliczny czasem.no hej,tradycyjnie już o chorej porze.
Wczorajsze nowiny od Iwonki zcieły mnie z nóg.Wydawac by sie mogło ,ze z czasem będzie mniej takich zatrważających wiadomosci.Niestety
Ja zaczne od porannych relacji ze stanu mego zdrowia, krotko rzecz ujmujac: szkoda gadac. Gardlo nie boli,za to kaszel mam taki ,ze sasiadom w pobliskich domach pewnie spac nie dałam:/ Chyba wybiore sie do rodzinnego,bo domowe sposoby nie działaja:/
Chcialam sie Was doradzic w kwestii pracy. Zwolnienie mam do 13,tego też dnia ide na kolejna wizyte do gina. Bije sie z myslami czy wracac do pracy czy tez nie. Praca po 12 godzin,na oddziale gdzie leżą chore noworodki,i wczesniaki w cięzkim stanie:/ Czasami musze zejsc na porodówke do pomocy,i jak mam nie stanąc do porodu gdy 4 kobitki naraz rodzą?? Przeciez nie powiem kobiecie,zeby nie rodzila teraz bo ja w ciazy jestem i mam sie z dala trzymac od krwi itp materialow biologicznych?? Szefostwo i tak sie dziwi ,ze tyle pracuje. Zazwyczaj dziewczyny rzucaja juz L4 w 5-6 tygodniu i tyle je widzialysmy,az do porodu.
Poza tym,musze wstawac o 4 z groszami by dojechac do pracy:/ A teraz juz przymrozki z rana:/ DoradzcieBo ja sama nie wiem co robic!
Ale wam pomarudzilam;D
Ja bym wzięła l4. Praca nie zając. A nie ma co ukrywać, że lekkiej to nie masz. I jeszcze te godziny wstawania




Ucieszyła się i przy składanie życzeń mówię na koniec ze nie wiem czego ci jeszcze życzyć a ona do mnie ,,wnuka albo wnuczki"
po chwili pyta się co tam jest a moja mama, ze będzie babcią! Kuzyn nie wierzył, wyściskał mnie, a mama całowała to mnie to zdjecie
jeszcze jej nie widziała w takim radosnym stanie! Teraz chwali się wszystkim. Całe szczęście że powiedziałam jej w domu bo nie wiem jakby się zachowała w tej restauracji