reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Maj 2013 :):)

Czesc dziołszki;)

Widze ze temat wiary poruszany:-) Ja sie nie wypowiadam, zgadzam sie z Cytryna,chociaz u mnie maly pewnie bedzie chrzczony bo moja tesciowa taka bogobojna i moj małż też chce:sorry: A gdyby to odemnie zalezalo, to napewno bym go nie chrzcila;] Przykro to stwierdzic, ale dla mnie katolicyzm to chyba najbardziej zaklamana wiara - nic tu sie z niczym nie zgadza. Malo tego ksieza wszedzie sie mieszaja - a do polityki juz szczegolnie, co mnie wkurza niesamowicie.
Wogóle dla mnie to temat rzeka. Nie chce urazic osob wierzacych - to tylko moje skromne zdanie:tak:

Ja dzis tez jakas snieta jestem - i wgl ucho mnie boli:szok:
 
reklama
i ja mam dokladnie taki sam poglad na wiare jak KASIENKA, jakby to zalezalo tylko ode mnie to zostawilabym decyzje dzieciom..

a w ogole, dziewczyny, tak wypompowana jak teraz to ja nigdy w zyciu nie bylam..

brak mi mocy na cokolwiek, funkcjonuje w miare tak do 13..pozniej wielka lipa, pranie czeka w pralce od godziny na wlozenie do suszarki:baffled:
 
Witam wieczorowa pora:) To trudne do wyobrazenia, ale po 3 tygodniach znow lapie mnie przeziebienie! Tak nie moze byc!!!

Co do mam/tesciowych, to faktycznie takie dzialania za plecami, a tym bardziej komentarze nie sa ani mile ani pedagogiczne. Mi na szczescie raczej mama tylko delikatnie stara sie podpowiadac to i owo, ale wspiera moje metody wychowawcze (mimo,ze mamy niestety rzadki kontakt). Z tesciowa mam sporadyczny kontakt i musze byc dyplomatyczna, bo jakosc niektorych slodyczy, ktore chce dac dzieciom troche mnie przeraza:)
A powiedzcie, jak radzicie sobie w sytuacjach gdy maz/partner ma inne poglady na kwestie wychowawcze, np. Chce dawac do jedzenia cos, czemu jestescie przeciwne?

A co do wiary, to dla mnie nie ma az takiego znaczenia gdzie jestem 'zapisana'. Wazne w co wierze, jakie wartosci z tego wyciagam i co przekazuje dzieciom. W kazdej religii mozna mowic o niescislosciach czy zaklamaniu, wiec trudno znalezc idealna. Mi np. Islam jest bardzo odlegly...
 
Witam wieczorowa pora:) To trudne do wyobrazenia, ale po 3 tygodniach znow lapie mnie przeziebienie! Tak nie moze byc!!!

Co do mam/tesciowych, to faktycznie takie dzialania za plecami, a tym bardziej komentarze nie sa ani mile ani pedagogiczne. Mi na szczescie raczej mama tylko delikatnie stara sie podpowiadac to i owo, ale wspiera moje metody wychowawcze (mimo,ze mamy niestety rzadki kontakt). Z tesciowa mam sporadyczny kontakt i musze byc dyplomatyczna, bo jakosc niektorych slodyczy, ktore chce dac dzieciom troche mnie przeraza:)
A powiedzcie, jak radzicie sobie w sytuacjach gdy maz/partner ma inne poglady na kwestie wychowawcze, np. Chce dawac do jedzenia cos, czemu jestescie przeciwne?

A co do wiary, to dla mnie nie ma az takiego znaczenia gdzie jestem 'zapisana'. Wazne w co wierze, jakie wartosci z tego wyciagam i co przekazuje dzieciom. W kazdej religii mozna mowic o niescislosciach czy zaklamaniu, wiec trudno znalezc idealna. Mi np. Islam jest bardzo odlegly...

My z m raczej sie w wielu sprawach zgadzmy pozazym wiekszosc decyzji jest moja gdyz Niels 80%czasu spedza ze mna ale mamy zsade ze nie negujemy swoich decyuji w obecnosci malego jesli mamy odmienne zfania dyskutujemy to jak maly spi a ze juz troche ze soba przeszlismy zawsze znajdujemy rozwiazanie lub jedno ustepuje.Musze jednak przyznac ze maly stara sie czeszo nas wykolowac jak ja mu czegos nie pozwole to stwoerdza ze i tak zribil bo kochany tatus mu juz pozwoli- co nie zawsze jest zgodne z prawda :-) najwiekszym chyba problemem byl u nas tez problrm chrztu ale maly jeyt ochrzczony natomiadt nie jest torpedowany obecnie zadna wiara jesli kiedys bedzie chcial to sam bedzie decydowal co i jak z wiara i ewentualnie jaka
 
kitka przerąbane z chorobami dzieci ,ciągle coś.
ja nie wiem co to rwa,ale moja siostra ledwo łaziła i to trwało baaaardzo długo

Ehhh załamka:no: mnie to już wzięło na 2 nogi:szok::angry: nie mogłam z łóżka wstać:no: obawiam się, że to już może być ucisk dziecka na nerw kulszowy i dooopa nic z tym nie zrobię:no: Jeszcze jutro od godziny 8 rano będę miała gości.....wpadają 2 kumpele-będą rzęsy robić(nie miały gdzie to je przygarnełam;-)) a ja swoje chyba przy okazji ściągnę i za pare dni zrobię sobie krótsze...a o 13 ma wpaść kolejna qmpela (ciężarna:)) z dzieckiem i pewnie do wieczora posiedzi.....dobrze, że obiad zrobiłam na 2 dni :-D
 
dziewczyny ale mnie dziś zmięło w pracy musiałam wyjść o 12:00 pojechałam do domu spać i dopiero się obudziłam przed chwilą. Oczy mnie bolą ostatnio.... Czy któraś zauważyła pogorszenie się wzroku? Bo ja widze zdecydowanie gorzej niż przed ciążą.
 
U nas jest podobnie, choc dzieciaki wlasnie kombinuja jak moga. Jak wiedza,ze na pewno im na cos nie pozwole, to wykorzystuja moment, gdy np. maz rozmawia przez telefon czy sie spieszy i pytaja jego. U nas kwestia sporna byla np. zabawa z lokalnymi dziecmi na tzw. ulicy. Maz tak sie chowal i wiekszosc dzieci w jego rodzinie tez, a wg mnie te dzieci z nudow i braku jakiegokolwiek nadzoru wymyslaja glupie, czesto pachnace przemoca zabawy. Nie chce,zeby u nas w domu tez tak bylo. Dopoki nie doszlo do kilku powazniejszych incydentow, czesto sprzeczalismy sie na ten temat. Pochodzimy z dwoch roznych swiatow, inne wychowanie itd. i obojgu nam wydaje sie,ze to,z czego wyroslismy jest sluszne. Przypuszczam jednak,ze nie potrzeba roznych kultur, a np. roznych tradycji rodzinnych,zeby dochodzilo do tego typu dylematow.Ciekawa jestem jakie macie doswiadczenia.
 
reklama
witam :)
Sembo ja tez widze gorzej, to raczej normalne.
Dziś miałam wyjątkowo zabiegany dzień. Z rana miałam test z gukozą. Do przeżycia ale do najsmaczniejszych drinków to nie należy, nawet nie pozwolili mi zmieszac z cytryną. Blee :) Juz mam wynik po 2 h wyszło 125 mg/dl i myślę ze to chyba dużo ale nie wiem jaka jest norma, mam nadzieje, ze nie mam cukrzycy. Poźniej bylam na lumpikach kupiłam pare reczy dla małej :)
miłego wieczorku
 
Do góry