reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2015

Trójka przed 30-tką? Hmm Ciekawa teoria...ja mam 35- bede w maju poraz pierwszy mamą i nie wyobrażam sobie żeby to inaczej wyszło... tzn.wcześniej. W takich zwariowanych czasach żyjemy, że najpierw trzeba zadbać o zaplecze o wykształcenie,prace, mieszkanie...a później świadomie planować rodzine. Tzn. każdy startuje z innej pozycji i inaczej ocenia sytuacje...moja była wlasnie taka...świadoma, dojrzała bez tzw.spontanu bo to zbyt ryzykowne
 
reklama
tak przed 30. Zeby być młodą energiczną mamą na stare lata :):):). Jestem mężatką od 9 lat mieszkam w smoim domu od trzech i zawsze chciałąm mieć liczną rodzine. Tylko życie weryfikuje plany ;). Mąż o trzecim nie chce słyszeć. Ale może z czasem uda mi sie go jeszcze namówić. Na razie zostaniemy przy dwójce. A życie pokaże jaki ma dla nas plan :)
 
amazonka22, to ja też miałam ambitny plan, że chcę dwójkę w jakimś krótkim odstępie czasu, a o trzecim zdążymy pomyśleć ;) A teraz jeszcze pierwsze w brzuchu, a mój J stanowczo i uparcie odmawia pośpiechu z drugim :>
 
Na moje oko do 5 lat później UZ się robi przepaść miedzy rodzeństwem i to najmłodsze to trochę jak jedynak. Na moje oko to tak od 3-5 lat. Bo jakoś nie wyobrazam sobie noworodka mając roczne dziecko to hardcore.
 
przepaść ? Asiula nie zgadzam się
Znam takie rodziny gdzie jest taka różnica jak u mnie i mała jest cukiereczki oczkiemw głowie wszystkich , zero kłótni za to ile zabawy, radości
zupełnie cos innego niż mając różnice 2-6 lat gdzie dzieci jeszcze mało rozumieją i najcześciej są akcje typu zazdrość
Ale nie zawsze oczywiście wszyscy o tym wiemy :)

doskonale zdaje sobie sprawę ze zostanie nam 1 dziecko ale wiecie ze po wychowaniu 2 to kolejne 1 to pikus :)
 
Matik masz racje tylko u ciebie juz jest bardzo dużą różnica przez co twoje dzieci będą bardziej jak dorośli dla takiej kruszynki. Zabawa ok ale jak ona będzie miała 5 lat to chłopaki będą pełnoletni wiec zaczyna się rozjazd. Zaczynają być jak pomocnicy tatay a nie bracia bo jednak oninjuz będą dorośli. Wiesz o co mi chodzi. Nie ma tego zrozumienia juz jak dwójka dzieci. Moj maz tak ma z siostra najmłodszą i ona juz teraz jako nastolatka to właśnie jak jedynaczka się trochę czuje bo my juz jesteśmy dla niej za starzy. Ja mam brata właśnie te 5 lat różnicy i juz mieliśmy zgrzyty wiekowe ale tylko na pewnym etapie jako dziwić było super i teraz jako dorośli tez. Najgorzej było jak ja miałam 15-16 a on był gowniaż 10-11 bo mi przeszkadzał :p Juz dokuczal itd. :p
 
ja strasznie jestem za różnicą 2 lata i cieszę się, że u nas tak się ułożyło, chciałabym mieć sporą rodzinkę, ale zobaczymy jak sytuacja na to pozwoli, ale 3 to dla mnie minimum
 
ja mam siostrę 4 lata młodsza i totalnie jesteśmy różne , totalnie co innego dla nas jest ważne. A w młodości nie raz sie biłyśmy. Mój mąż natomiast ma dwóch braci jeden 5 lat modszy drugi 10 i oni są dla mnie jak bracia, jeszcze do niedawna zdarzało nam sie razem gdzies na disco wyskoczyć, czesto do nas wpadają mamy super kontakt. Teraz u koleżanki jest 2 lata niecałe różnicy i straszak co chwile bije tego maluszka. Wiec chyba złotej różnicy wiekowej nie ma. i chyba siostra brat jak jest różnica to lepiej to funkcjonuje. Bo jeśli chodzi o moja siostrę to mam wrażenie że ona ze mną rywalizuje- co jest absurdem bo żyjemy w dwóch róznych swiatach mamy różne poglądy i zainteresowania. i tak naprawde nie łączy nas nic czym byśmy mogły rywalizować.
 
reklama
Mój brat jest młodszy o 8 lat i dogadujemy się bez problemu. Także myślę że ta "przepaść" to brednie. Wszystko będzie zależało od wychowania dziecka.
 
Do góry