reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mam synusia, bede miec synusia, chce miec synusia.

reklama
witam. Och nie uwierzycie, moje kochane dziecko spało dziś do 9.10!!!! to jest po prostu szok. zawsze wstaje między 6 a 7.30!
jutro do Polski znowu jadę więc muszę się zacząć pakować.
 
Eliza zdrowka dla Mikusia,kurcze taka pogoda teraz i dzieciaki szybciej wszystko lapia..
moje tez wczoraj sie zalatwily,caly dzien na dworzu,bo niby tak zimno nie bylo,a dzisiaj w nocy jeczaly,a cora pociagala nosem..masakra.tak spalam,jakbym w ogole nie spala,grrr..rano juz im dalam syropy i mam nadzieje,ze nic powazniejszego sie nie wykluje.
Iwonka ale ci dobrze,znowu do pl. ...my mozemy jedynie latem jezdzic,jak dzieciaki maja wolne,a w tym roku nie lecimy..dopiero na przyszly rok,jak dobrze pojdzie.
bylam dzisiaj na cwiczeniach i tak mnie zmulilo,z ejak wrocilam to poszlam spac..spalam ponad godzine i jeszcze mi bylo malo.a jutro mam zebranie u dzieciakow w szkole,ciekawe co uslysze na ich temat :-D
 
Eliza
Iwonka ale ci dobrze,znowu do pl. ...my mozemy jedynie latem jezdzic,jak dzieciaki maja wolne,a w tym roku nie lecimy..dopiero na przyszly rok,jak dobrze pojdzie.
bylam dzisiaj na cwiczeniach i tak mnie zmulilo,z ejak wrocilam to poszlam spac..spalam ponad godzine i jeszcze mi bylo malo.a jutro mam zebranie u dzieciakow w szkole,ciekawe co uslysze na ich temat :-D

miałam nie jechać ale raczej latem jak będzie nas stać to wybierzemy się na jakieś wakacje może na kanary więc jadę teraz na bierzmowanie siostrzyczki. Jak wypali to do PL pojadę dopiero następnym razem jesienią, a mały rośnie niech widzi dziadków i odwrotnie :-)
A co usłyszysz o dzieciakach swoich?? Oczywiście same dobre rzeczy ;-)
 
A co usłyszysz o dzieciakach swoich?? Oczywiście same dobre rzeczy ;-)
jakbys zgadla :-D,wczoraj wyszlam z zebrania taka dumna,ze az mnie nosilo ze szczescia !! tyle dobrego nasluchalam sie o moich smykach..nie ma z nimi zadnych problemow i zachowanie i nauka jest na medal !!! jestem szczesiara,majac takie cudowne i kochane dzieciaki .z jezykiem tez nie maja problemow,wszystko jest super !;-),oby tak dalej.
zazdroszcze,ze masz taki kontakt z rodzina,moja rodzina to ja moj maz i nasze dzieciaczki...coprawda mam mame i 3 siostry,ale kontaktu znimi zadnego..:-(czasami z tego powodu placze,wczoraj tak mialam,ale coz..takie zycie,a do tanga trzeba dwojga,nic na sile...najwazniejsze,ze mam kolo siebie meza i dzieci,a jak widac wszystkiego miec nie mozna..........
 
najważniejsze że masz kogo kochać i kogoś kto cię kocha.
Ja nie miałam dobrych kontaktów z rodziną dopuki mieszkałam w domu! Dopiero jak się wyprowadziłam i widzimy się raz na kilka miesięcy to teraz jest dobrze :-) Dzwonimy do siebie często.
Gratuluję fajnych dzieciaków :-)
A jak już wiesz ja zazdroszczę ci fitness ;-)
 
kochana,jeszcze troche i twoje dzieciaczki tez beda duze i jak do poludnia beda w szkole,bedziesz miala wiecej czasu dla siebie.ale to jeszcze troche..:-D,moje kontakty popsuly sie jak tu przylecielismy..ale czemu,to nie mam pojecia..z mama nie mam kontaktu od wrzesnia,a z siostrami od pazdziernika,listopada...nie pamietam..jedna siostra na niedziele ma termin porodu,a mnie fakt,ze znowu bede ciocia,nawet nie cieszy,bo nie mam z nia tej emocjonalnej wiezi..nawet nie wiem,co u niej,jak sie czuje,jak teraz wyglada..nic...moje smyki po malu ich zapominaja,a ja juz nie mam sily na to,aby babcia miala z dziecmi kontakt,bo po co jak sama nic nie robi..nawet nie zlozyla wnukowi zyczen..a to juz jest przegiecie,w swieta tez o nas zapomniala....ach szkoda gadac....moglabym tak pisac i pisac,ale to nic nie zmieni..czasami mam dola i placze,bo to boli,ale zyc trzeba...
 
Ostatnia edycja:
madlen wspolczuje bo wiem ze to pewnie boli ehhhh...:-( no i gratuluje samych pochwal dzieciakow:-) ja jestem ciekawa jakie moje beda:-D
Kurcze Hania od wrzesnia juz do przedszkola;-) troszke sie zaczynam stresowac, czas za szybko leci i do wrzesnia cooooraz blizej.... :dry:

Iwonka wiesz co ja mysle ze z moja rodzina bylo by identycznie. mieszkalismy prawie 6mies 40km od moich rodziców i 70km od tesciow, kontakty byly super, no imoi rodzice chcieli bysmy wrocili do nich, oraz nagle okazalo sie ze ojciec chory, po lekarzach jezdzi itd... wrocilismy... po miesiacu choroba ojca zniknela, zdrow jak ryba... niewiem co oni zyskali tym ze my tutaj jestesmy, mamy swoj dom ale tez ojce ciagle sie w cos wpieprzaja i narawde gdybysmy mogli i mieli kase bysmy stad uciekli.... :] ehhhhhhhh


U nas juz lepiej, my zdrowiejemy na szczescie:-) Daniel z Mikim śpia a Hania jest u moich rodzicówna noc:-) czas dla siebie;)))
 
no nieststy ale bywają i takie rodziny, ale uważam że lepiej mieć kontakt sporadyczny lub wcale niż jakby rodzina miała sobie do gardeł skakać. A i zmuszać babcię do kontaktów z wnukami to lepiej nie bo to akurat powinno wyjść od dziadków.
No trudno trzeba się z tym pogodzić i tyle, jest smutno ale trzeba żyć dalej, jak nie to nie, łaski bez.
A no i moi rodzice czasem nawet przez telefon się wtrącają w nasze życie ale wtedy ucina się rozmowę i tyle, a jak przyjadę to wiecznie słyszę ze źle ubieram Ignasia itp ;-)
 
reklama
Hej dziewczyny co prawda nie chce mi się czytać wątku od początku, dlatego powiem po krótce, że trafiłam tutaj gdyż od 11 stycznia 2011 jestem mamą małego Adasia. Dodam, że samotną mamą i wcale z tego powodu nie ubolewam. Cieszę się natomiast, że jest ze mną moja mama na którą zawsze mogę liczyć, nie wiem co bym bez niej zrobiła.
 
Do góry