reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mama listopadowa u lekarza!

Dombar jestem w szoku ze tak póżno masz wizyte współczuje, ale jak ktos chodzi prywatnie i płaci to chciałby zeby było lepiej potraktowany niz na kase chorych i to mnie wkurza nieraz bo podobno jak sie płaci to sie wymaga ale to sa bzdury jak widac.
 
reklama
No ja właśnie chodzę prywatnie a mój lekarz jest przesympatycznym człowiekiem i świetnym fachowcem więc dlatego ma tak dużo pacjentek :tak:
 
LOOLEELAY, MPEL - wspolczuje Wam tej cukrzycy....ale najwazniejsze ze z maluszkami jest wszystko ok :tak:
MARTYNAAG - nie martw sie tym ze nisko czujesz ruchy dzidziusia.....najwazniejsze jest ze czujesz....a to gdzie to sprawa indywidualna i przede wszystkim zalezy od tego jak dzidzia jest ulozona, a pewnie takze od temperamentu malego lokatora.....
Ja np widze ogromna roznice w ruchach....przy Kubie brzuch latał mi jak ufo.....ale np na zebrach czulam dopiero pod koniec ciazy, mimo ze ostatnie 2 miesiace byl juz glowa w dól.....A teraz te ruchy sa całkiem inne - tak jakby dzidzia sie głownie przeciagała, albo lekko stukała w brzusio.....i tak jakos rozciaga sie na calej dlugosci - glowa w dol jest juz od jakiegos czasu i napiera nia na pęcherz, a nogamu zapiera sie w zebra :dry:
Poza tym zobacz jak kształtuje sie wysokosc dna macicy w poszczegolnych tyg.ciazy
  • koniec 16 tygodnia - 1-2 palce ponad spojeniem łonowym
  • koniec 20 tygodnia - 2-3 palce poniżej pępka
  • koniec 24 tygodnia - na wysokości pępka
  • koniec 28 tygodnia - 2-3 palce powyżej pępka
  • koniec 32 tygodnia - w połowie odległości pomiędzy pępkiem a wyrostkiem mieczykowatym (dolna część mostka)
  • koniec 36 tygodnia - przylega do łuków żebrowych
  • koniec 40 tygodnia - 1-2 palce poniżej łuków żebrowych
Wiec jak widzisz Twoja macica nie siega o wiele wyzej niz na pępek -napewno wszystko jest ok :tak:
 
Dziewczyny mam pytanie.
Moje Maleństwo od początku było ułozone główka w dół, a jakies 3 tygodnie temu odwróciło się i teraz jest posladkami w dół. czuje to wyraźnie poniewaz wciąz kopie mnie po pęcherzu (potwierdził to tez lekarz)
Zastanawiam się do jakiego momentu Dzidziuś może zmienic swoje położenie?
Troche sie martwię żeby nie pozostał w obecnym - pośladkowym:-(
 
Witajcie:)
na poczatku dziekuje za pozytywne wibracje slowa wsparcia etc
az milo sie tu zaglada,zawsze mozna naWas liczyc moc sily i buziakow:*********...
 
witam. ja juz po wizycie narazie wszystko ok szyjka zamknieta nadal dziewczynka odwrócona główka w dół, tylko moje wyniki kiepskie hemoglobina za niska i znowu musze brac leki ale jakies inne i mam zrobic jeszcze raz badanie moczu bo nieciekawe jest. Mała rośnie nastepna wizyta za 2 tygodnie i dokładne usg.
 
Iszka - Super że z dzidzią wszystko wporządku. :tak: Co do wyników to spróbuj poprawić sobie trochę hemoglobinę zdrowym jedzonkiem.
 
Anetko, dzięki za słowa otuchy - cukrzycę już miałam opanowaną, tzn. wiedziałam co i ile mogę jeść, żeby cukier był w porządku. Ale od piątku zażywam fenoterol (skracająca się szyjka:-() i prowadzę "oszczędzający" tryb życia - więc cukier po jedzeniu wolniej spada. Ale myślę, że to jakoś opanuję. jestem dobrej myśli. Oby ta szyjka barzdiej się nie skracała. Osiem lat temu przez to przechodziłam i taka byłam szczęśliwa, że teraz było wszystko dobrze. Dziewczynki, co lekarze Wam mówią przy skracaniu szyjki czy leżeć plackiem, czy tylko się oszczędzać i czy u którejś to skracanie się zatrzymało? U mnie zaczął się 31 tydzień, więc dobrze by było wytrwać w całości jeszcze przynajmniej koło 6. Pozdrawiam.
 
Anetko, dzięki za słowa otuchy - cukrzycę już miałam opanowaną, tzn. wiedziałam co i ile mogę jeść, żeby cukier był w porządku. Ale od piątku zażywam fenoterol (skracająca się szyjka:-() i prowadzę "oszczędzający" tryb życia - więc cukier po jedzeniu wolniej spada. Ale myślę, że to jakoś opanuję. jestem dobrej myśli. Oby ta szyjka barzdiej się nie skracała. Osiem lat temu przez to przechodziłam i taka byłam szczęśliwa, że teraz było wszystko dobrze. Dziewczynki, co lekarze Wam mówią przy skracaniu szyjki czy leżeć plackiem, czy tylko się oszczędzać i czy u którejś to skracanie się zatrzymało? U mnie zaczął się 31 tydzień, więc dobrze by było wytrwać w całości jeszcze przynajmniej koło 6. Pozdrawiam.
witajcie:)
najlepiej lezec plackiem z nozkami uniesionymi ku gorze i to tak naprawde sumiennie:)
ja tez tak musze:(wstaje tylko na siusiu i kapiel;)
powodzenia
 
reklama
MPEL - ja biore Cordafen (dzialanie takie jak fenoterol) i dr kazał mi sie oszczedzac, jak najwięcej odpoczywac itd :sorry2:
Nie kazdy moze sobie pozwolic na lezenie z nozkami do gory :-(
Przede wszystkim moj 16 miesieczny Kuba - lezenie nie jest wykonalne jesli ma sie juz jedno dziecko.....A poza tym wlasnie wprowadzilismy sie do nowego mieszkania itd - krotko mowiac nie bardzo sie oszczedzalam, bo nie bylo takiej mozliwosci....
U mnie szyjka stanęła poki co na 20 mm i dalej sie nie zmniejsza....skurcze ciagle sa takie same, z dzidzia nic zlego sie nie dzieje - tak wiec nie jest zle :tak:
Tak wiec najlepiej rob to co kaze Ci lekarz - mozesz lezec, to lez :tak:

A ja dzis z samego rana odebralam wyniki z krwi....wiekszosc kartek usiana oznaczeniami, ze czegos za mało, albo za duzo :sorry2: Z tego co widze nie ma jakichs wielkich odstępstw o norm - ale jednak. Przynajmniej krzywa cukrowa jest ok...
No i bylam tez na usg jamy brzusznej - internistka mnie wysł
ała, zeby sprawdzic czy nie ma jakiegos stanu zapalnego (podwyzszone CRP) - tak wiec wszystko wygląda jak należy :tak:, prawdopodobnie przyczyna lezy w tarczycy jak juz przypuszczano.
A przy okazji dowiedzialam sie czegos ciekawego :-p - lewą nerkę mam podwójną, tak jakby 2 zrosniete razem.....wiec w calosci jakbym miala 3 nerki :-D Nie jest to w zaden sposob grozne - ot po prostu taki ewenement :-p
Aaaaaaa i przy okazji pani dr podglądała troszke maluszka - chciala zobaczyc płeć....widac było nawet ze zawzięcie probowala odkad jej powiedzialam ze dzidzia nie chce pokazac.....I co? Nadal nic....z kazdej strony jezdzila ta glowica, a to dziecie jakies uparte - zaciska nozki i sie odwraca :-D:-D:-D
Normalnie szok jak dla mnie - 3 lekarzy juz probowalo :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry