reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mama u lekarza

aguś - idziesz w moje ślady :-D:-) Też dziwnie czuje zginanie paluchów. Ale to dlatego że są takie wielkie i grube! A później poszło w nadgarstki. No i mój zegarek... nie mieszczę go już od 2 miesięcy :zawstydzona/y:
I też mam nadzieję, że to woda a nie tłuszczyk :-D:-)
Chociaż nie wiem które z nich wyjdzie szybciej po porodzie.
 
reklama
ardzesh nie wiem jak ty ale ja potrafię w jeden weeken przybrać 2kg :szok::szok::szok:, później nawet przez dwa tygodnie nic nie idzie do przodu, spada i wzrasta. Wczoraj miałam takiego doła, że szok. Ryczałam i w ogóle, rano wstałam i ważyłam tyle samo co wieczorem, a zawsze to jakiś kilogram mniej powinien być, wieczorem za to znów szok, bo waga po całym dniu pokazała mniej niż rano. I wydaje mi się, że to jest przez opuchliznę, no bo kurczę przez co??!! Nie jem jak świnia, moja siostra to żarła jak nie wiem co, jak nie które tu piszą co jedzą to jestem w szoku, ja jakbym tyle zjadła to bym się chyba w największe spodnie na świecie już nie mieściła.
 
habcia to zależy z której strony patrzeć. Na pewno mam inne problemy niż mamuśki z końca lutego, ja myślę kiedy podłożyć folię pod tyłek a te z końca lutego jeszcze tego nie muszą. Ja powoli muszę być już na finiszu z wyprawką i tak w sumie jest, a część czytam, że ma zamiar jeszcze w lutym robić zakupy. Mnie łapie coraz większy stres, zaczynam mieć złe sny, ostatnio śniło mi się, że Intruz nie chciał wyskoczyć z brzucha, bo mu się tam spodobało, myślę o tym czy będę umiała urodzić, czy czegoś nie zepsuje itp. Tak, że to nie jest całkiem fajne. Owszem, może mojego syncia będę tulić już w styczniu, a może w połowie lutego, choć wolę opcję w styczniu. A stres jest coraz większy. Ale za to nie boję się opieki nad dzieckiem, że zrobię krzywdę, że nie będę czegoś wiedzieć itp. Zaczynam się bać porodu!!!
 
aga - ja mam sposób. Wcześniej ważyłam się codziennie :) ale do mojej tabelki wpisywałam ją ok 2 x w tygodniu. A teraz na wadze staję raz w tygodniu albo rzadziej. Jest większy skok, większy szok i niespodzianka. Ale kompletnie nie przejmuje się już wagą. Przecież nie będę się teraz głodzić :-D Na dietę przyjdzie pora... lubię ćwiczyć więc może jakoś to kiedyś zrzucę. A jak nie - to zrobię test na mężu - jak grubą jest w stanie mnie kochać :-p;-)
Ale mam wrażenie, że obie mamy tyle wody w sobie. to nie tłuszczyk! tylko tłusta dzidzia ;-)
 
Co do opuchlizny to na ostatnich zajęciach w SR położna poleciła wszystkim puchnącym paniom jedzenie dużej ilosci jabłek, to naturalny środek moczopędny i regulujący ciśnienie. Coś w tym jest, wcinam jabłka w sporych ilościach i nie mam zadnych opuchlizn, zwykle mam zimne ręce i stopy a obraczka nadal luźna. Nie wiem czy to działa czy nie, ale chyba nie zaszkodzi :-)
 
Aga Ty juz nie musisz sie bać, ze wcześniej urodzisz. Jestes juz bezpieczna :) Ja odliczam czas do tych 35 tyg. Dzidzia się straaaasznie pcha do wyjscia. Czuje okropny ucisk na dole. Czasami pobolewa mnie podbrzusze, no i co jakis czas mam skurcze przepowiadające. MOim marzeniem jest dotrzymać do 35 tyg. potem już nie bede sie tak denerwowac. Przeczytałam prawie całe forum o wczesniakach i jestem dobrej mysli :) Wiem, ze nawet jesli teraz by sie urodzil to juz mu nie grozi niebezpiczenstwo, ale dla tych plucek chcialabym dotrzymac do 35 tyg., a najlepiej do 37.
 
Habcia napewno będzie dobrze, trzymam kciuki Fajnie, ze tez nie puchniesz, raz trochę mnie napompowało po śledziach, ze się wystraszyłam i teraz unikam soli. Ale jabłka jem bo lubię a do tego mają działanie zdrowotne:-)
 
wiem, ze maja :) jak wszystkie owocki :D Ja wcinam straaasznie duzo soli. Wczoraj zjadłam miske wieelka popcornu, uwielbiam paluszki. Kurcze musze z tym przystopować ;/
 
reklama
samaola - obalam twoją teorię!
Nie tylko ty zdrowo się odżywiasz :-p
Ja również jem jabłka i unikam soli. A puchnę jak Św. Mikołaj!
 
Do góry