aga221122
mama Jurandzika :))



strasznie puchnę, nie wiem co się dzieje, moje nogi zrobiły się wczoraj jak balony. w kapcie się zaczynają nie mieścić, a co z butami. Ma tak któraś??Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)



strasznie puchnę, nie wiem co się dzieje, moje nogi zrobiły się wczoraj jak balony. w kapcie się zaczynają nie mieścić, a co z butami. Ma tak któraś??
Będę bardzo chciała wziąć ją na ręce i przytulić ale ręce nie utrzymają mi jej
moze macie jakies skuteczne sposoby?
Jeśli już to się zrobi i wszystko jest ok to należy przyjąć że to kolejny urok ciąży . Myślę że Twoje dolegliwości może nie znikną całkowicie od razu ale na pewno znacznie się zmniejszą . Teraz córcia pewnie gdzieś uciska , może tamuje jakieś przepływy ? Jak ją urodzisz to na pewno od razu nastąpi poprawa i z każdym dniem będzie coraz lepiej 
przed samą Wigilią, jak się narobiłam to nie mogłam dopatrzeć się swoich kostek
stąd też waga, która się zwiększyła.... dłonie w porządku, tylko te stopy... i łydki jeszcze- kozaczki się nie chcą zapinać!!



buuu.... i jak zawsze lubiłam wszystko mega słone tak teraz odrzucam sól... mądry organizm...