Byłam w czoraj na kontroli, i czekałam na swoją kolej chyba 3 godziny!!! Gino wróciła z urlopu i miała chyba 100 tyg pacjentek. Myslałam, że w tej poczekalni jajo zniose po całym dniu w robocie. A co do badania, to anemia nadal jest ale wyniki sie troche polepszyły, więc idzie w dobrym kierunku. Mocz ok, brzuch ok. Zmartwiła mnie tylko trochę stwierdzeniem, że ostatnio kilogramowo za szybko przybrałam ( od ostatniej wizyty 3 tyg temu prawie 2 kg). Teraz jestem na plusie jakies 7,5-8 kg. Problem jest w tym, że na wszystkie wizyty chodze wiedzorem, gdy jestem napuchnieta i po jedzeniu. I nie objadam się na co dzień :/