MAMUSIE po IN-Vitro

[lilka-1986]

Hania juz sama siedzi . Poszlo nam bardzo szybko musiala zalapac ze aby sie nie przewrocic trzeba podtrzymac sie raczkami. Moja nadal zjada tak ze 1 sloiczek ma na 2 razy

 

[Madzia 76]

Bzibziok po mojem 1,5 łyżki kaszki jak na razie wystarczy pamiętajmy że nasze dzieci dopiero wchodzą w etap kaszek i to ze na opakowaniu napisane jest ze trzy łyżki to nie oznacza że należy z początkiem 4-go miesiąca od razu walić tyle kaszy zeby łycha stała. A kleiki od kaszek różnią się składem, kleiki są bardziej lekkostrawne dla dzieci. Ja w kaszce bobowity malinowej przeczytałam że są tam sproszkowane maliny i chyba jednak wolę podać kleik ryżowy i owoce ze słoiczka niż te sproszkowane maliny. A do tego wydaje mi się że zamiast kaszki lepiej żeby Marcysia jednak jadła obiadki tym bardziej że jej to pasuje.

 

[Bzibziok]

Dzięki Madzia za odp. Ja sądzę, że właśnie ten smak malin tak Michałka pociąga w tej kaszce, może jutro spróbuję mu dać parę łyżeczek marchewki i zobaczę, czy to przejdzie i później będę się zastanawiać co zrobić z tą kaszką ryżową, którą tak polubił.
Mi się w jej składzie cukier nie podoba, ale nie mam serca mu tej kaszki odmawiać, jak widzę z jaką chęcią to pałaszuje. Przed chwilą znowu wciągnął 170 ml.
Zastanawiam się tylko ile dni po podaniu kaszki powinnam odczekać, zanim zacznę przeprowadzać testy ze słoiczkami?

 

[Madzia 76]

ja czekałam 2 dni jak ma coś być to wyjdzie ale po kaszkach raczej rzadko no i własnie dla tego cukru dzieci lubią te kaszki ale zapach jest fajny nie powiem. Nie spodziewaj się ze mu ta marchewka zasmakuje ja dałam Marcysi najpierw 3 łyżeczki nie specjalnie polubiła się z marchewką za to zupka marchwiowa z ryżem jest całkiem całkiem dynia fe ale Marcysia zjadła teraz próbujemy zupki jarzynowe dzisiaj dodałam do niej brokuła i mała też wciągnęła a jutro gruszka wiliams bo jeszcze nie jadła. Tego wszystkiego jest tyle że w zasadzie można codziennie podawać co innego, ale Lenkabar wie więcej bo Fifi to już dania z mięskiem je.

 

[Esiek]

Ja daje kasze raz dziennie na noc i to b. rzadką. Na 120ml daje 1.5 łyzki kaszki ryzowej. Rano dawac nie zamierzam bo przy wadze Gosi to raczej nie mam po co ja futrowac...
Jezu dziewczyny - przepraszam za szczerosc - ale jak was czasem czytam to sie ciesze ze nie karmilam piersia bo to jakos dziwnie kobietom w glowie robi Gorsze niz narkotyk wychodzi na to.

Bzibziok - ja jeszcze nie dawno tak jak ty bylam mega przejeta ile czego dawac i jak. A teraz widze ze to wszystko kwestia wyczucia...i tak robie, znam swoje dziecko wiec kieruje sie intuicja. Dzis np dawalam pierwszy raz soczek marchwiowy, niby karza dac dwie lyzeczki pierwszy raz. Ja dalam 30ml, Goska wypila dalam jeszcze 30ml. Bylo ok wiec po poludniu dalam znow 60ml. Kupa byla, wszystko gra wiec jutro lecimy z jablkowym.

 

[Madzia 76]

a i temat kupy a jaką kupkę robią wasze dzieci po obiadkach , kaszkach, owocach bou nas problemu już z tym nie ma jest raz lub dwa razy dziennie tyle tylko że już nie jest taka rzadka tylko bardziej zbita, Zastanawiam się czy to ma tak być czy coś jest nie tak?

 

[Bzibziok]

Esiek i po 120ml mleka z kaszka Gosia spi 8 godzin? Ja malemu daje na noc ze 150ml wody i fakt trzeba przyznac, ze dzis przespal od 22 do 7 rano.
A powiedzcie mi jeszcze ile karmien Wam wypada w ciagu dnia jak dziecko przesypia cala noc? Bo mi jak sie Michas zbudzi o 5 na karmienie to 6 wyjdzie ale od 7 to chyba juz tylko 5. Bo on w ciagu dnia juz nie chce jesc co 3 godziny, raczej co 4. Czasami sie po 3,5h upomni.

 

[Madzia 76]

Bzibziok u mnie też jest 5 czasem 6 w tym już jest obiadek i deserek jako posiłek.

 

[Esiek]

Bzibziok - tak po 120ml kaszki tak śpi.
W dzień wygląda to tak

07.00 - mleko
11.00 - mleko
14.30 - mleko
18.00 - mleko
21.00 - kaszka

Dopóki nie było kaszki a noc to w dzień było 7 karmień w nie 4 ! także to się zmieniło. Do tego daję ok 100 ml herbatki lub od wczoraj - soczek marchewkowy.

Mleka po ok 150ml, kaszki 120. Planuje po powrocie z urlopu mleko o 14.30 zastąpić obiadkiem, a mleko o 18.00 deserkiem + mleczko.

Dziewczyny zaczęłam nas wczoraj pakować - dramat !!! Ja nie wiem jak to wejdzie do auta a samochód mamy duży ;/

 

[Madzia 76]

Esiek dasz radę wejdzie jak nie ręko to nogami upchacie hahah.

Ja nie wiem jak Wy to robicie że Wasze dzieci jedzą rano moja Marcysia dzisiaj zjadła o 4.30 i rano na mleko zrobiła tfffu i teraz o 11 zje deserek z mlekiem, i obojętne czy zje o 3 czy 5 to rano nie chce dopiero o 11 ten deserek.