No to Michas juz umie jesc lyzeczka, dzisiaj pieknie otwieral buzie i wciagnal pol sloiczka marchewki z checia by jeszcze zjadl, ale to dopiero drugi raz wiec nie chcialam przesadzic. Moje dziecko to niestety egzemplarz ulewajacy, wiec mam cala miske ulanych ubranek na pomaranczowo w odplamiaczu.
Powiedzcie mi jak to robicie, po takim sloiczku dajecie jeszcze mleko, czy robicie jakas przerwe? Jak juz bedzie jadl caly sloiczek to potraktuje to jako osobny posilek, ale poki co pol sloiczka to chyba malo.
Powiedzcie mi jak to robicie, po takim sloiczku dajecie jeszcze mleko, czy robicie jakas przerwe? Jak juz bedzie jadl caly sloiczek to potraktuje to jako osobny posilek, ale poki co pol sloiczka to chyba malo.