reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z Łodzi

reklama
Carine, to mieszkamy niedaleko, bo ja i wampi na radogoszczy wschód :)

Wampi, dzieki za opis...widac odczucia sa rózne, zreszta tak jak po cesarce. Ja dochodziłam do siebie bardzo długo, a kolezanka poszła na rtg klatki piersiowej 12 h po cesarce, bo miala zapalenie oskrzeli...na wlasnych nogach!!!! Nie wiem tylko jeszczwe gdzie rodzic...waham sie miedzy madurowiczem i salve. A wiecie ze otworzyli niedawno nowy szpital prywatny Medeor? Słyszalyscie cos o nim?? Duzy oddział położniczy maja.
 
dzien dobry:-)

carine witaj:tak:

ja rodziłam w madurowiczu. i generalnie bylam zadowolona, ale moze tez dlatego ze mialam tam swojego lekarza ktory obecnie pracuje w salve.
pierwszy poród miałąm silami natury, drugi po 4 godzinach w bolach, kiedy juz mialam pelne rozwarcie...skonczyl sie cesarką bo syn stracil tetno.
wiezli mnie szybko na blok operacyjny, masakra, ale wszystko dobrze sie skonczylo, a mlody byl owiniety pepowina.
dzien wczesniej mialam usg i nikt niczego nie zauwazyl.....a w nocy snilo mi sie moje malenstwo, tak jakbym byla na usg, i na tym monitorku pokazywał mi na szyje...serio az dzis ciarki mi przechodzą. no ale najwazniejsze ze dobrze sie skonczylo.

no i mam tak jakby porównanie dwóch porodów. i zdecydowanie szybciej doszłam do siebie po pierwszym, chociaz krocze bolało, to bez problemu moglam chodzic itp. po cesarce bol byl okropny.jak nastepnego dnia kazali mi wstac to myslalam ze skonam....no ale trzeba bylo bo synka przyniesli juz na sale wiec nie byo wyjscia.

pierwszego syna rodzilam na sląsku bo tam wtedy mieszkalismy, madurowicza sie balam, bo mial takie srednie opine.... ale moj lekarz mnie przekonał, poza tym swiadomosc ze on tam pracuje jakos mnie uspokajała.


a salve to chyba prywatna klinika nie? czy na nfz tez mozna tam rodzic?
 
karine, mysle ze salve ma generalnie porody prywatne, tzn.platne. Pisza ze kilka w miesiacu jest refundowanych z NFZ , ale nie sadze,zeby ktos "z ulicy" sie załapał na to.

Katasza witaj. Mieszkałam długo na Retkini i miło ten czas wspominam... rodzisz w maju, to tuz przede mna... Ja nie moge sie zdecydowac,bo rodziłam juz w Madurowiczu i znam pare mankamentów, ale nie sa az takie straszne zeby ten szpital przekreslic...stad te watpliwosci. A o salve cała strone juz przestudiowałam, szukam bardziej opinii kogos kto juz tam rodził, a tego jest mało w necie.
 
b_margot Nic o porodach w salve nie wiem oprocz tego ze sa platne i masz tam indywidualna opieka, calkiem podobny pakiet oferuje medicover tylko ze w warszawie

ja rodzilam w madurowiczu. nie mialam tam lekarza prowadzacego bo chodzilam na wizyty do medicoveru. zglosilam sie tam w wyznaczony dzien porodu i juz zostalam bo mialam wysokie cisnienie. 4 dni lezalam na patologii ciazy, we wtorek mialam miec juz wywolywany porod a w nocy z poniedzialku na wtorek zaczely sie samoistnie lekkie skurcze wiec po obchodzie poszlam sobie na porodowke z reczniczkiem, woda i telefonem w reku:) od 11 kiedy zaczely sie mocniejsze ale srednio bolesne skurcze ale nieregularne czekali do 13 kiedy to przebili mi pecherz plodowy, po tym bylam godzine pod prysznicem , spacerowalam i tak naprawde nacierpialam sie okolo 20 min bo nagle zaczelam czuc parcie i po chyba 10 min urodzilam. Polozna za bardzo mi sie nie przydala na porodowce tak samo jak i lekarz, raczej tylko przy porodzie;) Mialam nacinane krocze ale nawet tego nie czulam, pekla mi troche szyjka bo do samego konca byla za gruba i nie wygladzona. Porod jak i ciaze wspominam dobrze nawet bardzo tylko najgorszy byl dla mnie tydzien po prodzie, nie dosc ze nie moglam wstac z lozka przez dobe bo mdlalam i bolalo mnie krocze jak i cale kosci miednicy to na 2. dobe zabrali mi Lenke na oddzial neonatologii a pozniej przewieziono na Sporna bo stwierdzono wrodzona wade serca a dokladnie zwezenie zastawki aortalnej. Na szczescie wszystko jest ok i chodzimy na kontrolne wizyty tylko ale stracha sie najadlam tym bardziej ze nie wiadomo skad ona ja ma.
Takze madurowicza wspominam dobrze, oczywiscie szpital to nie hotel, ale polozne czy lekarze sa w porzadku. Jesli sie czegos potrzebuje np podkladow czy nowego przescieradla czy pomocy w stawaniu na poczatku to naprawde nie widzialam przypadku zeby nie pomogly. Wiem ze dziewczyny pisza ze spotkaly sie z dziwnymi zachwaniami poloznych ale u mnie bylo wszystko ok.
 
reklama
Ja o porodach w Salve słyszałam tylko z drugiej ręki. Generalnie podobno wszystko jest ok jeśli poród przebiega bez komplikacji, a dziecko jest zdrowe. Jeśli jednak dziecko potrzebuje po porodzie konsultacji to jest przewożone do Matki Polki a mama zostaje na Szparagowej, czyli w drugim końcu miasta.

Co do Madurowicza to na hotel nie liczę :-) Wybrałam go bo mam z niego lekarkę prowadzącą moją ciążę a do tego to najbliższy szpital od domu. Raczej nie uśmiecha mi się jechanie przez całe miasto ze skurczami porodowymi :-)
 
Do góry