Kreatorka, Szkrabek, nie chcę dolewać oliwy do ognia
, ale współczuję Wam tego przenoszenia. To musi być strasznie frustrujące
.
. Wszystko po macoszemu traktowane. Jak dyrektor mnie widzi to od razu mówię "mnie tu nie ma"
i wygania niby, ale zaraz znajdzie się coś, o co mnie musi zapytać
. Ja się czuję bardziej zobowiązana wobec mojej koleżanki niż firmy. Dostała po mnie działkę nie mając pojęcia o naliczaniu płac i o kadrach. Szczęśliwie udało mi się zrobić więcej niż myślałam, że mi się uda rozwiązać :-) No ale 7 godzin w pracy przesiedziałam dzisiaj
. Koleżanka dostała wytyczne z instrukcją co zrobić dalej, więc mam nadzieję, że już z resztą da radę sama.
No i opłacało się przyjść choćby tylko po to, żeby od koleżanek w kadrach usłyszeć takie naprawdę szczere i zdziwione "matko, Ty masz mniejszy tyłek niż przed ciążą!! nic tylko w ciąży chodzić"
Oooooo, Piguła, ruszyło się cosik :-) I jak tam, jak tam? Idzie dalej?
O, i Kreatorka już ustawiona :-) Szkoda, że trzeba wywoływać i masaż szyjki zafundowali, no ale wreszcie się skończy
.
W ogóle jak piszecie o tym masażu szyjki to jestem przerażona
. Chyba jednak fajnie, że będzie u mnie cesarka. Co to za pieroństwo ktoś wymyślił z tym masażem...
Porannakawa, no to cudnie Cię z lodówką załatwili
. Walnij tu sobie jakimiś fińskimi przekleństwami. Lodówki nie naprawisz, ale może Ci ulży
.
Rumcajsowa hanka, a co Ty się wiekiem przejmujesz
. 50-tki nie masz - no to by mogło nieco zadziwić. Moja przełożona starała się długo o dziecko z drugim mężem, zaszła w ciążę prawie równo ze mną, ale w połowie ciąży poroniła. Teraz już znowu się stara. Kobieta ma 43 czy 44 lata. Lekarze leczą, pomagają, a nie dziwią się.
Jutro mam wolne. Poza odstawieniem dziecka do przedszkola nie muszę nigdzie wychodzić. Ciekawe - zmarnuję dzień czy się zmobilizuję do zrobienia czegoś
.
, ale współczuję Wam tego przenoszenia. To musi być strasznie frustrujące
.A no, to dobre podsumowanie "mojej" firmySzkrabek pisze:trochę się dziwię, że pracodwaca pozwala Ci przyjeżdżać do biura.(...) ale pewnie co firma to polityka...
. Wszystko po macoszemu traktowane. Jak dyrektor mnie widzi to od razu mówię "mnie tu nie ma"
i wygania niby, ale zaraz znajdzie się coś, o co mnie musi zapytać
. Ja się czuję bardziej zobowiązana wobec mojej koleżanki niż firmy. Dostała po mnie działkę nie mając pojęcia o naliczaniu płac i o kadrach. Szczęśliwie udało mi się zrobić więcej niż myślałam, że mi się uda rozwiązać :-) No ale 7 godzin w pracy przesiedziałam dzisiaj
. Koleżanka dostała wytyczne z instrukcją co zrobić dalej, więc mam nadzieję, że już z resztą da radę sama.No i opłacało się przyjść choćby tylko po to, żeby od koleżanek w kadrach usłyszeć takie naprawdę szczere i zdziwione "matko, Ty masz mniejszy tyłek niż przed ciążą!! nic tylko w ciąży chodzić"

Oooooo, Piguła, ruszyło się cosik :-) I jak tam, jak tam? Idzie dalej?
O, i Kreatorka już ustawiona :-) Szkoda, że trzeba wywoływać i masaż szyjki zafundowali, no ale wreszcie się skończy
.W ogóle jak piszecie o tym masażu szyjki to jestem przerażona
. Chyba jednak fajnie, że będzie u mnie cesarka. Co to za pieroństwo ktoś wymyślił z tym masażem...Porannakawa, no to cudnie Cię z lodówką załatwili
. Walnij tu sobie jakimiś fińskimi przekleństwami. Lodówki nie naprawisz, ale może Ci ulży
.Proszę bardzo: Rozwój psychiczny dziecka od 0 do 10 lat. Poradnik dla rodziców, psychologów i lekarzy - Ilg Frances L. za 31,49 zł | Książki empik.comZozzolka pisze:Dzag wrzuc jeszcze raz link do tej ksiazki o rozwoju dzieci od 0-10.
Rumcajsowa hanka, a co Ty się wiekiem przejmujesz
. 50-tki nie masz - no to by mogło nieco zadziwić. Moja przełożona starała się długo o dziecko z drugim mężem, zaszła w ciążę prawie równo ze mną, ale w połowie ciąży poroniła. Teraz już znowu się stara. Kobieta ma 43 czy 44 lata. Lekarze leczą, pomagają, a nie dziwią się.Jutro mam wolne. Poza odstawieniem dziecka do przedszkola nie muszę nigdzie wychodzić. Ciekawe - zmarnuję dzień czy się zmobilizuję do zrobienia czegoś
.