slonkoonline
Mama Juleczki
Tak, tak... wlasnie czytam. Ja o reakcjach moich bliskich, znajomych to nie chce sie jakos wypowiadac. Bo ogolnie to sie tylko znajomi z pracy cieszyli. Meza zatkalo, tak, ze jakis spory czas w szoku chodzil.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<
Hehehe.. Ale mnie rozbawiłaś(...) tutaj Irlandczycy nie znają tego sposobu i go nie praktykują. my czasami wywieszamy pościel przez okno (bo nie mamy balkonu) ale zawsze jakoś się tak dziwnie czuje, bo zaraz wszyscy się gapią i wogóle![]()
ciekawe co oni sobie myślą...że ktoś sobie spanie rozścielił na parapecie
ale nie ma co się przejmować 



i zdecydowanie przeciwna używania płynów do płukania
Póki co jeszcze nie mam ubranek, lecę w niedzielę do Polski po nie i jak wrócę.. zacznie się pranie, prasowanie..brr.. nie lubię prasować 
trzymam kciuki by administracja się nie doczepiła.. bo to wiadomo czy taki nie ma tam wtyków jakichś
no i jak to wygląda prawnie.. Czy nie powinnaś mieć np. zgody z administracji
Bo co kraj to inne przepisy, np. w Kanadzie jeśli dziecko nie ma kasku na głowie jadąc rowerkiem na swoim podwórku można zapłacić karę. W Polsce rowerzyści nawet jadący po ulicach nie mają takiego obowiązku.. Chociaż ja akurat popieram kaski! Ponadto za nie koszenie trawy (zaniedbanie ogrodu) - również na własnym terenie (!) grozi także w Kanadzie mandat 

Martalis współczuję ogromnie i gratuluję, że się nie poddałaś!!! Tak trzymajwitam was,ja bardzo malo pisze ino was czytam.
akunia-bardzo mi przykro co sie stalo,ja dobrze wiem co to znaczy stracic dzieciatko i to nie jedno.pierwsze poronilam ,drugie zdrowe sie urodzilo-synus,potem oczekiwana corcia ale niestety byla tak chora ,miala bardzo duzo wad,ze nie zdolala przezyc zmarla po dwoch dniach.w grudniu minie 3 lata ale dalej boli i wciaz te pytanie dlaczego? ja jestem zdrowa nie pije nie pale itd,a mimo tego chore dziecko .teraz jestem zas w ciazy i bedzie synus.sciskam goraco!!

ja dziś mam podły dzień. Wczoraj jak patusia pisała o toksoplazmozie , zaczełam sprawdzać swoje badania i uświadomiłam sobie że ja tez nie miałam robionych badan na tokso. Chodze do lekarza prywatnie i za wszytskie badania płace.......... nie rozumiem dlaczego nie zalecił mi tego badania. Po tym co patusia napisała zaczełam czytać i tak sie przestraszyłam że z samego rana poleciałam do labolatorium zrobić badanie.

:-(
[/quote]