JustineMyMind
Mama Laureńki
u nas bywa różnie... z reguły Mała zasypia w moim lóżku, potem przekładam ją do jej lóżeczka i tak przesypia mniej więcej do 4. potem pierwsze nocne karmienie i spowrotem do maminego wyrka. i tak już w nim zostaje do rana. To moja wygoda bo nie chce mi sie jej karmić na siedząco w nocy i po karmieniu odstawiać do jej lóżeczka 
mała nie ma na razie własnego pokoju. i pewnie dopóki będę mieszkać z moimi rodzicami nie będzie go miała :-
no:

mała nie ma na razie własnego pokoju. i pewnie dopóki będę mieszkać z moimi rodzicami nie będzie go miała :-