reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Witam:baffled:
planowałam dziś spacer a tu pogoda paskudna pada, 8 stopni:baffled: listopad:baffled:

wczoraj pojechaliśmy po wózek 130km w dwie strony:confused2: i okazało się że dwa ostatnie wózki były głęboko spacerowe:baffled: no nic może źle dogadałam się z kobitką:baffled: ale cena była okazyjna więc trudno wzięłabym tą gondolkę:sorry: ale okazało się że tapicerka jest brudna i poplamiona:angry: więc panie zaczęły proponować inne wózki:confused2: okazało się że pół było częstochowskich a drugie pół można u nas kupić:baffled: więc pani rzuciła hasło "no to chyba nie mamy wózka który by panią zadowolił":eek: na co ja powiedziałam "zadowoliłby mnie Waltz, jakby był czysty" i wyszliśmy:angry: jechałam zła jak osa do domu:sorry: i w końcu weszłam do naszej galerii i kupiłam chicco:tak: na którego wcześniej namawiał mnie m:sorry: CHICCO SPACERÓWKA SIMPLICITY FULL WYPAS (984481315) - Aukcje internetowe Allegro
i w sumie po przestudiowaniu w domu wózka jestem usatysfakcjonowana:tak::-) najważniejsze, że budkę można podnieść wyżej, więc już nie boję się, że majka po roku będzie głową dotykała budki;-)
 
reklama
Witajcie

Ja znów mam tyły, nawet w czytaniu...

Wczorajsze wydarzenia były straszne... wracałam z targu i mąż dzwoni i mówi "zginął Prezydent". Najpierw pomyślałam, ze miasta ale on mówi, że RP i wszyscy, którzy lecieli samolotem... Szok... Podejrzewam, że większość ludzi robiąca zakupy jeszcze nie wiedziała co się stało i spokojnie sobie chodzili. Pewnie z czasem takiegi zwykłego Kowalskiego to przestanie obchodzić, no chyba, że starcił kogoś bliskiego ale kurcze straszne to co sie wydarzyło - pyk i nie ma kilkudziesięciu osób i to takich, których większość Polaków i nie tylko znała... NIe znamy dnia ani godziny, ech..

A teraz o niegrzeczności dzieci. Mam całkiem świeże "wrażenia" bo przed chwilą wróciliśmy z kościoła. Mateusz nie zalicza sie do grzeczniaków niestety. Jak go do przedszkola przyjmą (w tym tyg. powinny być listy!!) to nie wiem czy nie będzie "czarną owcą". Lubi rządzić, jest uparty. Potrafi nieźle manipulowac ale dzieci chyba tak mają. Dziś w kosciele w okolicy było chyba 6 dzieci w zbliżonym wieku i tylko M bez przerwy łaził, gadał (a gada głośno), rozkazywał pozostałym. Czasem mnie to rozśmieszało a czasem miałam ochotę mu przylać bo akurat jest cisza a ten zaczyna dyskutowac, śpiewać itp. Ale dziś to jego zachowanie chyba było trochę uwarunkowane pogodą bo też taka "zmierzła".

I tak jak Soppany Ignaś, M też czasem była "niesłyszący" ale to ma po tacie - roznosi mnie jak mu kilka razu coś mówie a on nie reaguje ale wystarczy spytac (po cichu) czy chce autko albo cukierka to odzyskuje słuch (mozeto juz pisalam kiedys ale ja w dziecinstwie zostalam zaprowadzona do laryngologa bo tez mialam problemy ze słuchem, podobne jak M ;) wiec to może obciązenie dziedziczne ;) ).

Ale tak mi sie wydaje, że te nasze dzieci to trochę takie nasze lustro bo przeciez wiele cech (także tych negatywnych) mają po nas i wkurzamy sie jak są niegrzeczne, uparte itp. a sami tacy jestesmy albo byliśmy i nasi rodzice też sie z nami użerali... Ale widać tak to sie toczy :).

Roksi jak ten czas leci - Maja niedługo pół roku skończy!!! Wlasnie na suwaczek spojrzałam...
 
hej:tak:
Blu spokojnie często rodzice zapisują dzieci do kilku przedszkoli, miejsca zwalniają się:tak: może rozejrzyj się z prywatnym:tak: ceny są zbliżone:tak:
 
hej:tak:
Blu spokojnie często rodzice zapisują dzieci do kilku przedszkoli, miejsca zwalniają się:tak: może rozejrzyj się z prywatnym:tak: ceny są zbliżone:tak:
Rekrutacja jest centralnie przeprowadzana, podania rejestrowane w internecie, niemożliwe żeby to samo dziecko zostało przyjęte do kilku przedszkoli :no:. Prywatne mamy na osiedlu i Karol jest zapisany, ale koszt 550 zł :baffled:.
 
Blu, szkoda się wypowiadać na ten temat:angry: u nas wprowadzili obowiązek pokazywania pierwszej strony PIT, bo pierwszeństwo mają dzieci z Bydgoszczy a potem z okolicznych gmin, może to zwiększy szansę:eek: choć na cuda bym nie liczyła...
Ale sprawdz jeszcze w maju/czerwcu, bo mogą zapisać do kilku - np do jednego publicznego i niepublicznego a potem wybrać to niepubliczne :baffled: poza tym wydaje mi się, że jeżeli obydwoje rodzice pracują to też jest dodatkowe kryterium na plus, ale mało punktowane:baffled:
a ty we kiedy wracasz do pracy? Adaś ma żłobek? Michalina jest 123 na liście do przyjęcia od stycznia 2011:szok: no ale jak Ignaś nie dostanie przedszkola to i tak lipa:eek:
Moja znajoma w czerwcu zeszłego roku napisała podanie z prośba o przyjęcie, dodała wszystkie niezbędne zaświadczenia m.in o tym że dziadkowie pracują albo są daleko i nie ma nikogo do opieki a zarabia za mało na opiekunkę i zostało dziecko przyjęte, ale to było przedszkole katolickie i się chyba siostra dyrektor :)-)) zlitowała:eek:
Nie chce zaczynać dyskusji, ale wkurza mnie jak słyszę na placu zabaw jak mamy mówią " a nie chce mi się iść po nią/niego do przedszkola, niech siedzi do 16 jak i tak płacę":szok: albo babcie które odbierały dziecko po obiedzie i brały do piasku bo "biedne dziecko" tyle godzin w przedszkolu siedziało:wściekła/y:
a mój M musiał odrabiać w soboty te godziny kiedy wcześniej wychodził żeby zdązyć na 17 do żłobka i potem gnał na złamanie karku, bo o tej porze korki:wściekła/y: raz mało pod samochód nie wpadł bo chciał zdążyć na autobus...

z tego wszystkiego zapomniałam
Roksi, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)


 
Soppana, my mieliśmy punkty za rodzicow pracujących, ale 2 razy więcej punktów jest za starsze rodzeństwo w przedszkolu. Czyli dziecko, którego mama nie pracuje, ale ma brata lub siostrę w przedszkolu ma większe szanse niż my :wściekła/y:. Na żłobek nie liczę w tym roku, raczej za rok. Zresztą chyba bym się nie zdecydowała nawet. Mam jakąs kasę odłożoną na opiekunkę, więc może do wrzesnia dociągniemy. Ale Karol musi iść do przedszkola, bo się zanudzi w domu :sorry:
 
Blu, szkoda się wypowiadać na ten temat:angry: u nas wprowadzili obowiązek pokazywania pierwszej strony PIT, bo pierwszeństwo mają dzieci z Bydgoszczy a potem z okolicznych gmin, może to zwiększy szansę:eek: choć na cuda bym nie liczyła...
Ale sprawdz jeszcze w maju/czerwcu, bo mogą zapisać do kilku - np do jednego publicznego i niepublicznego a potem wybrać to niepubliczne :baffled: poza tym wydaje mi się, że jeżeli obydwoje rodzice pracują to też jest dodatkowe kryterium na plus, ale mało punktowane:baffled:
a ty we kiedy wracasz do pracy? Adaś ma żłobek? Michalina jest 123 na liście do przyjęcia od stycznia 2011:szok: no ale jak Ignaś nie dostanie przedszkola to i tak lipa:eek:
Moja znajoma w czerwcu zeszłego roku napisała podanie z prośba o przyjęcie, dodała wszystkie niezbędne zaświadczenia m.in o tym że dziadkowie pracują albo są daleko i nie ma nikogo do opieki a zarabia za mało na opiekunkę i zostało dziecko przyjęte, ale to było przedszkole katolickie i się chyba siostra dyrektor :)-)) zlitowała:eek:
Nie chce zaczynać dyskusji, ale wkurza mnie jak słyszę na placu zabaw jak mamy mówią " a nie chce mi się iść po nią/niego do przedszkola, niech siedzi do 16 jak i tak płacę":szok: albo babcie które odbierały dziecko po obiedzie i brały do piasku bo "biedne dziecko" tyle godzin w przedszkolu siedziało:wściekła/y:
a mój M musiał odrabiać w soboty te godziny kiedy wcześniej wychodził żeby zdązyć na 17 do żłobka i potem gnał na złamanie karku, bo o tej porze korki:wściekła/y: raz mało pod samochód nie wpadł bo chciał zdążyć na autobus...

z tego wszystkiego zapomniałam
Roksi, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin :)



powinny byc duzo bardzeij zwiększone rygorystycznie te wszystkie rzeczy

Soppana, my mieliśmy punkty za rodzicow pracujących, ale 2 razy więcej punktów jest za starsze rodzeństwo w przedszkolu. Czyli dziecko, którego mama nie pracuje, ale ma brata lub siostrę w przedszkolu ma większe szanse niż my :wściekła/y:. Na żłobek nie liczę w tym roku, raczej za rok. Zresztą chyba bym się nie zdecydowała nawet. Mam jakąs kasę odłożoną na opiekunkę, więc może do wrzesnia dociągniemy. Ale Karol musi iść do przedszkola, bo się zanudzi w domu :sorry:

BLuu to ze siostra czy brat w przedszkolu to i tak mało bo mysmy mieli 65 punktów co to jest
rodzoce pracujący powinnie dostać więcej punktów niż np samotnie wychowująca matka
bo ja nei kumam tego kryteria ciagle


Roksi 100 latttt
 
BLuu to ze siostra czy brat w przedszkolu to i tak mało bo mysmy mieli 65 punktów co to jest
Karol ma takich kolegów - starszy chodzi do przedszkola (nie wiem jakim cudem się dostał w zeszłym roku swoją drogą), a młodszy jest z grudnia 2007 i pewnie ten mały się dostanie, chociaż jego matka nie pracuje i w dodatku jest prawie o rok młodszy od Karola. A mama pewnie i tak nie pójdzie do pracy, bo jakby chciała to mogłaby pracować - mieszkają z jej rodzicami i rodzeństwem, więc dzieci ma z kim zostawić. Głupie te kryteria są jak nie wiem :wściekła/y:.

Roksi, kochana, wszystkiego najlepszego Ci życzę :tak::tak::tak:
 
reklama
Karol ma takich kolegów - starszy chodzi do przedszkola (nie wiem jakim cudem się dostał w zeszłym roku swoją drogą), a młodszy jest z grudnia 2007 i pewnie ten mały się dostanie, chociaż jego matka nie pracuje i w dodatku jest prawie o rok młodszy od Karola. A mama pewnie i tak nie pójdzie do pracy, bo jakby chciała to mogłaby pracować - mieszkają z jej rodzicami i rodzeństwem, więc dzieci ma z kim zostawić. Głupie te kryteria są jak nie wiem :wściekła/y:.

Roksi, kochana, wszystkiego najlepszego Ci życzę :tak::tak::tak:

bardzo głupie i krzywdzące
bo większośc "samotnych matek " pisze w cudzysłowiu bo co to za samotna matka jak mieszka z ojcem dziecka i on jego odbiera w placówki to dopiero jest śmiechu warte
panie przedszkolanki z Zuzi grupy opowiadaja że takei rzeczy nie powinny mieć miejsca zeby ktos żyjący w związku wolnym czy jak by to zwać kozysta z takiej mozliwości a ktoś kto pracuje nei może posałać dziecka bo dostaje mneij punktów bo gdzież ja mam sie z moimi 65 punktami z 250 za bycie samotną matka

Bluu a dawałąs tylko 1 przedszkole na liście?????
 
Do góry