A
Agutek
Gość
blueberry ale tobie dobrze
malaga współczuję....
Ja już po pracy, czekam na męża, który ma przynieść coś do jedzenia na obiad...umieram z głodu

malaga współczuję....
Ja już po pracy, czekam na męża, który ma przynieść coś do jedzenia na obiad...umieram z głodu
